 |
|
nie szukam nowych znajomości "na zawsze". nie interesują mnie nowe przyjaźnie, i związki typu: pójdę za Tobą w ogień. jasne, możemy być na "cześć,siema", ba - możemy nawet razem napić się wódki na imprezie, ale nie ma co liczyć na nic więcej. nie bawię się w zawieranie przyjaźni, i wszelkie związane z tym przeboje - za wiele razy nabiegałam się za ludźmi, za dużo dawałam z siebie, i zbyt wiele razy się zawodziłam - nie mam czasu, ani ochoty na nowych, ważnych ludzi w moim życiu. jesteś, to jesteś - spoko, ale nie licz na to, że chociaż raz za Tobą pobiegnę - za wiele razy to robiłam, za wiele kilometrów przebiegłam, by zrozumieć, że mało kto, ruszy do Ciebie swoje dupsko chociaż by na metr, wtedy, kiedy nie będzie niczego potrzebował ani czuł w tym własnych korzyści./ veriolla
|
|
 |
|
Chcę być po prostu czyjaś. Chcę, żeby ktoś cieszył się, że ma właśnie mnie.
|
|
 |
|
Wszystko jest po coś, wiesz? Trafiasz na swojej drodze na wielu ludzi i każdy z nich daje ci jakąś lekcję. Być może nie wyciągasz jej od razu i czasami wchodzisz dwa razy do tej samej rzeki, ale kiedy ponownie sparzysz się w ten sam sposób, zaczynasz rozumieć. Zdarza się, że zbyt pochopnie podejmujemy decyzje, pod wpływem emocji, a później nie wiemy, jak coś odkręcić, jak wyjść z bagna, w które dobrowolnie wdepnęliśmy. Ale bez nerwów, to tylko kolejna nauka od życia. Zaufałeś i się zawiodłeś? Przewałkujesz to jeszcze nieraz, dopóki nie dotrze do ciebie, że nie warto jest ufać ludziom. Miałeś i straciłeś przez głupotę? Nie pierwszy i nie ostatni raz. Nie powinno boleć nas to, że cierpimy setny raz z tego samego powodu, ale fakt, że właśnie sto razy dostaliśmy od życia po tyłku i nie potrafimy wyciągnąć z tego żadnej lekcji. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Jak powiedzieć coś, żeby nie urazić a wyrazić wszystkie uczucia? Słowa, myśli.... Tęsknotę, której nie chce. Pozwoliłam Ci odejść, a ty mnie zostawiłeś... Nie walczyłeś.... Ja się broniłam... Chowałam te cholerne uczucia do Ciebie, do małej skrzyneczki kiedy nie był czas dla mnie je czuć. Ale przestały się tam mieścić. Skrzynka pękła i wszystko wypłynęło zalewając mnie silną tęsknotą i bólem który jest przy mnie po Twoim odejściu... Tak bardzo się bałam tego... Wiedziałeś... Nie wiem dlaczego odszedłeś... Może bałeś się, że we mnie nie ma tych uczuć do Ciebie... Ale są aż za mocne, bo nie radze sobie już z nimi... Potrzebuję cie bardziej niż tlenu...
|
|
 |
|
-Jak myślisz? Ile bólu, łez, strachu i innych okropnych uczuć pozostawionych jest w tych górach? Ile błąkających się krzyków wśród drzew. Nie nie tych szczęśliwych, ale tych cierpiących, szukających ukojenia? Ile jest jeszcze bólu, który dopiero zostanie tu przyniesiony? Czy góry od tego nie pękną? W końcu i one mają swoje ograniczenia.... Czy zniosą mój krzyk? Moje łzy? Mój ból? A może w tych górach zostanę na zawsze nie tylko jako cząstka bólu, ale jako ciało? Jako puste ciało bez duszy? Bo dusza będzie przy Tobie, przy Was? Zostawię tu tylko ciało... Na wieczność...
|
|
 |
|
To, że ktoś chce zerwać z kimś kontakt na jakiś czas nie znaczy, że ten ktoś jest dla niego nikim. Czasami jest tak, że znaczy dla niego za dużo, a on nie może sobie z tym poradzić.
|
|
 |
|
Nie wypada? Nie wypada tylko plomba z zęba. Jak jest dobrze założona.
|
|
 |
|
Kochałam Cię, wiesz?Ty mnie zniszczyłeś. Pokazałeś raj, a potem spaliłeś go na moich oczach. Kazałeś stać zbyt blisko. Parzyło, paliło. Wypaliło we mnie wszystko tylko nie miłość do Ciebie, która nadal tli się beznadziejnym płomykiem na dowód tego, że tutaj był eden./esperer
|
|
 |
|
Jesteś za daleko, nawet nie wiem ile to kilometrów, ile oddechów, uderzeń serca. Wiem jedno, spóźniłam się o jeden kilometr, o jeden oddech, o jedno uderzenie serca./esperer
|
|
 |
|
Kiedyś byłam tak zraniona brakiem szacunku przez moją miłość, że sama przestałam miłość szanować. Bawiłam się ludzkimi sercami, odkładałam na półkę, nawet nie przecierałam kurzu. Kolekcja się powiększała, zaczynało brakować miejsca, zaczynało być duszno. Duszno, wiesz? Dusiłam się od nienawiści, żalu, tłumionych łez. Kochałam kiedyś tak mocno, że teraz nie radziłam sobie z tą pustką. Czym zapełnić uczucie tak wielkie, które w sekundzie zasiało spustoszenie w Twoim życiu, sercu, głowie? Nie umiałam. Przepraszam. Przeraszam wszystkie serca, które nienawidziłam w miłości. Jesteście wolne. /esperer
|
|
 |
|
Kochani. To niesamowite. Wchodzę sobie na konto, muszę odzyskiwać hasło, bo już nie pamiętam jakie było. Tutaj wiadomości, żebym wracała. Łzy w oczach, naprawdę. Tyle czasu tutaj poświęciłam, część serca zostawiłam właśnie u Was. WRACAM. Wracam, żeby dalej dzielić się mną.
Znajdziecie mnie też na blogu : http://marta-antonina.blogspot.com/
Buziaki!
|
|
 |
|
W głębi duszy każdy pragnie mieć kogoś takiego, kto po ciężkim dniu przytuli, będzie całował na dobranoc i będzie dawał to cholerne poczucie bezpieczeństwa.
|
|
|
|