 |
chcę mieć z Tobą jak najwięcej wspomnień.
|
|
 |
Czuję jak wszystko się normuje. Też to widzę bardzo dobrze.
|
|
 |
- Gdybym mógł zmienić przeznaczenie, uwierz,, Byłabyś moja. - Gdybym ja mogła zmienić przeznaczenie to na pewno nie musiałabym słuchać tych bzdur po raz kolejny z Twoich ust.
|
|
 |
Ja też uwielbiam, gdy chcą rozmawiać o moim chamstwie, idiotyzmie i wredocie. Ja też uwielbiam ten stan, nie tylko Ty.
|
|
 |
Mam gdzieś jego starania, jego zapewnienia, że mnie kocha. Nie mam ochoty na kolejne melodramaty w moim życiu. Mam ochotę powiedzieć wprost, żeby spierdalał, ale nie mogę. Za to najbardziej siebie nienawidzę.
|
|
 |
Gdy spotkam Cię co środę, na tym zakręcie w niebieskiej koszuli i dżinsowych spodniach to wiesz. Jakbym znowu czuła do Ciebie coś, czego sama nie rozumiem. Jakby miłość do Ciebie wracała, cały czas. Szczerze? Chciałabym. Chciałabym, żebyś Ty był znowu najważniejszą osobą w moim małym świecie. Chciałabym, żebyś Ty wypełniał każdą godzinę mojego życia. Chciałabym też, żebyś znowu był.
|
|
 |
Śmieję się, rzeczywiście. Ze swojej naiwności, ślepoty i tej nadziei, którą zostawiłam gdzieś daleko.
|
|
 |
Nie wiem od czego zacząć. Nie potrafię znaleźć jakichkolwiek słów by opisać to, co siedzi mi w głowie. Złość miesza się z żalem i rozczarowaniem. Już nic nie chcę od życia, nie będę już się o nic ubiegać. Nie chcę tej miłości, która okazuje się jednym kiepski żartem. Nawet nie chcę tej fałszywej przyjaźni. Tak prędzej czy później nie będą Ci potrafili wprost powiedzieć, że Ciebie nie chcą, jednakże wymyślą taki plan, żeby upokorzyć Cię przed całą szkołą, opowiadając relacje z ostatnich imprez. Ważne, żeby zrobić z Ciebie największą idiotkę i dziwkę. Niby najważniejsze osoby w Twoim życiu, a dopierdoliły Ci, jakby była ich armia. I starczy mi stanowczo tyle, ile mam teraz.
|
|
 |
|
Po ostatecznych pożegnaniach się nie wraca, pamiętaj, kiedy opuszczasz ludzi to tak jakbyś ich grzebał, a odkopywanie przeszłości na nowo jest zwykłym okrucieństwem.
|
|
 |
nie jara mnie typ z full capem, bejsbolówką, czy koszulą na sobie. nie patrzę, czy ma ubrane dresy, czy spodnie z krokiem opuszczonym do kolan. nie zwracam uwagi na fryzurę, oczy, nos, usta, czy chociażby policzki. nie obchodzi mnie czy on się patrzy na mnie, czy mija mnie szerokim łukiem. mam w dupie jego zaczepki, uśmiechy, wyzwiska, czy końskie zaloty. nie obchodzi mnie żaden typ, nie licząc Ciebie. każde Twoje słowo, każdą Twoją bluzę, bluzkę, każde spodnie, buty, torby, piosenki, zdania, uśmiechy, gesty zapamiętam do końca swoich dni. także uważaj. uważaj, na wszystko, co robisz, co mówisz, z kim to robisz i do kogo to mówisz. tylko na Twoim punkcie jestem tak wyczulona, także możesz czuć się zaszczycony. ale to z miłości. tylko i wyłącznie z miłości.
|
|
 |
Dobrze byłoby usłyszeć Twój głos i to, jak mówisz, że u Ciebie wszystko dobrze, że nie mam się martwić. Mimo wszystko żyję nadzieją, że u Ciebie jest jak najlepiej. Nic się nie zmieniło od sierpnia. Nikt nie zajął Twojego miejsca. Co więcej - kocham Cię bardziej, niż kiedykolwiek. Z dnia na dzień czuję, że ja bez Ciebie to jak wysychające jezioro. Nie raz próbowałam zapomnieć, żyć teraźniejszością. To wszystko na nic. Kocham Cię, kocham Cię bardziej niż robiłam to wcześniej. Coraz trudniej się z tym życie, ale kocham Cię. I nie zamierzam tego zmienić. Tak, jak dotrzymałam swoich słów sprzed 9 miesięcy - nie pokochałam żadnego innego. Tylko Ty, zawsze Ty.
|
|
 |
Muszę przygotowywać się do tego, że każdego, kolejnego dnia zacznę Cię tracić.
|
|
|
|