|
Nie mogę przestać o Tobie myśleć. Głupia sprawa, całkiem nieracjonalna. Nigdy bym się nie spodziewała, że nagle, któregoś pięknego wiosennego dnia ukradniesz mi aż tyle mnie, że będę myślała o Tobie bez przerwy. Niewiarygodne.
|
|
|
A teraz pójdę zrobić sobie herbaty, bo usycham z niezdecydowania, zawahania, niepewności, rozczarowania, nadmiaru obowiązków, tęsknoty i niewytłumaczalnego uszczerbku na psychice.
|
|
|
Może w innym czasie, innym miejscu, z innym bagażem doświadczeń, ewentualnie w innej rzeczywistości, znowu się spotkamy i przeżyjemy razem życie, które dzisiaj nas przerosło.
|
|
|
I tak sobie kombinowałam, jakby mogło być, gdyby mogło być.
|
|
|
Jestem z tych ludzi, którzy stale muszą coś tworzyć. Myślę, że inaczej nie pomieściłabym tego całego burdelu emocji w swojej głowie. Albo obumarłoby mi serce od nadmiaru uczuć, które chłonę jak gąbka.
|
|
|
Uwielbialiśmy się z miliona powodów, rozstaliśmy bez żadnego.
|
|
|
Nie odezwałam się do niego ani razu. Boje się to zrobić, boję się, że już nie będę potrafiła przestać. On prawdopodobnie już kogoś ma, kogoś kto dał mu to szczęście którego ja nie potrafiłam. Pewnie już nie myśli o mnie, gdy teraz ja myślę o nim co chwile.
|
|
|
Moje myśli opiekują się Tobą. Niezależnie czy bez Twojej, czy za Twoją zgodą.
|
|
|
"Ludzie stale pytają o twoją karierę, czy ożeniłeś się, kupiłeś dom. Jakby życie było listą rzeczy do zrobienia i odhaczenia. Nikt jednak nie zapyta, czy jesteś szczęśliwy. "
|
|
|
Czasem już poznając kogoś, wiesz, że będzie dla ciebie kimś ważnym. I nie mówię tu o miłości od pierwszego wejrzenia. Nigdy w nią nie wierzyłam. Wierzyłam natomiast w to, że każdy człowiek spotkany na naszej drodze nie staje na niej przypadkiem. Niektórzy mieli nas skrzywdzić, a inni uratować. Jeszcze inni mieli robić i jedno, i drugie.
|
|
|
Bo wiesz, chodzi o to, że ja zawsze chciałam, żebyś mi przeszkadzał. Że każdego wieczora kładąc się spać włączałam głos w telefonie, bo wiedziałam, że możesz w środku nocy napisać i będę chciała wtedy przy Tobie być. Czekałam na to, abyś mi przeszkadzał, żebyś mnie potrzebował i bez przerwy mi się narzucał.
|
|
|
Lubiła go. Trochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę, bardzo bardziej niż innych. Gdyby nie było jutra, pewnie zadzwoniłaby do Niego i powiedziała... Jak zajebiście jej zależy.
|
|
|
|