 |
weź słuchawki i wyluzuj, nie ty jedna straciłaś to na czym ci zależało :)
|
|
 |
Przyszła jesień. Następnie nadejdzie zima, wiosna, lato. Minie rok , dwa , dziesięć. Zapomnimy.
|
|
 |
` , wino jest najpotężniejsze spośród napojów, najsmaczniejsze spośród lekarstw i najprzyjemniejsze spośród potraw.. . / . | yo_ziom
|
|
 |
przyśpieszone tętno, ogłuszające bicie serca, spocone ręce i nogi jak z waty.. taa zajebiste mi atrakcje zapewniasz gdy się pojawiasz na horyzoncie.
|
|
 |
` , moi drodzy bo najważniejsze w kochaniu zwłok jest to że nie marudzą . / . | słooooń ;. yo_ziom
|
|
 |
` , nie sztuką jest zacząć życie od nowa. sztuką jest zacząć je tak, by nie było gorsze niż to poprzednie.. . / . | yo_ziom
|
|
 |
` , jebać diabła, synu napluj mu ode mnie w ryj wchodzę od gry, w której pełno dwulicowych żmij.. . / . | słoń & mikser. ;. yo_ziom
|
|
 |
wypij ostatni kieliszek wódki, zamknij oczy i pomyśl, że i Tobie się kiedyś uda
|
|
 |
` , robię porządki w stertach plików, dźwięków, obrazków, edytorach tekstowych zawalonych przeróżnymi treściami. kopalnia wspomnień, to jeden z tych retrospekcyjnych momentów.. . / . | yo_ziom
|
|
 |
` , kiedyś straszył wroga.. dziś w rękach Boga.. . / . | yo_ziom
|
|
 |
` , ciepłe kakao, na parapecie pokoju.. patrzenie w gwiazdy i długie rozmyślania, przypominam sobie wczorajszą imprezę, na niej byłeś znów ty.. jak by nigdy nic podeszłeś pocałowałeś mnie jak zawsze w rękę i ze śmiechem zapytałeś czy zatańczę z tobą ten piękny wolny kawałek.. chcąc nie chcąc wstałam łapiąc cię za rękę, wyszliśmy na środek.. przytuliłam cie, i znów ten zapach perfum, znów to samo uczucie, kiedy rękoma zjeżdżałeś na mój tyłek :D, krótkie słowa, krótkie zdanie weź te ręce spowodowały kolejną awanturę, przy wszystkich z przeklinałeś, nazwałeś dziwką i wyszedłeś trzaskając drzwiami, znów ta sama bajka.. znów zostawiłeś mnie samą, pośród miliona mi nieznanych ludzi, z oczami łez.. . / . | yo_ziom
|
|
 |
Napluć wszystkim ' kochanym ' osobom , uśmiechnąć się i powiedzieć : to za tą wspaniałą przyjaźń.
|
|
|
|