 |
Potrzebuję kogoś, błagam. Potrzebuję.
|
|
 |
już dawno ludzka głupota przestała wzbudzać mój podziw.
|
|
 |
sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę, ale puszczam Twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej.
|
|
 |
W końcu przychodzi zima, wiatr coraz mocniej pizga
Ciągle przeklinamy system i walimy te piwska
Przyszłość miała być szansą a przyszła jaka przyszła
Wszystko zdaje się być piękne chyba, że widzisz to z bliska
|
|
 |
|
Życie człowieka nie kończy się w chwili, gdy jego serce przestaje bić, a krew nie płynie już w żyłach. Życie człowieka kończy się, gdy tracimy sens istnienia. Gdy nie ma powodu by wstawać rano. Gdy każda wykonana czynność już nie ma dla Nas znaczenia. Gdy najbliższa osoba, odchodzi. [ yezoo ]
|
|
 |
że what? ja mam schizy czy jest burza w środku grudnia?
|
|
 |
jest 3 w nocy. podobno o tej godzinie można spotkać się z samym stwórcą bram piekielnych. chętnie z nim porozmawiam i zaprzedam duszę. w zamian za ciebie.
|
|
 |
czasami się cieszę, że nie poszłam wtedy z tobą. innym jednak razem żałuję, bo być może była to jedyna okazja żebyśmy razem trochę czasu, tylko we dwoje. dzisiaj właśnie jest ten "inny raz".
|
|
 |
kiedy myślę, że ten cały koniec świata być może wcale nie jest żadną ściemą i za tydzień wszyscy po prostu znikniemy z powierzchni tej bezdusznej planety, a ja już nigdy nie będę musiała płakać do poduszki, mam ochotę rzucić wszystko i całkiem popier##lić to, że masz dziewczynę, że jesteś w związku, olać to, że tak długo zajęło mi pozbieranie się po tobie i przybiec do ciebie i całować aż nie umrę z braku tlenu, chyba że wcześniej nadejdzie 21XII. bo wiesz, mimo wszystko kiedy myślę o śmierci, jesteś jedyną osobą, którą chciałabym zobaczyć zanim umrę.
|
|
 |
Siedzi to we mnie - chęć odwdzięczenia się ludziom, częściej za wszystkie gówna, mniej za dobre rzeczy, ale pomińmy. Szczypta chamstwa, w sumie to nawet spora, lecz nie uściślajmy. Lubię jak ktoś się musi starać, jak coś go to kosztuje i nie lubię dawać siebie za nic. Nie lubię jak ludzie nie dają nic od siebie, choć ja czasem nie poświęcam nic, równocześnie oczekując. Tak, bywam naprawdę niewdzięczna. I chyba to polubiłeś.
|
|
 |
Rodzice przeważnie kazali mi założyć dodatkowy sweter czy wsunąć się pod koc, gdy zmarzłam. U babci była pierzyna, która bardziej dusiła niż ogrzewała. Każdy facet poza Nim? Odruchowo na dotyk mojej zimnej dłoni reagował dygnięciem i odsunięciem się. Jest jedyną osobą, która panikuje jakimś "jaka jesteś zimna, chodź tu", przygarnia mnie do siebie i znosi lodowate części mojego ciała stykające się z Jego gorącym brzuchem.
|
|
 |
Jazda pociągiem, uwielbiam. Szczególnie gdzieś dalej, w towarzystwie ludzi, którzy nie mają o mnie bladego pojęcia, a jedynie przypisują historię, którą sami sobie utworzą. Nie wyglądam źle - białe trampki, jasne jeansy, bluza w odcieniu pudrowego fioletu, włosy w kucyku. Z każdym kolejnym kilometrem, którego przemijanie obserwuję przez szybę, oczy robią się coraz bardziej szkliste i szczelniej podciągam nogi pod brodę. Tym ludziom na około kraja się serce, bo wierzą w ogrom mojej wyimaginowanej tragedii. Myślą, iż przeżyłam dramat - a nie, że jestem słaba i życie mnie zwyczajnie przerasta.
|
|
|
|