 |
|
Jebnijcie mnie w głowę, jak tylko zacznę się do kogoś przywiązywać.
|
|
 |
|
Muszę udawać,że wszystko jest w jak najlepszym porządku gdy wciąż popełnia te same błędy. Uśmiecham się pomimo łez które wzbierają w moich oczach. Pilnuję się by uśmiech był na tyle szeroki,że on nie zauważy pojedynczej łzy,która przez nieuwagę wypłynie i lekko zrosi mój policzek.Udaję,że moje serce,które jeszcze tak niedawno przypominało miękką zużytą gąbkę jest dziś dużo twardsze. Sama przed sobą gram. Bo przecież kolejny raz nie mogę upaść na samo dno. Dwa razy nie da trafić się do piekła. Wydostałam się z niego tylko dzięki ogromnej wierze w litościwego Boga. To on poobijaną,posiniaczoną,zranioną wziął w swoje objęcia i pomógł mi trafić do nieba. Nie mogę przecież zmarnować szansy,którą mi dał. Szansy na lepsze życie. Muszę starać się nie przejmować tym,że moje wrażliwe serce on rani raz po raz. Przecież nawet sam Bóg jest tego zdania,że czasami trzeba umieć być obojętnym by nie zgubić gdzieś swojej duszy. Pomiędzy tyloma szlochami i skurczami serca/hoyden
|
|
 |
|
Bo zawsze, kiedy odchodzisz, uświadamiam sobie jak bardzo Cię kocham, jak cholernie nie doceniałam, a potem znów jesteś ze mną, a ja zachowuję się jeszcze gorzej i jeszcze bardziej nie doceniam i znów odchodzisz, a ja kocham Cię coraz bardziej i chyba nie potrafię pojąć jak źle robię, bo zawsze brakuje mi czegoś, czego nie mogę mieć i teraz chcę Ciebie, ale pozwolę Ci odejść, kiedy tylko zapragniesz, więc jaki w tym sens, jaki, cholera jaki. Chyba powinnam zniknąć, raz na zawsze, wyjechać, było Ci przecież dobrze jak wyjechałam, było Ci lepiej, kiedy nie musiałeś mnie słuchać, było o wiele prościej. Mieszam, strasznie mieszam, nie potrafię już tego opanować, boję się, chyba znów się boję, bo odchodzisz, a ja pozwalam Ci na to i nic nie robię, nic, kompletnie nic. / believe.me
|
|
 |
|
"Miałaś tam przyjść, podać rękę i mnie zabrać, nie mówiąc nic odprowadzić mnie na kwadrat. Mieliśmy żyć razem i taka jest prawda, a może za dużo wypiłem? Do diabła... Dziś jesteś z nim i to nie jest moja sprawa, bo bywały dni, kiedy nawet piłem za Was. Mówiłaś mi, że jest taki o jakim marzysz, chowając przede mną siniaki na twarzy. Nie pytaj mnie, czy pomogę Ci, wiesz że tak, w sumie tyle mogę dziś, ale znając życie potem powiesz mi, że i tak, kurwa mać, zechcesz odejść z nim i w sumie chuj w to, bo mi żyje się spoko dziś, kiedy nie muszę ciągle myśleć o co chodzi Ci? I rzucam jebaną niepewność, bo mam przy sobie taką pannę, która jest ze mną, po prostu."
|
|
 |
|
I może i mówiłam, że skończę z piciem co weekend, imprezowaniem w każdy wieczór, może rzeczywiście tak mówiłam, ale wiesz, pamiętasz jak mówiłam, że Cię nienawidzę i chcę, żebyś zniknął z mojego życia? No właśnie, mówiłam, a i tak kocham. / believe.me
|
|
 |
|
"Idę na balkon w ręku szlug, telefon w drugiej. Napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów. Zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem, że tego nie chcesz., wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie."
|
|
 |
|
Spójrz, to piękne, z jak wielką siłą ludzie potrafią kochać, jak wiele zdołają poświęcić, jak wyjątkowe słowa są w stanie wypowiedzieć, a teraz odwróć się, popatrz, jak cierpią, gdy nie są akceptowani, gdy ich miłość nie wystarcza, nie kumuluje się z uczuciami drugiego człowieka, spójrz, jakie staje się ich życie, jak upadają, jak niewyobrażalnym zjawiskiem jest dla nich życie bez ukochanej osoby. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
pamiętam, jak wychodzę - nie pamiętam jak wracam. lubię dobre imprezy, i rano leczyć kaca. || kissmsyhoes
|
|
 |
|
dzisiaj już nie rozmawiamy, a życie każdego z Nas obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. dzisiaj już nie dzielimy ławki, i nie pijemy razem piwa. dzisiaj już rzadko kiedy mijamy się w bramie, mówiąc sobie cześć. dzisiaj częściej się nie znamy, niż znamy. dzisiaj rzadko patrzymy sobie w oczy. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Powinienem wiedzieć. Powinienem się domyślić. "Jestem szczęśliwy. Co złego może się stać?"
Wszystko. — Ochocki, Vithren, "Grafomon"
|
|
 |
|
Chciałabym żeby wrócił. Żeby powiedział, że nawet jeśli teraz jest chujowo to tylko po to, żebyśmy potem mogli się mocniej kochać i doceniać to co prawie straciliśmy. Chciałabym, żeby to jego "na zawsze" jednak coś znaczyło. Chciałabym, naprawdę./esperer
|
|
 |
|
Wiem,że i tak zasypiasz ze mną, bo myślisz o mnie tuż przed zamknięciem powiek. Śpisz ze mną, nawet jeśli ona budzi się obok Ciebie./esperer
|
|
|
|