 |
Opowiem Ci o swoich planach, ułożonych parę dni temu trochę po północy. Siedziałam wtedy sama. Norma, nocami zawsze byłam sama. Sama ze swoimi myślami, sama ze sobą. Ciebie też nie było. Byłam w trakcie przyzwyczajania się do tego, szło mi całkiem dobrze, czasem byłam z siebie nawet dumna, że daję radę. Wtedy, tamtej nocy, zrozumiałam, wiesz? Zrozumiałam, że to był błąd. Błąd, którego nie żałuję być może tak jak powinnam, lecz który zaliczyłam do jednych z największych i tych najbardziej bolesnych. Usłyszałabym teraz 'Przecież byłaś szczęśliwa'. Wiem, że byłam. Byłam szczęśliwa, jak nigdy. Nie zapomnę. Zrozumiałam, że byłam sama dla siebie pułapką, tak skomplikowaną, że sama ją układając, nie znałabym drogi powrotu. Zrozumiałam, że przecież wciąż żyję i choćby nie wiem jak bolało, tego życia nie mogę zmarnować. Teraz cieszę się nim, cieszę się każdą chwilą, każdą drobnostką i wiesz, chociaż czasem jeszcze w oczach mam łzy, dziś jestem szczęśliwa. Naprawdę szczęśliwa. / Endoftime.
|
|
 |
Jego obecność, pozbywałam się widocznych tego śladów. Życie, nie boję się o nie. Dziś oddycham znacznie swobodniej. / Endoftime.
|
|
 |
To, że czasem się nie dogadywaliśmy, że krzyczeliśmy na siebie, wyrzucając z siebie wszystko to co niepotrzebne, wcale nie oznaczało, że nam na sobie nie zależało. / Endoftime.
|
|
 |
Po raz kolejny buteleczka wylądowała na płytki w łazience rozsypując po całej posadzce kilkadziesiąt niebieskich pigułek poprzez drżenie rąk. Słone krople litrami wpływały do ust sprawiając, że dławiłam się łzami. Dusza została unicestwiona tak samo jak i resztki serca, które niszczyłeś z każdym kolejnym słowem. "Nie kocham Cię. Odchodzę. Zapomnij o mnie, albo nie! Cierp! Tak jak jeszcze nigdy w życiu nie cierpiałaś. To tego pragnę. Tylko twojego bólu, żalu, złości, nienawiści, a zarazem miłości i tęsknoty" Tego nie udźwignę. Nie jestem na tyle twarda bym dała radę to przeżyć i zarazem nie jestem na tyle odważna by ze sobą skończyć. / slonbogiem
|
|
 |
Istnieje pogląd, że ludzie łączą się w pary po to, żeby mieć się o kogo oprzeć w drodze do domu, gdy za bardzo się najebią. Inaczej wszyscy poskładaliby się na chodniku jak wędkarskie krzesełka. Alkohol to w ogóle wróg romantyzmu, tylko czasami umożliwia wielkie gesty i to też zazwyczaj z potknięciem. Jednocześnie jest to też przyjaciel poczucia własnej wartości i wielkiej, niezmierzonej w centymetrach odwagi wymieszanej ciągle z lekką dawką wstydu i strachu przed odrzuceniem.
|
|
 |
pamiętaj, że jeśli dziś jest źle to jutro będzie lepiej. albo.. kiedyś tam. ale będzie. zobaczysz!
|
|
 |
najszczersze rzeczy wypowiada się w żartach
|
|
 |
- Co byś zrobił, gdybyś utknął w jednym miejscu, każdy dzień był dokładnie taki sam i nic nie mógłbyś zrobić, żeby to zmienić? - Tak dokładnie wygląda moje życie. | Paullina Simons
|
|
 |
Zbudowałaś wokół siebie mur, otoczyłaś się polem minowym i nikogo do siebie nie dopuszczasz. | Paullina Simons
|
|
|
|