 |
Czuję jak dym z papierosa szczypie mnie w oczy
A żar się jeszcze tli żeby zamienić się w popiół
Przypominam sobie sny o pięknej przyszłości,
do której wszystkie drzwi są zamknięte już bezpowrotnie
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni,
które pewnie jeszcze przeżyję.
Znów tylko ból zaciska mi pętle na szyi
I nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni.
Ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów ich twarzy
Ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń.
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź
I stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę
Prowadź gdzie chcesz jestem gotów na cokolwiek
Możesz mnie mieć więc mnie weź nie martw się o mnie
Za darmo możesz mnie zachować lub zapomnieć
Bierz co chcesz z czymkolwiek będzie Ci wygodnie.
Wypluwam krew otwartą raną w moim sercu
Nie chce umierać a samotność jest mordercą
Chce się tanio sprzedać i móc utkwić w Twoim szczęściu
Nic mi nie potrzeba zabierz mnie wszystko jedno gdzie / Pezet
|
|
 |
Kocham Go - pomyślała - Tyle, że nie jestem w Nim zakochana i jednocześnie Go nie kocham. Próbowałam, starałam się Go pokochać, ale nie potrafię. Układam sobie życie z mężczyzną, którego nie kocham, i nie wiem, co z tym zrobić. / David Nicholls
|
|
 |
4x5 cm. małe, ledwo widoczne zdjęcie. milion razy przeprane. dodawało sił w każdym ciężkim momencie. było przy mnie zawsze. przywracało najwspanialsze wspomnienia. dawało nadzieję, spokój, bezpieczeństwo. było najcenniejszą rzeczą jaką miałam. było. a ja czuję jakby przepadła kolejna część mnie.
|
|
 |
nie potrafię wydobyć z siebie słowa. siedzę, spoglądając przez okno, na krople deszczu rozbijające się na dachach. milczę, bo nie stać mnie na nic więcej. co chwila spoglądam w górę, by łzy nie mogły lecieć po policzku. czuję bezwład - nóg, i rąk. nie jestem w stanie wykonać żadnego ruchu. nie wiem co mam myśleć, bo czuję się jak pies. brudny kundel, który tak bardzo był wierny swojemu właścicielowi, i tak wiele dla Niego zrobił , by ten go porzucił, kiedy tylko mu się znudzi.. / veriolla
|
|
 |
siedzę roztrzęsiona na podłodze. w jednej ręce ściskam wino, w drugiej strzykawkę. przypominam sobie wszystkie słowa, chwile pełne łez i strachu. czuję przeszywający chłód. boję się. cokolwiek wybiorę, będzie tak samo.
|
|
 |
nie mam siły. chcę to wszystko zostawić. nie wiem jak, ale nie mogę tu być. poddaję się.
|
|
 |
co byś zrobił gdyby coś mi się stało? gdybyś już nigdy miał mnie nie zobaczyć?
|
|
 |
może to naiwne, ale wciąż wierzę
|
|
 |
obserwował każdy mój ruch. przytulając, niepewnie chwycił za rękę. otuliła mnie woń jego perfum, tych które czułam zawsze, gdy byliśmy razem. spoglądając w oczy przejechał palcami po mojej łydce. wspomniał o psiaku, wie że go uwielbiam. wie jak reaguję na każdy jego dotyk. nie wie jak to boli.
|
|
 |
Każdy ma chwile, że by to wszystko jebnął
I patrzy w lustro jak łzy mu ciekną
Ale go nie razi światło
To razi świat, co upokarza, uczucia zamraża
Takie sytuacje stwarza że masz wszystkiego dosyć
Ile można od życia w serce przyjmować ciosy? / Grammatik
|
|
 |
podczas jednej sekundy poczułam, że właśnie mogę wszystko stracić. odejść na zawsze. serce zaczęło niebezpiecznie bić. ciśnienie wzrastać. łzy spływać po policzkach. tęczówki zapełniły się światłem. poczułam przeszywający strach. jedyna myśl "nie zatrzymuj się, masz jeszcze wystarczająco siły". jedna sekunda. jedno życie.
|
|
 |
siedziała wtulona w niego na kanapie. "Kocham Cię, wiesz?" powiedział. uśmiechnęła się tylko. "bardzo. bardzo. bardzo" dodał. odwróciła się i spojrzała w jego zielone tęczówki. "ja Ciebie też.." szepnęła niepewnie całując Go w policzek i wtulając się w Niego jeszcze bardziej. czuła że Jego serce bije tylko dla niej.
|
|
|
|