 |
W moich oczach łzy, w jego bezsilność bo nie umie płakać nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
 |
Jestem narkomanem przywiązanym
do krzesła z adrenaliną,
Przede mną leżysz Ty w postaci worka z amfetaminą...
|
|
 |
Jak mnie zniszczył ? Zwyczajnie - mówiąc zbyt dużo i przekraczając pewne granice.
|
|
 |
jest mi ciężko nie ukrywam tego. nie potrafię zrozumieć jak mogłeś rzucać wszystkie słowa na wiatr, jak każde Twoje "kocham" tak naprawdę nic nie znaczyło, jak wszystkie obietnice już od początku miały zostać niespełnione. przykro mi, naprawdę przykro mi, że tak mnie potraktowałeś choć zawsze uważałeś, że te słowa wiele dla Ciebie znaczą i nie mówisz je każdej.
|
|
 |
mimo całego syfu, nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu.
|
|
 |
nie patrz mi w oczy. bo zobaczysz prawdę. prawda Cię zaskoczy, bo na twarzy mam uśmiech.
|
|
 |
a jeśli chodzi o zniszczenie mnie, to z radością zobaczę się próbujesz.
|
|
 |
najgorsze jest to, że nie możesz kurwa zrobić nic, żeby było jak dawniej.
|
|
 |
Trudno czekać na coś co wiesz, że może nigdy nie nastąpić, ale jeszcze trudniej zrezygnować, gdy wiesz, że to wszystko czego pragniesz.
|
|
 |
Po prostu się pogubiłam, w emocjach, w uczuciach, w zaufaniu, we własnych myślach.
|
|
 |
Znaczysz więcej niż niejeden by chciał, ale i tak tego nie docenisz.
|
|
 |
Czasami po prostu musisz odpuścić. nie dlatego, że Ci nie zależy, ale dlatego, że w pewnym momencie duma powinna być najważniejsza, bo potem tylko ona Ci zostaję. musisz rozkurczyć palce i puścić coś, co do tej pory tak mocno próbowałaś utrzymać. nie zapomnisz, ale łzy będą kapać z wysoko podniesionych policzków, spadając zaraz u Twoich dziesięcio-centrymetrowych szpilek. Serce od razu Ci się nie zrośnie, ale za jakiś czas spojrzysz w przeszłość i pomyślisz, że straciłaś wszystko, ale nigdy nie straciłaś poczucia własnej wartości.
|
|
|
|