Obejmij mnie.. niech słodka woń Twojego oddechu czule oplecie moją szyję, a do uszu wedrze się cichy szept oznajmujący jak bardzo mnie kochasz. Nadajmy ciepło tym jesiennym wieczorom. / slonbogiem
jak ty to robisz? przez całą noc płaczesz, wijesz się z bólu i tęsknoty a na następny dzień uśmiechasz się od ucha do ucha i jesteś taka jak dawniej, jak ty to robisz?
ręce mam w bliznach, oczy smutne, przekrwione, puste, spojrzenie więc chłodne, bez jakiejkolwiek nadziei czy wiary, noc ciągle opatulany w chusteczkach, wargi zgryzione, spierzchłe, bolące, serca nie ma, kamień więc zastąpił jego miejsce.