 |
Kocham to osiedle złe do szpiku.
|
|
 |
Kocham usiąść z browcem przy ziomach i słuchać tych najlepszych rapowych płyt ... kocham słuchać ich po przebudzeniu i zanim zasnę.
|
|
 |
Kocham czytać, choć kiedyś w ogóle nie czytałem książek...
|
|
 |
I nie ma dnia bym nie myślał o tobie w agonii, mam dość tego, przykładam lufę do skroni.
|
|
 |
A wychodzę, po to by wrócić.
|
|
 |
O tym jak, wszystko pokaże czas. Tymczasem wychodzę, bo tak dłużej nie mogę, zresztą, ty chyba też.
|
|
 |
Gdybym wiedział, że nie jestem w stanie zmienić twojego podejścia, tymi miesiącami... wolałbym, żebyśmy się w ogóle nie spotkali.
|
|
 |
Mam dosyć tej jazdy, bo to jest chore, a chemia jak między ogniem i wodorem.
|
|
 |
Niebanalny problem znów, mam spakowany plecak, już.
|
|
 |
A mleko? Kurwa, rozlało się pięć minut temu jak lałem je do szklanki, więc to niepotwierdzona teoria...
|
|
 |
Wielka pani, wieczny PMS, ale kocham Cię, wiesz? Chyba traktuje ten portal zbyt bardzo jak worek treningowy , zwijam stąd na jakiś czas.
|
|
|
|