 |
Nadużyłem zaufania, znikam z twego życia szybko.
|
|
 |
Mnie to nie zachwyca, tak to wygląda, kiedy padła wspomnień ofiarą.
|
|
 |
Następny? Również chłodny, monotonny, znów samotny.
|
|
 |
Przepowiadam wieczór chłodny, monotonny, spłyną łzy, skutek klątwy.
|
|
 |
Klątwy, rzuconej przez demony, z dniem poznania tego drania, wrażliwość nie pozwalała, mi się w temat nie wpierdalać ...
|
|
 |
Pierdole dzielić szczęście, nikt z nas tego nie chce, ty potrzebujesz więcej.
|
|
 |
Przerywa mi to nagle zastrzeżony numer. Jak dzwonisz to ćśśś, rozumiesz? Bo była ciężka lipa! Ja zaraz zmieniam numer? Żeby zmniejszyć przypał.
|
|
 |
Jak zawsze, fajnie, jadę następnym. Dzwonię do ziomka, ale jest abonent niedostępny...
|
|
 |
Ale luzik, to nie jest 8 mila, ale trzeba czasem pisać w podróży... coś tu się dłuży, na autobusy patrzę. Czy MZK da dupy jak zawsze?
|
|
 |
Kocham wolny styl, kocham sny... kocham życie? =D
|
|
 |
Kocham swoją dziewczynę, chociaż czasem wkurza mnie. Kocham na oślep, jeśli kocham w ogóle...
|
|
 |
Kocham to miasto choć to miraż, to tu straciłem kilku ziomków a przez kilku w końcu uwierzyłem w przyjaźń...
|
|
|
|