 |
Oglądaliśmy z chłopakiem " szał ciał " mając niezłą bekę z tych pustych lasek kłócących się o to która to niby jest ładniejsza 'zmiażdżyłabyś je wszystkie' powiedział nagle całując mnie w czoło. ' tak ? to może się tam zgłoszę' krzyknęłam słodko się uśmiechając 'no chyba Cię popierdoliło , nikt nie ma prawa patrzeć na to ciało poza mną' mówiąc to nachylił się nade mną ' ale kotku ja nie jestem twoją własnością' szepnęłam mu do ucha ' a chcesz się przekonać' przyssał swoje usta do mojej szyi a ja używając całej swojej siły zrzuciłam go z kanapy krzycząc 'frajer' .Popatrzył na mnie tym swoim przeszywającym spojrzeniem , złapała za nogę po czym wziął na ręce i mówiąc 'małolata' zaczął całować w niezaprzeczalnie cudowny sposób. Tak , nie ma to jak romantyzm w naszym wykonaniu.
|
|
 |
a gdy Mikołaj spyta, czy byłam w tym roku grzeczna odpowiem: 'może i nie. ale, kurwa, zobacz ile w tym roku wycierpiałam. no, kurwa, zobacz !'
|
|
 |
Chciałabym byc powodem Twojego uśmiechu, Twojego szczęścia, Twojego pożądania. Chciałabym byc sensem Twojego życia, chciałabym pokazac Ci nowy, lepszy świat. Pokazac coś, czego żadna inna nigdy nie będzie w stanie Ci pokazac. Jak idiotka jestem w stanie rzucic w każdym momencie wszystko, ale Ciebie nie stac nawet na jedno słowo.
|
|
 |
My lubimy się najebać, procent we krwi, banię wygrzewa, kocioł mętlik, palma uderza, czasem tak trzeba, młodości nie kupisz, ani nie sprzedasz .
|
|
 |
Pewnego dnia na przystanku autobusowym dosiadła się do mnie starsza pani.
- Jestem zakochana w tym samym mężczyźnie ponad pięćdziesiąt lat.
Byłam naprawdę wzruszona, ale ona dodała wtedy:
- Chciałabym tylko, żeby on o tym wiedział.
|
|
 |
Chce wrócić do tych momentów kiedy uśmiechałam się nawet do pijącej właśnie herbaty. Kiedy każda czynność sprawiała mi wielką radość a uśmiech nie znikał nawet na minute. Tak.. Wtedy jeszcze wszystko się układało.
|
|
 |
Zastanawiając się nad całym mojim życiem zapytałam się ciebie : - wytrzymasz ze mną? - a ty jako lekarstwo na wszystko odpowiedziałeś : - nie wytrzymam bez ciebie.
|
|
 |
Siedziała na korytarzu wśród kumpli z klasy. Nagle dostała sms'a . " pięknie dziś wyglądasz " . Odpisała " kto ty? " Po chwili doszła odpowiedź " spójrz przed siebie ... " siedział na ławce i uśmiechał się słodko ...
|
|
 |
. piję wino, palę papierosy i czasami po prostu żyję.
poza tym staram się ogarnąć to coraz bardziej pojebane człowieczeństwo.
zdarza się, że jaram się zwykłą gwiazdką przy dwukropku . < 3
|
|
 |
bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli, gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po mojej stronie, chociażbym dokonywał najgorszych decyzji i robił największe błędy świata.
|
|
 |
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. On delikatnie się nachylił. Ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - To należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
 |
Szykowałam się do wyjścia z Tobą . Po 5 minutach napisałeś do mnie ' Za 30 minut kochanie będe u ciebie' więc zaczełam się szybko szykować. Po chwili doszedł sms ' Ups nie tutaj ' w ciągu chwili napisałeś ' żartowałem ' zrobiłam wielkie oczy, ale wyszykowałam się do końca i wyszlam .. Szłam przez miasto .. nie przyjechałeś .. zobaczyłam naszych znajomych stali w kupce więc dołączyłam do nich .. czekali na ciebie . Wszyscy się mnie pytali ' a ty nie z Mackiem ' - odparłam, że nie oni zaś - przecież mówił, ze przyjedzie ze swoją niunią . - zaśmiałam się .. Po 15 minutach przyszedłeś schowałam się za Daniela .. Byłeś z jakąś blond solarą nie widziałeś mnie .Solarka przedstawiała się każdemu ' Hej Klara jestem'. W pewnym momencie podeszła do mnie..zacisnęłam pięść i walnęłam jej z całej siły w nos..zrobiłeś wielkie oczy, podbiegłes do mnie przytuliłeś - byłam zadowolona, że przytuliłeś mnie, a nie ją, ale odepchnęłam Cię i pobiegłam do domu ze słowami w ustach ' nienawidze Cię '.
|
|
|
|