głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika slareclipse

Stanęłam w kolejce która ciągnęła się przez pół sklepu.Znudzona i rozkojarzona rozglądałam się wokół z nadzieją że może kolejka się skróci.Miałam dość krzyków dzieci stojących przede mną i starszej nieuprzejmej pani kłócącej się z ekspedientka o 20 gr.Wszystko drażniło mnie wokół.Chciałam jak najszybciej znależć się na zewnątrz i zasiegnąć swieżego powierza.Nagle poczułam jak ktoś wpada na moje plecy przesuwając mnie o krok do przodu.Ledwo zdążyłam złapać równowagę by sie nie przewrócić Co jest do cholery?! krzyknęłam odwracajac się do tyłu sor..oO prosze kogo ja tu widze.Nic sie nie zmieniłaś.Piękna jak zawsze i te Twoje nerwy.Uwielbiam jak się złoscisz usłyszałam głos chłopaka który mnie zdradził i zostawił.Czułam jak krew tętni mi w żyłach a łzy napływaja do oczu.Stał i gapił się z tym swoim cynicznym uśmieszkiem kóry kiedyś mnie zauroczył.Przez rok walczyłam sama ze sobą by zapomnieć.Lecz wystarczyła sekunda by wszystko wróciło Pieprz sie! rzekłam i wybiegłam ze sklepu..   pozorna

pozorna dodano: 12 listopada 2011

Stanęłam w kolejce,która ciągnęła się przez pół sklepu.Znudzona i rozkojarzona rozglądałam się wokół z nadzieją,że może kolejka się skróci.Miałam dość krzyków dzieci stojących przede mną i starszej,nieuprzejmej pani kłócącej się z ekspedientka o 20 gr.Wszystko drażniło mnie wokół.Chciałam jak najszybciej znależć się na zewnątrz i zasiegnąć swieżego powierza.Nagle poczułam jak ktoś wpada na moje plecy przesuwając mnie o krok do przodu.Ledwo zdążyłam złapać równowagę,by sie nie przewrócić-Co jest do cholery?!-krzyknęłam odwracajac się do tyłu-sor..oO prosze,kogo ja tu widze.Nic sie nie zmieniłaś.Piękna jak zawsze i te Twoje nerwy.Uwielbiam jak się złoscisz-usłyszałam głos chłopaka,który mnie zdradził i zostawił.Czułam jak krew tętni mi w żyłach,a łzy napływaja do oczu.Stał i gapił się z tym swoim cynicznym uśmieszkiem,kóry kiedyś mnie zauroczył.Przez rok walczyłam sama ze sobą,by zapomnieć.Lecz wystarczyła sekunda by wszystko wróciło-Pieprz sie!-rzekłam i wybiegłam ze sklepu..|| pozorna

Lubiła siadać na schodach na werandzie przy domu babci.Wkładała ciepłą kurtkę okrywała się kocem w dłonie brała kubek z gorącą herbatą z malinami i wspominała.Wspominała swoje dzieciństwo  i swoje dziecięce marzenia.Wyobrażała sobie wtedy że jest księżniczką a dom babci jest zamkiem w którym mieszka razem ze swoim księciem i jest cholernie szczęśliwa.Ale dzis gdy dorosła przekonała się że marzenia się nie spełniają a wyobraźnia płata figle.Książęta zdradzaja i odchodzą do innych i że szczęście istnieje tylko przez chwilę.Potem są tylko łzy ból smutek i strach że z kolejnym będzie tak samo.Nie chciała już zamku ani księcia.Wystarczyłby jej mały kąt do mieszkania ze zwykłym chłopakiem który kochałby ją nad życie.Popłynęła jej łza po której były kolejne.Poczuła dłoń babci na swoim ramieniu i ten cieplutki głos który kiedyś koił jej strach: Nie płacz kochanie.Nie był Ciebie wart.Nie zasługuje on na Twoją miłość i łzy.Jeszcze będziesz szczęsliwa powiedziałą i objęła swoja wnuczkę.   pozorna

pozorna dodano: 11 listopada 2011

Lubiła siadać na schodach na werandzie przy domu babci.Wkładała ciepłą kurtkę,okrywała się kocem,w dłonie brała kubek z gorącą herbatą z malinami i wspominała.Wspominała swoje dzieciństwo i swoje dziecięce marzenia.Wyobrażała sobie wtedy,że jest księżniczką,a dom babci jest zamkiem,w którym mieszka razem ze swoim księciem i jest cholernie szczęśliwa.Ale dzis,gdy dorosła przekonała się,że marzenia się nie spełniają,a wyobraźnia płata figle.Książęta zdradzaja i odchodzą do innych i że szczęście istnieje tylko przez chwilę.Potem są tylko łzy,ból,smutek i strach,że z kolejnym będzie tak samo.Nie chciała już zamku,ani księcia.Wystarczyłby jej mały kąt do mieszkania ze zwykłym chłopakiem,który kochałby ją nad życie.Popłynęła jej łza,po której były kolejne.Poczuła dłoń babci na swoim ramieniu i ten cieplutki głos,który kiedyś koił jej strach:-Nie płacz kochanie.Nie był Ciebie wart.Nie zasługuje on na Twoją miłość i łzy.Jeszcze będziesz szczęsliwa-powiedziałą i objęła swoja wnuczkę.|| pozorna

 jesteś silna  dasz sobie radę    oczywiście  że tak  jestem chodzącym posagiem  a wszystko odbija się ode mnie    wcale nie cierpię  i to nie prawda  że co noc wylewam łzy  a poduszka jest mokra i brudna od łez zmieszanych z tuszem do rzęs.

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

"jesteś silna, dasz sobie radę" - oczywiście, że tak, jestem chodzącym posagiem, a wszystko odbija się ode mnie , wcale nie cierpię, i to nie prawda, że co noc wylewam łzy, a poduszka jest mokra i brudna od łez zmieszanych z tuszem do rzęs.

Siedziałam i nie byłam w stanie się odwrócić. Ludzie coś mówili  ale wszystko omijało mnie szerokim łukiem. Nie chciałam angażować w to czekanie wzroku ani węchu   może nie miałam odwagi spojrzeć na tą twarz albo poczuć tego zapachu. Świat poza mną nie istniał. Nic nie było ważne  ani deszcz  ani zimno przeszywające. Nie było ważne bo ja siedziałam i nasłuchiwałam ciszy i odgłosu kroków znanych już przeze mnie tak doskonale. Nie po to czekałam  aby w końcu coś powiedzieć  krzyknąć albo uciec. Czekałam  bo czekanie   osobom takim jak ja   sprawia wiele bólu  i chciałam po prostu się doczekać  a potem udać  że nic mnie to nie obchodzi.

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

Siedziałam i nie byłam w stanie się odwrócić. Ludzie coś mówili, ale wszystko omijało mnie szerokim łukiem. Nie chciałam angażować w to czekanie wzroku ani węchu - może nie miałam odwagi spojrzeć na tą twarz albo poczuć tego zapachu. Świat poza mną nie istniał. Nic nie było ważne, ani deszcz, ani zimno przeszywające. Nie było ważne bo ja siedziałam i nasłuchiwałam ciszy i odgłosu kroków znanych już przeze mnie tak doskonale. Nie po to czekałam, aby w końcu coś powiedzieć, krzyknąć albo uciec. Czekałam, bo czekanie - osobom takim jak ja - sprawia wiele bólu, i chciałam po prostu się doczekać, a potem udać, że nic mnie to nie obchodzi.

Doszliśmy od punktu wyjścia  z którego ja nigdzie nie wychodzę. Chowam się pod kołdrę z moim laptopem i moim filmem  jestem szczęśliwa  i udaję  że nikt nie stoi za drzwiami  nie rzuca kamieniami w okno.

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

Doszliśmy od punktu wyjścia, z którego ja nigdzie nie wychodzę. Chowam się pod kołdrę z moim laptopem i moim filmem, jestem szczęśliwa, i udaję, że nikt nie stoi za drzwiami, nie rzuca kamieniami w okno.

W dłoniach nieuchwytne chwile  trzymała  delikatnie się uśmiechała.  Nagle dłonie uchyliła   nieuchwytne  momenty wypuściła..

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

W dłoniach nieuchwytne chwile trzymała, delikatnie się uśmiechała. Nagle dłonie uchyliła - nieuchwytne momenty wypuściła..

Czasem z rozpaczy machała  rękoma  by przedrzeć się przez samotność..

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

Czasem z rozpaczy machała rękoma, by przedrzeć się przez samotność..

za długie myśli na krótki spacer

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

za długie myśli na krótki spacer

Nie żałuje  po prostu nie zgadzam się  z tym co się wydarzyło.

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

Nie żałuje, po prostu nie zgadzam się z tym co się wydarzyło.

Dziękuje  że przyszedłeś. Zamknij drzwi  i usiądź  zrób to szybko  bo chcę byś już  był obok gdy zacznę płakać.

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

Dziękuje, że przyszedłeś. Zamknij drzwi i usiądź, zrób to szybko, bo chcę byś już był obok gdy zacznę płakać.

chciałabym kiedyś powiedzieć:  wszystko mi jedno    na miłość boską a niech mnie diabli   ale ze słowami jest tak  że lepiej nie mówić.

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

chciałabym kiedyś powiedzieć: wszystko mi jedno , na miłość boską a niech mnie diabli, ale ze słowami jest tak, że lepiej nie mówić.

leżę na podłodze i zastanawiam się jak nazwać to  co teraz czuje

anylkaa dodano: 11 listopada 2011

leżę na podłodze i zastanawiam się jak nazwać to, co teraz czuje

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć