 |
i wiesz, tu odległość nie ma najmniejszego znaczenia, chociaż każde z Nas doskonale wie, że nawet ten najkrótszy kilometr z setek innych, na co dzień odbiera całkowity sens, na kolejny oddech, na chęć trwanie w tym wszystkim, wciąż tak naprawdę nie znając podstaw tego na czym się stoi. kilometry, zamazujące w tle jakąkolwiek nadzieję na to, że w końcu kiedyś może być lepiej, że może ta granica, gdzieś pomiędzy jednym a drugim życiem wreszcie zniknie, realizując kolejno każde z marzeń, w coś co będzie bez zbędnych ale, pomimo bądź wbrew temu, coś co będzie na pewno. / endoftime.
|
|
 |
|
maż taki ujarany musk rze nie da sie dogadać. / pisane twoją ujaraną ortografią.
|
|
 |
jesteś dla mnie wszystkim. pojmij to.
|
|
 |
Przysunął mnie do siebie tak blisko, że niemal stykalismy się ciałami. Nagle wylądowałam na blacie. Nasze twarze znalazły się na równej wysokości. Mrocznie, kusząco uśmiechnięty, utkwił we mnie oczy. I wtedy zrozumiałam, że podświadomie czekam na tę chwilę już od bardzo dawna. ~ neesquik
|
|
 |
|
Każde bicie mojego połamanego serducha, każdy oddech, każdy uśmiech, który tak rzadko pojawia się na mojej twarzy jest dla Ciebie. Każdy dzień jest taki sam, szary, ponury bez jakichkolwiek barw, na mojej twarzy pojawia się dziwny smutek, którego nie potrafię wytłumaczyć, to jest może tęsknota? Może tesknie za Tobą, za twoją osobą, za dużymi niebieskimi tęczówkami, za zniewalającym uśmiechem , za każdym wypowiedzianym kocham cię, za twoim dotykiem i słodkim smakiem ust. Tak, tęsknię za tym.
|
|
 |
|
"kurwa, ale piździ" zimowe "cześć" do kumpli.
|
|
 |
|
- Poproszę ' Siedem Dni ' . - Że co ? - No Seven Daysa . - No to mówże po Polsku .
|
|
 |
|
duzoooo sie przez ten rok działo, sporo spin, sporo melaaanżyków, sporo ludzi poznanych i wieeele wiele innych . Były oczywiście te złe dni ale też i dobre
jednak mimo wszystko, uwazam go za udany . !
|
|
 |
nie wiesz jak to jest patrzeć na własne szczęście, wymykające się gdzieś między chwilami zastanowienia, kiedy nocami świadomość rozdziera duszę na miliony kawałków, zadając Ci ciosy prosto w serce powoduje, że wyjesz z bólu. kiedy widzisz własne marzenia będące tuż obok, gdy są jakby na wyciągnięcie ręki, a jednak doskonale wiesz, że nie możesz ich dotknąć. każdego dnia odczuwając powietrze, masz pewność, że to właśnie ono stopniowo zgniata Ci klatkę piersiową, skoro nie wiesz jakie to uczucie, na co dzień targować się z życiem o kolejny oddech, to proszę Cię, nigdy nie wmawiaj mi, że będzie dobrze. / endoftime.
|
|
|
|