 |
|
Pamiętasz mnie? Kiedyś lubiliśmy ze sobą rozmawiać.
|
|
 |
|
Nie dotrzymasz kroku moim krokom.
|
|
 |
|
Weekendzie - nawet nie wiesz jak wiele dla mnie znaczysz, że istniejesz.
|
|
 |
|
Wierzyć mężczyźnie to tak, jakby wrzucić kamień do wody i wierzyć, że nie utonie!
|
|
 |
|
Rozpierdala mnie fakt , że przecież mogliśmy .
|
|
 |
|
pomyślałbyś, że to polubię? śnieg, zimę, mróz, czapkę i niewygodne rękawiczki? ba, zacznę to uwielbiać? pomyślałbyś, że zacznę śmiać się przy przewracaniu w zaspę i chętnie poprzestanę na wyjście na dwór w ten ziąb? pomyślałbyś, że będę lepić z Tobą bałwana, nie stukając przy tym nawet raz zębami z zimna? że będę się śmiać - kiedy trafię Cię kulką czy kiedy przestraszę się płatka śniegu opadającego mi na rzęsy? że będę, nie czując już ani nóg, ani rąk, zapewniać, iż jestem najszczęśliwsza, teraz, tak?
|
|
 |
|
liczba wskazująca na wzrost, wciąż powiększała cyferki. waga wahała się. ludzie przychodzili, odchodzili, śmieli się, kochali, ranili również. życie pomagało mi się wspinać, żeby tuż potem zepchnąć mnie na samo dno. uczucia się mieszały, poglądy się kształciły. jedno, przez te wszystkie lata, pozostawało niezmienne. przyjaźń.
|
|
 |
|
Życie, ale Ty odpierdalasz.
|
|
 |
|
Za kim tęsknisz, idiotko?
|
|
 |
|
i want him, only kurwa him
|
|
|
|