 |
Miłość polega na poznaniu kogoś tak bardzo, że staje się częścią Ciebie, że chcesz dzielić z Nim każdą wolną chwilę, że wolałbyś sam umrzeć niż patrzeć na Jego śmierć.
|
|
 |
Przepraszam za to, że nie jestem idealna, że jestem taka trudna. Za niewypowiedziane myśli. Za zbyt skomplikowane słowa. Że mówię 'odejdź' myśląc 'zostań'. Za chwile milczenia i brak znaków życia. Za to, że zamykam się w sobie, gdy tego nie chcę.
|
|
 |
nie, nie kocham go ale bez problemu wymienię jego ulubiony kolor, jakiego koloru ma oczy, czym się interesuje i czego słucha. bez problemu wymienię wszystko o co zapytasz i zdam na sześć. nie, nie kocham go, ja poza nim świata nie widzę..
|
|
 |
miałaś tak kiedyś ? że nie ma już co ze sobą zrobić, i nie ma nikogo obok ciebie, komu mogłabyś powiedzieć, jak bardzo jest ci źle, i nie możesz płakać, chociaż to tak cholernie pasuje do sytuacji.
miałaś tak kiedyś, że wracasz byle gdzie, byle jak, byle nie tam. że ręce ci się trzęsą. że trzęsiesz się cała. i nie potrafisz powiedzieć, że ci nie zależy. bo zależy ci cholernie, a nie umiesz się oszukiwać.
a kiedyś umiałaś. miałaś tak kiedyś ? Płoną barwne korytarze moich nierealnych marzeń.
|
|
 |
- ten koleś, który cały czas się gapi w moją stronę strasznie mnie wkurza. - tak? to już jest na niego wyrok śmierci. / haha rozmowa ;D .
|
|
 |
Ważne jest, aby pozwolić pewnym rzeczom odejść. Uwolnić się od nich. Odciąć. Zamknąć cykl. Nie z powodu dumy, słabości czy pychy, ale po prostu dlatego, że na coś już nie ma miejsca w twoim życiu. Zamknij drzwi, zmień płytę, posprzątaj dom, strzepnij kurz. Przestań być tym, kim jesteś.
Musisz zrozumieć, że to nie jest gra znaczonymi kartami. Raz wygrywamy, raz przegrywamy. Nie oczekuj, że inni ci coś zwrócą, docenią twój wysiłek, odkryją twój geniusz, odwzajemnią twoją miłość.
|
|
 |
Tęskniła za nim nieustannie. Oprócz pragnienia odczuwała tylko to jedno: tęsknotę. Ani zimna, ani ciepła, ani głodu. Tylko tęsknotę i pragnienie. Potrzebowała tylko wody i samotności. Tylko w samotności mogła zatopić się w tej tęsknocie tak, jak chciała.
Nawet sen nie dawał wytchnienia. Nie tęskniła, bo śpiąc się nie tęskni. Mogła tylko śnić. Śniła o tęsknocie za nim. Zasypiała ze łzami w oczach i ze łzami się budziła.
Jej przyjaciele widzieli to. Nie dawali jej żadnych rad. Byli zbyt dobvrymi przyjaciółmi. I za dobrze ją znali. Jedyne, co mogli zrobić, to wyrwać jej kilka godzin z tej tęsknoty. Kino, telefony, niezapowiedziane wizyty. Aby tylko nie myślała.
|
|
 |
I to jest chyba to, co tak bardzo uzależnia mnie od niego. To uczucie, że nie można przeżyć bez niego czegoś "równie dobrego" albo czegoś "lepszego". Po prostu nie można poświęcić siebie nie wiedząc nawet, czy to wystarczy.
|
|
 |
''Po co budować dom, w którym nie zamieszka miłość? Po co przysięgi składać wciąż, skoro nie można ich dotrzymać? Tak właśnie jest z nami, czuję to w kościach
w zwykłym spojrzeniu, w braku zazdrości. Wychodzę z domu, czuję, że żyję
Co się zdarzyło, kiedy to było?''
|
|
 |
- zasłaniasz mi światło. - a Ty mi cały świat.
|
|
 |
''Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat. Potrzeba czasu, by trochę zrozumieć,
potrzeba wielu lat.''
|
|
|
|