 |
A może mała lepiej bądźmy zdystansowani? Bo kiedy jesteś sama nikt nie może cie zranić.
|
|
 |
Tak to się zaczyna.
Spoglądasz na kogoś,
kogo nie widziałeś nigdy przedtem
i nagle go rozpoznajesz.
To wszystko.
Po prostu go rozpoznajesz.
Tak to się zaczyna.
|
|
 |
Wszystko zawsze się kończy kiedy zaczyna mi zależeć.
|
|
 |
Proszę mnie wygłaskać, wyściskać i wyturlać, bo mi smutno.
|
|
 |
Są tacy "przyjaciele", którzy zranią cię gorzej niż wrogowie, których kiedyś krytykowali. To czasami tylko kwestia czasu. Uwierz Mała, relacje w których nie ma wzajemności - to te relacje od których trzeba odejść. Pożegnać się, wybaczyć, iść swoją drogą i nie patrzeć wstecz.
|
|
 |
Powietrze gęste od znaków zapytania powoduje, że wdychasz niepewność. Dławimy się pytaniami nie wypowiadając ich głośno,a później rozczarowanie wywołuje mdłości, bo z nadmiaru ciekawości i braku odwagi, zamiast pytać odpowiadamy sobie przypuszczeniami sami.
|
|
 |
23:32
- Proszę, zabierz mnie stąd.
Nie byłam pewna czy bardziej chodziło mi o miejsce, w którym teraz byliśmy, czy raczej o ból, w którym tkwiłam. Ale niezależnie od tego, skąd miał mnie zabrać, to musiał być on. Chciałam, żeby to on był tym, który mnie uratuje.
|
|
 |
Kiedy dookoła nie widzisz nic prócz ciemności, potrzebujesz czegoś, co da ci nadzieję. Potrzebujesz odrobiny światła.
|
|
 |
Nie pragnęłam niczego więcej prócz tego, żeby był sobą. Żeby był mężczyzną, którego w nim widziałam.
|
|
 |
Bo czasami naprawdę chciałoby się powiedzieć coś więcej. Czasami chciałoby się powiedzieć coś mądrego, coś, co ma znaczenie. Czasami chciałoby się powiedzieć po prostu coś - ale brakuje słów i nie mówi się nic.
|
|
 |
Od zawsze taka byłam, nie umiałam kłaść uszu po sobie. Na wszystko miałam odpowiedź, we wszystkim swoje zdanie, raczej rzadko zgodne z przyjętymi normami. Ateistka, brak wiary, przełożyłam na siłę charakteru. Dla samej siebie stałam się obiektem wiary. W większości znienawidzona, pewnie i słusznie. Rozpieszczona gówniara, która robi co chce, niczego sie nie boi i ma za sobą mur ludzi budzacych respekt. Gdy coś mi nie grało , mówiłam że mi nie gra. Jak miałam kogoś za idiote, informowałam go o tym. Nie udawalam że pada deszcz, jak ktoś pluł mi w pysk. Nie chciałam szacunku, szacunek psu na bude się nada, chciałam popularności, chciałam żeby się bali, reszte pies trącał. I po dziś dzień, choć panować bardziej nad sobą potrafię, wciaz jestem tą podła chamska laską, która zawsze bierze górę nad wszystkim. /bm
|
|
 |
Runiesz, kiedyś krzesło sie pod tobą połamie albo grunt pod nogami zaczniesz tracić. Poczujesz lęk, niepewność i będziesz bać się następnych dni. Zaczniesz odwracać się za siebie na ulicy i dopatrywać się niewiadomo czego. Dotrze wtedy do Ciebie, że masz do czynienia z kimś z komu lepiej w droge nie wchodzić. Zadarłaś z potworem. Wydrapie Ci oczu i wypruje flaki. Z chęcią ale niestety, to tylko marzenia. Co nie zmienia tego, że od teraz będę niszczyć ci życie, zdepcze cie jak karalucha. Wykończe psychicznie. Zapamiętasz mnie do końca swoich dni. Na myśl o mnie będziesz płakać. Ostrzegalam, teraz będę działać. Zadarłaś z niewłaściwym człowiekiem. Ze mną złotko pogrywac niebedziesz. Za mała jesteś, nie twoja liga, koleżanko. /bm
|
|
|
|