 |
|
Nie straszne Tobie wichury jesteś duchowo bogaty
|
|
 |
|
Otwórz umysł , niemożliwe nie istnieje, masz powód do dumy, wielką siłę tę nadzieje
|
|
 |
|
Chciałbym mieć stałe, silne, fajne relacje z kimś, lecz plany inne są..
|
|
 |
|
Wódka, seks, szlugi, w ustach pet. Choć miałem tylko wyjść i kupić chleb
|
|
 |
|
na sikorki zawołanie nananana, z kim Ty tańczysz czy sama przeszłaś powiedz, mam w planch małe aha-aha, Ty co masz w planach to nie istotne
|
|
 |
|
Nie jestem pewien do czego służy miłość, ale tak mniej więcej wydaje mi się, że do kupowania Ci świeżego chleba, gdy jeszcze śpisz, do podawania ręcznika gdy wychodzisz spod prysznica, do parzenia Ci kawy i przyjmowania za to uśmiechu, do chowania Cię pod parasolem albo w dłoniach, do niewierzenia w cellulitis, do niewidzenia zmarszczki, do słuchania z Tobą muzyki i spacerowania palcami po Tobie.
|
|
 |
|
Jest doładowanie, jest plusik! :D / slonbogiem
|
|
 |
|
Spotykając Ciebie doszłam do wniosku, że moje poprzednie związku oparte były jedynie na zauroczeniu, że wypowiedziane słowa "Kocham Cię" w ich kierunku były jedynie zwykłym kłamstwem. Tylko Ciebie naprawdę pokochałam, tylko Ty pokazałeś mi prawdziwą miłość. / slonbogiem
|
|
 |
|
Jest przystojny, ale ma coś jeszcze - tego wydestylowanego diabła, który chowa mu się w oczach.
|
|
 |
|
Okryj mnie kocem i przytul tak jakbyśmy mieli widzieć się ostatni raz. Usiądźmy na parapecie i ponownie wykłócajmy się kto kocha bardziej. Nazywaj mnie żabką czule kąsając w szyję. Rozpalaj mnie, dotykaj, pieść, całuj - przecież jestem tylko twoja. A co najważniejsze wróć Ty, prawdziwy Ty, a nie obecny drań sprawiający ból. / slonbogiem
|
|
|
|