 |
|
Internet taki był. Przypominał trochę konfesjonał, a rozmowy - rodzaj grupowej spowiedzi. Czasami było się spowiednikiem, czasami spowiadanym. To czyniła ta odległość i ta pewność, że zawsze można wyciągnąć wtyczkę z gniazdka. // anthoony
|
|
|
|
wszyscy zachwycają się Pezetem, może faktycznie ma zajebistą muzę, ale na koncertach daje plamę. byłam na jednym jego koncercie i pewnie więcej już nie pójdę. nie płace za to żeby oglądać najebanego Pezeta który nie potrafi zaśpiewać jednej piosenki no i Małolat który śpiewał za niego, ja rozumie, zabawa zabawą ale nie za to płaciłam! // anthoony
|
|
|
|
w dupie mam takie życie! wypisuje się z niego! gdzie można złożyć reklamację?! // anthoony
|
|
|
|
co krok to jebane rozczarowanie. no tak ale człowiek - a już na pewno ja - ma to do siebie, że wyobraża sobie za dużo, a potem gdy nie jest tak jakby się chciało, to ma do wszystkich pretensje!
|
|
|
|
"Gdy osiągnęła już wszystko, czego oczekiwała od życia, doszła do wniosku, że nie ma ono sensu, bo wszystkie dni były takie same. I postanowiła umrzeć. "
|
|
|
|
happy and great love - mission impossible. // anthoony
|
|
|
|
jej kruche serce było otoczone drutem kolczastym - żeby nikt jej więcej nie zranił. // anthoony
|
|
|
|
od dziś zaczynam żyć tak aby przed śmiercią mogłam powiedzieć: kurwa, zajebiście było.// anthoony
|
|
|
|
powtarzał, że już zawsze będą razem, napisał na ścianie kredą ze będzie ją zawsze kochał. głupie obietnice. gdyby to było prawdą siedziałby teraz przy niej. // anthoony
|
|
|
|
od teraz będzie tak jakbyśmy się nigdy nie poznali, nigdy. // anthoony
|
|
|
|
Pokaż komentarze (2)
