 |
|
Nie lubię samotnych wieczorów. Wieczorów kiedy siedzę sama w pokoju i nie mam z kim nawet porozmawiać. Wieczorów kiedy na dworze szybko robi się ciemno i jest obrzydliwa plucha, a zwłaszcza tych, kiedy muszę kłaść się do pustego łóżka. Do łóżka, w którym jest zimno, gdzie jest dziwnie dużo wolnego miejsca, gdzie nie mam do kogo się przytulić, gdzie nie ma kto dać mi słodkiego buziaka i z uśmiechem na twarzy powiedzieć " dobranoc księżniczko " . Nienawidzę takich dni, kiedy wiem, że właśnie tak będzie. Wtedy mam ochotę, aby dzień nigdy się nie skończył albo żeby noc była najkrótsza tak, jak to tylko możliwe.
|
|
 |
Wysiadam gdzieś, nieważne gdzie. Na żadnej z map nie znajdę, wiem-
naszych miejsc i wspólnych chwil.
Neonów krzyk pulsuje nim.
|
|
 |
"Będziemy się nawzajem goić, wylizywać rany długimi pociągnięciami języków."
Bolesław Prus
|
|
 |
"Gdybyś kiedy we śnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na ciebie z miłością, wiedz, żem żyć przestał."
Stefan Żeromski
|
|
 |
"Boję się pamięci o tych wszystkich ludziach, z którymi coś mnie łączyło, a z którymi rozdzieliło mnie milczenie. ”
J. Borszewicz
|
|
 |
Nie próbuj zmieniać innych. Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć w innych.
|
|
 |
Wciąż o Tobie myślę, gdy nocą śpię przy ścianie.
To tylko parę chwil, a może życie całe..
Jak dwa samotne drzewa
w tym samym ogrodzie,
daleko nam do siebie,
nie mamy dokąd odejść.
|
|
 |
"- Powiem ci – ciągnęła tym samym pośpiesznym, namiętnym szeptem – co to jest prawdziwa miłość. To ślepe oddanie, poniżenie bez granic, całkowite poddanie się, zaufanie i wiara na przekór samej sobie i całemu światu, ofiarowanie własnego serca i duszy oprawcy." - Wielkie Nadzieje
|
|
 |
|
Nie mogę kochać, bo słaba jestem wtedy. Nie myślę o sobie i zatracam się.
|
|
 |
"W życiu chodzi o coś więcej niż tylko bycie szczęśliwym. Chodzi o odczuwanie całej gamy emocji: szczęścia, smutku, złości, żalu, miłości, nienawiści. Jeśli spróbujesz stłumić jedną z nich, stłumisz je wszystkie." |
John Marsden
|
|
 |
Nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu jej nie zależy? Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę. A więc nie dzwonię.
|
|
|
|