 |
Zapełnij pustkę,która została po Twoim odejściu.Wlej w moje serce trochę życia.Tchnij je by umiało bić samodzielnie. By bez Twojej pomocy pracowało,by przyjęło poprawny rytm. Nie umiesz? A więc właśnie. Ja też nie potrafię normalnie funkcjonować bez Ciebie. Podtrzymuje funkcje życiowe aparatura podłączona w szczęśliwe sny o Tobie. Karmi mnie kroplówka wspomnień i przetaczają mi hektolitry Twojej krwi.Bym mogła Cię poczuć. Jednak oszukać organizm jest trudno.On czuje,że coś jest nie tak. Narazie zadowala się czymś na podobę Ciebie. To jednak tylko kwestia czasu gdy zorientuje się jak bardzo próbowaliśmy go oszukać. Musimy zakończyć tę farsę i najmożliwiej delikatnie wytłumaczyć mu ,że odtąd zdane jest tylko na siebie. Nie ma innego wyjścia.Może nie pęknie na miliony kawałków tylko rozdzieli się na dwie części.I uda nam się je poskładać do kupy.Zupełnie jak kiedyś/hoyden
|
|
 |
Jeden miesiąc, a ja szaleję. I nawet jeśli wczoraj coś mówiłam, to dziś to już nie ma znaczenia, bo znów mam inne zdanie, znów zmieniłam swoje życie, a przynajmniej mi się tak wydaje, bo oh kurwa, przecież nie jarałam od 3 miesięcy i oni mieli tu być, mieli ze mną siedzieć i mówić do mnie, kurwa mieli mówić nawet największe głupoty, ale wtedy wiedziałabym, że jestem potrzebna, a tak, a tak to siedzę sama i nie mam w ogóle sił na nic, szczególnie, że z każdą sekundą uświadamiam sobie jaką jestem głupią suką i że niszczę swoje życie, a w największej mierze innym i kurwa mać, czemu ja tu jestem dalej, no kurwa czemu, skoro chcę się upalić, chcę nie pamiętać tego okresu, chcę kurwa wymazać z pamięci, oh no nie wiem, bo ja pierdole, jestem beznadziejna, a to dopiero najprawdopodobniej jakaś połowa mojego istnienia, a ja nie potrafię powstrzymać tego mechanizmu zwanego idiotyzm. / believe.me
|
|
 |
Ale po chuj ja to robiłam, no po chuj,po co piłam kolejkę na przemian z jaraniem jointa, no po co, skoro wiedziałam, że mi się urwie film. I kurwa mać, jaka ja jestem niedojrzała, no szlag by to trafił,przecież widziałam Cię zaraz po tym jak weszłam do klubu, mogłam stamtąd wyjść,mogłam kurwa wyjść i iść do klubu obok, albo kurwa jechać do domu i zrobić domówkę, ale niee, ja musiałam tam zostać, no pewnie i musiałam znów pokazać jaka jestem słaba i ohh,jak kurwa mać dalej Cię kocham i jak bardzo tęsknię i że te 2 miesiące bez żadnej rozmowy to kurwa najgorsze dwa miesiące w moim życiu i tak naprawdę to Ty ciągle jesteś w mojej głowie,mimo,że w tym czasie zaczynałam dwa nowe związki i kurwa mać, na pewno coś jeszcze powiedziałam, ale nie pamiętam już, nie pamiętam połowy wieczoru, a co dopiero szczegółów rozmowy. I kurwa, jak ja mam sobie ułożyć życie, skoro nawet kiedy przychodzę z innym facetem to wciąż nie mogę stłumić tego co czuję. No kurwa, idiotka, największa idiotka. /believe.me
|
|
 |
Gdybyś mógł znów przeżyć dowolną chwilę, czy uczyniłbyś swoje życie doskonałym?
|
|
 |
z zewnątrz jest dobrze - widzisz moją idealną fryzurę, fajnie dobrane ciuchy, perfekcyjny makijaż, i sztuczny uśmiech. nie widzisz jak jest we mnie - nie wiesz jak jestem zniszczona, jak mało mam sił, w jak strasznym stanie jest moje serce. nie masz pojęcia co czuję, jak bardzo nienawidzę siebie. nie wiesz ile jest we mnie żalu, cierpienia i nienawiści. nie wiesz nic o mnie, jeśli tylko mijasz mnie na ulicy. bo mijasz mój image, nie moje wnętrze. || kissmyshoes
|
|
 |
wiem, mamo - nie chciałaś mieć takiego dziecka. nigdy nie myślałaś, że będziesz mieć córkę, która słynie z bicia po pyskach. nie chciałaś mieć córki, która ćpała jak popierdolona. nie chciałaś dziecka, które będzie na samym dnie. nie myślałaś, że przez miłość się od Ciebie odwrócę. nie spodziewałaś się, że zamiast baletu wybiorę hip hop. nie myślałaś, że tak bardzo nie będziemy się rozumieć. dobrze, nic nie szkodzi - mogłaś się na mnie zawieść, mogłaś mnie nienawidzić, mogłaś nawet rzucać we mnie całą swoją złością - ale nigdy nie miałaś prawa przestać mnie kochać, bo byłaś do tego zobowiązana, bo do cholery - byłaś moją matką, chociaż sama nie wiem kiedy, bo nie pamiętam żadnej dobrej chwili.. || kissmyshoes
|
|
 |
nie pasujesz do mnie,i moich ludzi. nie pijesz tak jak my. nie masz podobnie zrytej psychiki. nie przesiedziałeś z Nami setek godzin na ławkach. nie ustawiałeś się z Nami murem, za czymś lub kimś. nie ogarniesz Naszych melanży. nie zrozumiesz Naszych słów. nie jesteś dla Nas - bo my już jesteśmy jednością, która w swoje grono nie wpuszcza nikogo więcej. || kissmyshoes
|
|
 |
Oh, ale problem pojawił się dopiero wtedy, kiedy zaczęłam zastanawiać się czy to co robię ma jakikolwiek sens. Bo wiesz, mogłabym w tym czasie robić co innego i w dodatku nie psuć przy tym swojego serca, rozumiesz? I serio były momenty, kiedy specjalnie spóźniałam się do szkoły, żeby nie jechać jednym autobusem, szłam okrężną drogą, unikałam miejsc, w których mogłabym Cię spotkać, ale kurwa, to też nie miało sensu i wiesz, może ja serio aż tak strasznie się pogubiłam, że nie wiedziałam co powinnam robić, a co nie i jezuu, gdybyś był wtedy zawsze, nie tylko kiedy byliśmy umówieni, to może, może bym sobie to jakoś ułożyła, ustawiła jakąś hierarchię, kurwa, nie wiem, wiedziałabym, co jest najważniejsze, a co mniej, może mi po prostu brakowało tego tłoku, braku czasu na myślenie, jednej sekundy, oh ja pierdole, nie wiem, bo w sumie to dalej robię to samo, więc dalej nie wiem, no kurwa nie wiem, gdzie popełniłam błąd. / believe.me
|
|
|
|