 |
siedzisz na parapecie w za dużym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna. upuszczasz niezdarnie papierosa, który złośliwie wypala w Twoich rajstopach dziurę, dziurę w kształcie serca.
|
|
 |
idealny facet nie pije, nie pali, nie zdradza i nie istnieje.
|
|
 |
niszczysz mnie. spojrzeniem, uśmiechem. po prostu niszczysz.
|
|
 |
chodźmy na wino. kupmy różowe kubeczki i pójdźmy w jakieś pola. usiądźmy na torebkach, i narzekajmy na facetów. spalmy pinki i wróćmy do domu, jakby nigdy nic. jak grzeczne dziewczynki.
|
|
 |
na betonie, różową kredą napisałam KONIEC.
|
|
 |
bo czasem jest lepiej być obojętną na wszystko.
|
|
 |
na fejsie w ankiecie o największą tandetę brakuje mi jednej odpowiedzi do wyboru - 'moje serce'. trzeba dość do pewnego minimum, żeby pokochać kogoś takiego, jak on.
|
|
 |
a gdybym miała miliardową pewność, że tego pieprzonego jutra nie będzie - już byś wiedział wszystko.
|
|
 |
nie chce z Tobą bawić się w 'zgadnij kotku co mam w środku' wole zabawę 'złap mnie kotku a dostaniesz buziaka'. przynajmniej z tej drugiej opcji mam jakieś przyjemności.
|
|
 |
potrafię być miła. tylko czasami mi się to nudzi.
|
|
 |
i daj sobie wmówić że to lato też będzie miało historię po której nie będziesz mogła się ogarnąć przez kolejną zime .
|
|
 |
znalazłam niebo. chcesz trochę?
|
|
|
|