 |
|
I choćbym bardzo chciała, nie potrafię Ci zaufać. Już nigdy tak 'bezgranicznie'. Zbyt mocno uderzyłeś w uczucie, którym Ciebie darzyłam, niszcząc je. | unvai
|
|
 |
|
Dziś próbuję to ogarnąć. Ułożyć w jedną całość, zapakować, zamknąć, zabezpieczyć i schować. Wrzucić gdzieś głęboko, do miejsca, którego zazwyczaj nie odwiedzam. Nie chcę pamiętać, że byłeś, zbyt mocno zbija mnie to z codziennego poziomu, na którym muszę się ostro trzymać, przynajmniej teraz. Żyje się dalej, wciąż do przodu, nawet ze świadomością, że w nieodległym czasie byłaś dla kogoś zabawką. Niczym więcej. | unvai
|
|
 |
|
Idealny to może być makijaż , nie mężczyzna .
|
|
 |
|
rzadko jest za wcześnie, przeważnie za późno.
|
|
 |
|
już nie rośnie tętno, wszystko mi jedno.
|
|
 |
|
a gdybyś powiedział, że byłam tylko chwilą. wiem, skłamałbyś. | unvai
|
|
 |
|
I mimo że zmieniłam szkołę, wciąż na korytarzu szukam Jego osoby. | unvai
|
|
 |
|
Od tamtej pory mam wrażenie, że żyję za karę. Znienawidziłam każdą rzecz, każde miejsce, które wiążę ze sobą jakieś wspomnienia. Nie znoszę poranków. Każdy kolejny dzień staje się dłuższy niż poprzedni. Nie wiem co u ciebie, gdzie jesteś, kto teraz zasypia w Twoich ramionach, kogo trzymasz za rękę.. Chciałabym Cię przypadkiem spotkać, znów spojrzeć w Twoje oczy, nic więcej. Tęsknię za nimi. | unvai
|
|
 |
|
Ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. Nic, prócz jej braku.
|
|
 |
|
Byliby doskonali, lecz wad im zabrakło.
|
|
 |
|
Dawałam wszystko w zamian nie otrzymując nawet połowy, znosiłam Ciebie, Twoje nastroje, Twoje chore jazdy i ślepą zazdrość, znosiłam, ale kurwa już mi się nie chcę, teraz Ty cierp, teraz ja biorę wszystko, nie dając nic w zamian. || niecalkiemludzka
|
|
|
|