 |
|
Wyjebane, wyjebane, wszyscy mają tak wyjebane, a jak przyjdzie co do czego to po nocach płaczą.
|
|
 |
|
Oszczędzaj ruchy: pamiętaj jak ktoś Cię irytuje to musisz użyć ponad 20 mięśni, żeby wykrzywić twarz, ale tylko czterech, żeby wziąć zamach i jebnąć go w mordę.
|
|
 |
|
Czyli mam rozumieć, że już nie raczysz się do mnie odezwać, a nawet przywitać się? Twoja strata.
|
|
 |
|
Niestety stać nas tylko na to, by patrzeć sobie w oczy.
|
|
 |
|
Co mi po tobie pozostało?
Chwila wspomnień
i setki domysłów.
I zabawne sytuacje, te stare i te nowe.
|
|
 |
|
Ironia - kiedy płacząc przez niego tylko do niego chciałabym sie przytulić.
|
|
 |
|
ja na to kładę i wbijam centralnie, czyż nie chodzi o to żeby było normalnie?
|
|
 |
|
'' I nawet żadna z gwiazd na niebie nie dorównuje Jego oczom. ''
|
|
 |
|
-wróciłam.-krzyknęłam wchodząc do domu po 23. moja mama wystawiła głowę z kuchni.-to ciebie nie było w domu? - zapytała zszokowana.
|
|
 |
|
-idziemy do kina? - zapytałam. - tak. -odpowiedział. - jest teraz jakaś bajka w 3D musimy zobaczyć.!- powiedział z entuzjazmem. -no pięknie. znowu bajki. ile ty masz lat?-zapytałam chłopaka stojącego naprzeciwko mnie. -mało.-odpowiedział ciesząc się jak małe dziecko.
|
|
 |
|
-jesteś na mnie zła?-zapytał.-nie jestem. przecież nie mam powodów.-odpowiedziała. nadal od środka roznosiły ją nerwy.-jesteś śliczna jak się złościsz, misiorku.-powiedział. ściskając ją mocno. -no już. bo będę musiał wziąć cię na ręce, a nie chce się złamać.-powiedział śmiejąc się. -ja to cie kiedyś normalnie zabije. zobaczysz. -powiedziała wymierzając w niego parasolkę pełną wody.
|
|
|
|