 |
Czasem daje ludziom opcje bycia cholernie blisko. Jeżeli jesteś jednym z nich, nie spieprz tego.
|
|
 |
Pamiętam, gdy długopisem napisałeś mi na nadgarstku ' forever '. Zaśmiałam się wtulając się w Twoje bezpieczne ramiona. Czułam, że mam przy sobie cząstkę siebie. Coś, co uzupełniało mnie i moje serce. Później okazało się, że napis był tak trwały, jak twoje uczucie.
|
|
 |
Mówią, że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancję, że w ogóle dożyje tych dni, o których tak mówią? Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja wtedy będę mogła zrobić? Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
 |
Tak, nie daję rady i przyznaję to otwarcie. Zbyt wiele wszystkiego spadło na mnie w jednym momencie. W zasadzie, jestem sama, w zasadzie nie wymagam już nic, od nikogo.
|
|
 |
Ziomek dasz radę tylko musisz w to uwierzyć. Stań twarzą w twarz, z problemami czas się zmierzyć, nie wszystko jest stracone, wszystko zależy od Ciebie, postępuj tylko tak byś szacunek miał do siebie.
|
|
 |
Popełniłam wiele błędów, wiem. Ale dzięki nim nauczyłam się, że życie nie jest takie proste i trzeba nauczyć się walczyć z każdą przeciwnością losu. Być silnym, nie poddawać się. Tylko wstać i walczyć o to by było nam jak najlepiej. Walczyć o swoje szczęście.
|
|
 |
Czasami miałam ochotę w środku lekcji wstać i powiedzieć wszystkim : spierdalajcie. A później wyjść z klasy i mocno trzasnąć drzwiami. Jednak nigdy tego nie zrobiłam. Zawsze udawałam grzeczną, poukładaną, słodką dziewczynkę.
|
|
 |
To przykre kiedy jedyny człowiek, któremu ufałaś i oddałabyś wszystko nawet o Tobie nie pamięta. To przygnębiające uczucie kiedy ciężko jest Ci oddychać nieznanym powietrzem a osoba, która tak pięknie mówiła o waszej przyjaźni, nawet nie spróbuję go oczyścić. To smutne, bo właśnie w takich chwilach czujesz jak życie wali Cię trzepaczką po dupie.
|
|
 |
Jestem małą cwaniarą i pyskuję, ale to co, przecież to we mnie kochacie, tą dzikość. Staram się codziennie mieć dobry humor, chociaż przy was - rozśmieszać każdego, bo smutna ja, to nieprawdziwa ja. Gadam głupoty, nie biorę świata na poważnie, najpierw mówię potem pomyślę, śmieje się bez powodu - taką mnie widzą w szkole.
|
|
 |
Jestem słaba, coraz bardziej i to wkurwia mnie najbardziej, że nie mam już w sobie tyle siły co kiedyś. Za każdym razem, kiedy się podniosę i myślę że jest w miarę w porządku, upadam.
|
|
 |
Po co mi ci co uśmiechają się fałszywie? Za plecami jadą równo, ale się gajają przy mnie.
|
|
 |
Bo to nie czasy, gdy miałeś problem biegłeś do mamy z płaczem, opowiadając jej jak to koleżanka z klasy połamała Ci nowe kredki. To czasy kiedy robisz wszystko by mama nie zobaczyła zapuchniętych od płaczu oczu, bo w końcu nie powiesz jej że pewien kolega złamał Ci serce.
|
|
|
|