 |
Największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła, myślała o Nim nieustannie. To weszło jej w nawyk...
|
|
 |
Kiedy mija w tobie etap dziecka? Gdy deszcz nie kojarzy się z dobrą zabawą w kałużach, tylko z mokrymi włosami i przemoczonymi butami.. Gdy boiska nie służą już do zabaw w berka i grania w piłkę, tylko do picia na trybunach... Gdy płacz nie jest skutkiem rozbitego kolana, tylko złamanego serca.... Gdy wszystko jest tak cholernie trudne i niezrozumiałe.....
|
|
 |
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
 |
Miałaś tak kiedyś, że płakałaś za każdym razem kiedy go widziałaś, że odwracałaś wzrok, kiedy szedł obok Ciebie? Że kiedy się do Ciebie uśmiechał Ty śmiałaś się w duchu? Że kiedy kładłaś się spać miałaś nadzieję że tym razem szloch nie przeszkodzi Ci zasnąć, że kiedy się budziłaś patrzyłeś na ekran komórki, z nadzieją że może coś do Ciebie napisał? Nie? To nie pieprz mi że czas leczy rany.
|
|
 |
Wiesz co jest najgorsze ?. Gdy oczy , które tak kochasz wpatrzone są w inne.Gdy uśmieech za który oddałabyś życie skierwoany jest do innej .Gdy słowa , które uwielbiasz słuchać mówione są w innym kierunku . Gdy ramiona w które uwielbiasz sie wtulać , obejmują inne ciało .Gdy dotyk od którego jesteś uzależniona , czuje inna . Gdy te słodkie pocałunki ,które tak czule składał na Twoich ustach , składa na innych ustach .Gdy osoba , którą kochasz oddała serce komuś innemu .
|
|
 |
Wiele spotkań, tysiące pocałunków, miliony słów, spojrzeń, uścisków. Kilka kłótni, które nie potrafiły ich rozdzielić, które ich tylko wzmocniły. Mnóstwo wspólnych spacerów za rękę, wspólnie imprezowanie, wspólne oglądanie filmów, słuchanie muzyki, szukanie wspólnej piosenki, ich wspólna ulubiona data. Ich jedna, niezniszczalna, idealna całość.
|
|
 |
Wystarczy On. By był. Na zawsze. Przy mnie. Wystarczy Jego imię. By na stałe pozostało wygrawerowane w moim sercu. Wystarczy Jego uśmiech. Bo Jego uśmiech jest powodem mojego uśmiechu.
|
|
 |
- no to mamy godzinę. wychowawczą porozmawiajmy o uczuciach.każdy powie swoje najbardziej romantyczne przeżycie. proszę. może pierwsza ..
- dobrze. a wiec.. Moim najbardziej romantycznym przeżyciem było gdy rysowałam pod jego oknem w dniu jego urodzin na chodniku serce z napisem , że go kocham. zszedł do mnie. pocałował w czoło i powiedział,że dłużej nie może mnie oszukiwać i ma inną dziewczynę. rzucił mnie w swoje urodziny. kiedy wszedł do domu lunął deszcz. zmył serce i duży napis "Kocham Cię Słońce. Najlepszego w dniu urodzin. Twoje Kochanie." Odeszłam zmoknięta.. Czy jest dość romantycznie? Tak? Więc dziękuje. 'i usiadłam' czułam jego wzrok na moich plecach. popatrzyłam się na niego. oczy mi się zaszkliły. wstał spakował się podszedł do mnie i powiedział ' przepraszam ' i wyszedł.
|
|
 |
I tak naprawdę chciałabym, żeby był teraz obok. Mimo tego co się stało, nie tylko z nami, ale też ze światem, w którym żyliśmy, a który zniszczyliśmy tylko słowami, chciałabym wciąż go mieć. Sięgam pamięcią w najdalsze wspomnienia i uśmiecham się do każdego z nich z osobna. Wiem, że byliśmy dla siebie wszystkim, chyba nigdy nie zwątpię, że to co nas łączyło miało w sobie uczucie. Może nie tę najprawdziwszą miłość, bo ona przecież nie kończy się nigdy, ale więź uzależnienia, która mimo wszystko nie pozwalała nam bez siebie żyć. Każdy oddech dedykowany był nam, bo wtedy jeszcze byliśmy 'my'. Co się z nami stało? Jak małe dzieci, którym nudzą się zabawki, znudziliśmy się sobą i chociaż bolało, raniliśmy się z premedytacją, byle tylko mieć powód do skończenia czegoś, co wtedy było wszystkim.
|
|
 |
Kiedy coś się kończy wracamy myślą do początku. Głupia sprawa. Początki są najlepsze. Wtedy chyba najsilniej zależy. Wszystko jest nowe, świeże. Później zaczyna się jazda pod górkę. Problemy, rutyna, nuda - wszystko to kryje się między wierszami uczuć, a z czasem zdajemy sobie sprawę, jaki to był kicz. Pamiętam, jak go kochałam, a teraz kochając tylko cierpię. Czy wszystko musi się tak skończyć? Smutkiem? Łzami? Nie. Nic nie istnieje! Można kochać pół roku, rok, pięć lat, albo całe życie - bo gdy coś się rozpada, to nie znaczy, że się nie kochało. To tylko świadczy o tym, że nie miało się na tyle siły, by dalej o to walczyć. Nie wszystko zaczyna się tylko raz. Ani nic raz się nie kończy. Miłość, pomimo tego, że wydaje się najbardziej paradoksalnym i cynicznym uczuciem w życiu człowieka, jest zarazem czymś najbardziej wyjątkowym, czymś, czego każdy pragnie.
|
|
 |
Skłamałabym powiedziawszy że o nim nie myślę. Myślę. Czasami są takie dni kiedy jest w każdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w każdej minucie. Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach. Często łapie się również na tym, że wypatruje jego twarzy w ulicznym tłumie, ale wiem że to nie możliwe żebym ją w nim znalazła.Ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie. Ciągle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy nadal są wilgotne kiedy przypadkiem przejeżdżam obok miejsc gdzie spędzaliśmy razem czas. Najgorsze są drobiazgi, kiedy usłyszę piosenkę której słuchaliśmy, kiedy ktoś wymówi tytuł filmu o którym rozmawialiśmy. Kiedy poczuję zapach perfum, w które ubierałam się na nasze spotkania, kiedy gdzieś usłyszę jego imię. Ciągle bliskie i ukochane.
|
|
 |
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
|
|
|
|