 |
Właśnie teraz czuję, że to Ty jesteś wszystkim za czym tęsknię.
|
|
 |
Chciałabym się do Ciebie odezwać, przypomnieć o sobie, ale wszyscy mi odradzają. ja też sobie to odradzam. widzisz, znowu przez Ciebie muszę walczyć sama ze sobą.
|
|
 |
jeśli to co było między nami nigdy nic dla Ciebie nie znaczyło, proszę, wykrzycz mi to w twarz. może tak będzie mi łatwiej zapomnieć wiedząc, że tylko ja traktowałam to poważnie.
|
|
 |
nie wiem co się dzieje. rano bez wcześniejszego marudzenia wstaję z łóżka z dźwiękiem budzika, idę do łazienki i patrzę w lustro. widzę osobę bez jakiegokolwiek sensu funkcjonowali czy robienia czego kolwiek, każda czynność wykonywana jest bez entuzjazmu i już nawet nie uśmiecham się wśród ludzi, by nie pytali co się dzieje. nie mogę skupić się na lekcjach i napisanie głupiego tematu doprowadza mnie do szaleństwa. wracam z domu do szkoły albo wychodzę na cały dzień albo zamykam się w pokoju i nie wychodzę z niego, ciągle śpię i mało jem. prawie z nikim nie rozmawiam a z łóżka mogłabym nie wychodzić. brakuje mi czegoś, co kiedyś pobudzało mnie do życia i dawało nadzieje na lepszy dzień. brakuje mi jego.
|
|
 |
niby nic do niego nie czuję ale okropnie żyje się z świadomością, że mógłby pokochać inną.
|
|
 |
jesteś dumny z siebie? cieszysz się, że w półtora roku zniszczyłeś osobę, którą można było spotkać na każdym kroku z uśmiechem? dobrze bawiłeś się wmawiając mi, że mnie kochasz i każdy dzień ciszy, jest dla Ciebie piekłem? no powiedz kurwa, czy tak miło być skurwysynem bez uczuć.
|
|
 |
ja pierdole , człowieku ty masz tyle twarzy że bez problemu sam mógłbyś zagrać całą obsadę mody na sukces / nacpanaaa
|
|
 |
Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie, choć z roku na rok co raz mniej nas na tej liście.
|
|
 |
Kiedy ktoś umiera, to jest jak dziura w dziąśle po zębie, który wypadł. Można bez problemu żuć, jeść normalnie, ma się w końcu jeszcze dużo zębów, ale mimo to język wciąż powraca w to puste miejsce, gdzie nerwy wciąż jeszcze są trochę wrażliwe.
|
|
 |
Jesteś tym, z którym, mimo wszystko, wciąż nie potrafię się pożegnać.
|
|
 |
Nie poradzę sobie. Nigdy nie potrafiłam tego robić.
|
|
 |
sama nie wiem, kim jestem w twoich oczach, może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śpisz po nocach.
|
|
|
|