 |
|
Ktoś mi powiedział, że uśmiech to pół pocałunku. Uśmiechnij się do mnie dwa razy!
|
|
 |
|
Wydawało mi się, że na mnie patrzysz.
Czy nie lepiej po prostu zagadać?
|
|
 |
|
Chętnie bym do Ciebie zagadała ale niestety, brakuje mi odwagi.
|
|
 |
|
Nie patrz tak na mnie, to rozprasza.
Przez te czarujące spojrzenie nie mogę się skupić na twoim boskim uśmiechu.
|
|
 |
|
-Mógłbyś mi pomóc?
Pisze książkę i zbieram informacje...
-O co chciałabyś zapytac?
-O twój numer telefonu!
Ah.. no tak, zapomniałam dodać, że to będzie książka telefoniczna!
|
|
 |
|
-Hej, nie zapomniałeś czegoś?
-czego?
-Mojego numeru!
|
|
 |
|
Hej! właśnie zauważyłam, że mnie zauważyłeś i chciałabym zauważyć, że również cię zauważyłam...
|
|
 |
|
nie módl się za mnie. módl się za moich wrogów, ziomuś.
|
|
 |
|
Pamiętasz dzień w którym się poznaliśmy? Pamiętasz pierwszy pocałunek czy pierwsze upojnie spędzone noce ? Pierwszego blanta, wypalonego na pół? Pamiętasz, jak każdy z przechodniów dziwnie na nas spoglądając, mówił, że dzisiejsza młodzież już na siebie tak nie patrzy? Pamiętasz, jak bolała każda drobniejsza kłótnia? Jak przysięgaliśmy, że będziemy przy sobie nawet w najbardziej chujowych momentach? Nie, nie łudzę się. Mam tylko nadzieję, że zapomnę tak szybko, jak Ty zapomniałaś o mnie.
|
|
 |
|
powiedział jej, że to koniec i odszedł. A ona jak wariatka zaczęła się śmiać krzycząc głośno- nawet tak nie żartuj. Jednak on nawet się nie uśmiechnął. Stał i patrzył się na nią jakby widział ją pierwszy raz. Łzy poleciały jej po policzkach, serce zaczęło bić jak oszalałe. Tysiące myśli z prędkością światła przeleciało jej przez głowę. Na jej twarzy widniał witraż skomponowany z żalu smutku i rozpaczy. Bez chwili zastanowienia powiedziała, że wszystko jest w porządku… Pobiegła do domu, choć ledwo stała na nogach, ale nie mogła się poddać, nikt nie mógł zauważyć, że coś jest nie tak . Wytarła łzy. Nie potrafiła nad sobą zapanować. Skulona usiadła na krawężniku, krzycząc, czemu to właśnie ona nie może ułożyć se życia z kimś kto jest dla niej wszystkim.?! Smutna, zalana łzami – nie podniosła się już nigdy..
|
|
 |
|
Milczenie, to najgłośniejszy znak, że coś się dzieje xD
|
|
 |
|
Idę za nimi, bo oni idą za mną, wiesz jak to się nazywa – lojalność..
|
|
|
|