 |
'Za jej najpiękniejszym uśmiechem kryje się największa życiowa porażka, największy ból, największa miłość - ja.'
|
|
 |
'Wiesz, chciałbym się czasem obudzić obok Ciebie, nie z powodu, że zeszłej nocy razem piliśmy.'
|
|
 |
Przytul mnie, ukryjmy się pod kołdrą, wiem, że tego nie lubisz, bo Ci za ciepło, ale ja wciąż mam zimne dłonie i rób tak jak wtedy, wdmuchuj mi pomiędzy nie swój gorący oddech. Nie zostawiaj mnie w ciągu tych nocy. Znudźmy się sobą w końcu. Miejmy dosyć swojej obecności. Zacznijmy się kłócić. Pokaż mi, że mnie trochę nienawidzisz, że doprowadzam Cię do szału, nie rozumiesz mnie i najchętniej wymazałbyś mnie ze swojego życia. Proszę, bo zaczyna przerażać mnie, iż dotąd jedynie mnie kochasz.
|
|
 |
Odchodzisz? Spoko, przeszłość będzie za Tobą podążać.
|
|
 |
Bądź suką. Życz Mu miłości, wiedząc, że to Ty jesteś osobą od której jej pragnie.
|
|
 |
Związek i rozsądek to śmiesznie zestawienie. Tak lepiej... Dla Ciebie, gdy będziesz łgać, znikać wieczorami i spotykać się z tym, z którym relacja była niewłaściwa, na nieznanych zasadach niepoprawna? Czy może dla Twojego obecnego faceta, z rozsądku, który będzie myślał, iż jesteś z przyjaciółką, a nie w ramionach innego w Jego aucie?
|
|
 |
To tylko słowa, mogę nimi czarować.
|
|
 |
Kochałem Cię jako siostrę, znienawidziłaś mnie jako faceta.
|
|
 |
Za oknem mróz, a Ciebie nie ma tu, i przez swoją głupotę będę z myślami się tłuc.
|
|
 |
Mam trudny charakter, ale przyznam Ci rację,
i dołożę do tego miłosną deklaracje.
|
|
 |
Wiem nie zapomnisz o mnie, jeśli ja nie zapomnę.
|
|
 |
Łapiesz go za rękę, mocno przytulasz i dajesz porządnego całusa w policzek, szepczesz coś do ucha, uśmiechacie się oboje, zerkasz na mnie dyskretnie wzrokiem, przyglądam wam się od dłuższego czasu, stoję z powagą wypisaną na twarzy, choć w duszy rozpiera mnie radość. Pochodzicie oboje do mnie, on zaczyna poklepywać mnie po ramieniu, Ty wymierzasz buziaka, zaraz za Twoimi ustami wędruje ręka ze śnieżką. Wita mnie mroźny pocałunek ze sniegiem. czekasz na mój ruch, choć dobrze wiesz że jedyne na co sobie pozwolę to mocne objęcie Twego kruchego ciałka.
|
|
|
|