 |
Gdyby wszyscy moi przyjaciele chcieliby skoczyć z mostu, ja nie skoczyłabym z nimi, zeszłabym na dół i próbowałabym ich wszystkich złapać.
|
|
 |
nawet kiedy na dworze panuje mróz, celowo nie zakładam rękawiczek. nie czując rąk, niewinnie proszę Cię abyś je ogrzał. mój plan zawsze działa. przecież nie będziesz w stanie zapomnieć również o moich zziębniętych ustach. taka mini reakcja łańcuchowa mojego własnego projektu.
|
|
 |
czasami mam wrażenie, że nie żyję. że moje życie jest jakąś denną kopią, kopii. stoję obok. słyszę, czuję. ale nie jestem w stanie wykrzesać z siebie żadnej reakcji. tak jakbym stała obok ciała. moja podświadomość ma włączony tryb czuwania, ten który nie pozwala mi na racjonalne myślenie. ten, który wyprał mnie z uczuć dokładnie tak jak pierze się swoje ulubione jeansy.
|
|
 |
zobacz, jakie życie jest niesamowite. jedna osoba może dać tyle szczęścia, tyle radości, a później, kiedy przestaje kłamać ... tyle smutku, tyle wylanych łez. - rzeczywiście. faceci, są niesamowici.
|
|
 |
idąc samotnie nocą, z słuchawkami w uszach , playlista z najsmutniejszymi piosenkami, najgłośniej tak.. by nie słyszeć swoich kroków, by zagłuszyć myśl o nim, by łzy spływały po twarzy tak aby nikt nie zauważył, potykając sie o kamień, próbując powstać lecz to na nic... wczuć się w słowa piosenki, leżeć na ziemi, gdy deszcz zaczał padać , i nikt nie wie czy płaczesz... łzy łączą się z kroplami deszczu, makijaz rozmazany, leżysz na ziemi cała mokra, nie masz zamiaru wstać... ludzie i tak nie uwierzą jakim był dupkiem..
|
|
 |
A gdybyś mnie zobaczył w nocy - taką małą, zagubioną, skuloną i przytulającą ze wszystkich sił misia - odrazu miałbyś wyrzuty sumienia.
|
|
 |
potrzebujesz czegoś spektakularnego. czegoś z fajerwerkami. dodającego adrenaliny. czegoś, co będzie pulsowało w Twoich skroniach jak alkohol spożyty w nadmiernej ilości. nie chcesz randki w ciemno, zorganizowanej przez Twoją przyjaciółkę. wolisz, żeby późnym wieczorem, potrącił Cię jadąc swoim lichym rowerem, a później ratując Ci życie, zakochał się w Twojej bezradności.
|
|
 |
- A jak odchodził to bolało? - Nie kurwa, łaskotało i prosiło o więcej.
|
|
 |
Wiesz jakie to chujowe uczucie, gdy czujesz, że to już nie to samo?
|
|
 |
I trudno mi powiedzieć, co tak naprawdę w Tobie widzę. Może to ten uśmiech, który poprawia mi humor, może to ten dotyk, dzięki któremu czuję się lepiej, może to te słowa, które sprawiają, że cały świat przewraca się do góry nogami?
|
|
 |
To, co przed nami zależy tylko od nas samych i trzeba w to wierzyć, nie stawiając sobie granic.
|
|
 |
kiedyś zrozumiesz, że byłeś dla mnie zbyt ważny. zbyt ważny, abym mogła zostać. wierzę, że nadejdzie dzień kiedy będziesz mi wdzięczny i pojmiesz, że moje odejście było największą deklaracją miłości. tej prawdziwej, gdzie stawiasz szczęście drugiej osoby nad własne.
|
|
|
|