 |
|
szukam Ciebie gdzieś pomiędzy nocą a dniem szukam Twego serca między jawą a snem .
|
|
 |
|
każdy z nas musi przebyć swoją drogę do szczęścia./takczynie
|
|
 |
|
sens tkwi w tym, aby się nie poddawać./takczynie
|
|
 |
|
Kocha się pomimo, nie ponieważ.
|
|
 |
|
Musisz mieć siłę, by utrzymać w rękach to, co zdobyłeś.
|
|
 |
|
Pozory, nic już nie jest tym czym się wydaje.
|
|
 |
|
Mój obraz w twoich oczach powoli bleknie .
|
|
 |
|
Nie męczcie mnie już daremnie!
Nie płaczę przecie! NIe szlocham!
Kocham Go! Kocham! Kocham!
|
|
 |
|
nadchodzą momenty, kiedy niesamowite ciepło oblewa wnętrze Twojego ciała, chcąc ugotować każdy z Twoich organów. serce zaczyna skakać jak wirująca pralka. chcesz krzyczeć, ale odbiera Ci mowę. pragniesz płakać, ale Twoje kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. rzucasz się w amoku, nie wiedząc co robić. patrzysz ślepo w jeden punkt, opadając z sił. nie potrafiąc uwierzyć w coś co Cię właśnie spotkało. budzisz się w środku nocy, oblana potem na dywanie, na który upadłaś z niemocy. rękawy brudne od tuszu. pod paznokciami tynk ze ścian. a podniesienie powiek staje się jedną z brutalniejszych rzeczy jakie Cię ostatnio spotkały. wehikuł czasu zabiera Cię do rzeczywistości, teraźniejszości nieusilnie każąc Ci z nią walczyć, wiedząc że nie masz najmniejszych szans bo chociażbyś spłonęła od wewnątrz, paląc każdy z własnych organów począwszy od serca uczucie przerażenia nie spłonie już nigdy.
|
|
 |
|
kiedy byliśmy młodsi mógł co najwyżej zakopać moje serce w piasku, czy schować je za szafę. wystarczyło wziąć swoją łopatkę i wykopać je, lub sięgnąć ręką w zakurzony kąt. teraz przypalił je lekko, rzucił o ziemię oraz zdeptał bez jakichkolwiek emocji butem.
|
|
 |
|
Nawet mnie nie znasz, ale obiecaj. Poświęcisz jedną chwilę albo dwie. Kiedy obejmiesz poczuję siłę.
|
|
 |
|
chciał poznać mój punkt widzenia, moje myśli, poglądy, uczucia. maskując wszystko uśmiechem, starał się dokładnie mnie zbadać. wyczytywał coś z moich ruchów, szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej, reagent całego ciała. z przerażeniem odkrył, że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła, a serca nie mam. mam marny implant, ciemnogranatowy cień, zdolny jedynie do zadawania bólu.
|
|
|
|