 |
|
Może świat śni się nam
Może my się śnimy komuś
Jak naprawdę jest nie wiadomo
Tego jeszcze nie wie nikt
|
|
 |
|
`Potrafisz sprawić, że ona poczuje się wyjątkowa,
że przy Tobie będzie wszystko możliwe?
Bo tak robią faceci, kiedy im naprawdę zależy.`
|
|
 |
|
ostatnio ciągle ziewam. mama mówi, że brakuje mi tlenu. ja jednak wiem, że brakuje mi ciebie.
|
|
 |
|
I co mam mu powiedzieć? Że się Nim znudziłam?
Że wyobrażałam Go sobie zupełnie inaczej? Że
okazał się taki.. normalny? Czy nie oszczędzę mu
bólu, jeśli po prostu przestanę sie do Niego odzywać?
|
|
 |
|
Po prostu nie zgadzam się z tym, żebyś
tak bezkarnie dziurawił moje serce.
|
|
 |
|
chciała złamać mu serce, a porysowała swoje.
|
|
 |
|
Cudownie mieć Tego, który spełnia sny.
|
|
 |
|
`drama Mei Chan no Shujitsu - polecam ;) `
|
|
 |
|
Serce zakuło mnie mocniej.Poczułam dreszcze na całym ciele i spocone dłonie.Jak zahipnotyzowana podniosłam się z łóżka i wolnym krokiem ruszyłam w stronę okna.Podniosłam roletę i łokciami oparłam się o parapet.Znów mi się śnił,znów o mnie walczył i kochał.Od ponad roku nie pojawiał się we śnie,a teraz od kiedy jest sam śnił mi sie jdrugi raz w przeciagu miesiaca.Nie rozumiem tych snów.Nie rozumiem siebie.Myślałam,ze juz mi nie zależy,że zapomniałam lecz te sny nie pozwalają mi odciać sie od jego obecności.Nie wiem kim jestem dla niego,ani kim on jest dla mnie.Ale gdy widzę jego twarz wszystko powraca.Nasze pocałunki,jego delikatny dotyk,hipnotyzujące spojrzenie i czuły głos szepczący:-promieniejesz Aniołku-Nie zapomne tych słów.Nie zapomne tych chwil.Wspominając,moje serce bije szybciej nierozumiejac tego jak kiedys dla niego byłam całym życiem,a dziś nie pamięta już o moim istnieniu.Myśl,ze juz nie zadzwoni,nie napisze jest straszna.A ja po prostu chcę by było jak dawniej.. || pozorna
|
|
 |
|
`wyznaję cojapaczaizm` // kwejk i mój ulubiony kot :D
|
|
 |
|
Wybiegła z domu na klatkę schodową.Szybko zbiegła ze schodów i otworzyła skrzynkę na listy wyjmując z niej jej zawartość.Rachunki,pocztówki zadresowane do rodziców.Lecz jedna,mała koperta zaadresowana była do niej.Od razu rozpoznała te pismo przystając zaskoczona.Przysiadła na schodach i drżącymi dłońmi otworzyła kopertę.Zaczęła czytać.Poczuła jak dech zapiera jej w piersiach,dłonie wilgotnieją i słone łzy spływają po policzku.Czytała list raz,drugi aż w końcu złożyła go i schowała do koperty.Nie miała siły by się podnieść i wrócić do domu.Nadal drżała-Wrócił-rzekła czując łamiący się głos.Napisał,że tęskni,kocha i nie wyobraża sobie życia bez niej.Załuję,ze dał jej odejść,że nie walczył,ze się poddał,ale wierzył,że robi to dla niej.Wtedy,gdy ona poukładała sobie życie,gdy w końcu zapomniała on nagle wrócił..Bez ostrzeżenia,bez pytania po prostu wrócił chcąc zburzyć wszystko co krok po kroku od 2lat układała od nowa.Szybkim ruchem podarła list i pobiegła do chłopaka na górę.|| pozorna
|
|
 |
|
pie*dol miłość i kliknij "Lubię to"!
|
|
|
|