 |
|
Idziecie razem ramie w ramie, nawet gdy świat istnieć
przestanie.
|
|
 |
|
Czuję, że moje marzenia są niewykonalne,
na zapisanie wszystkich kartek braknie dni.
Pewnie życiowa szansa kiedyś przejdzie koło mnie
i nim zorientuję się, zamknie mi drzwi.
|
|
 |
|
Już nic nie grozi nam,
jesteśmy tu bezpieczni.
Należy do nas świat,
jesteśmy nieśmiertelni.
|
|
 |
|
Kochać kogoś - znaczy widzieć w nim cuda dla innych niedostrzegalne
|
|
 |
|
I widziałam tą troskę w Twoich oczach gdy moje stawały się szkliste.
|
|
 |
|
Poświęciłam dla Ciebie
moje wszystkie nerwy,
moje wszystkie uczucia,
moje serce, które, biedne, dzisiaj już nie potrafi nie bać
się ludzi,
nie potrafi odnaleźć się wśród innych...
|
|
 |
|
"Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera
jasna."
|
|
 |
|
"Przeszłość jest mostem, który płonie. Przyszłość to
wolność, świadoma banicja."
|
|
 |
|
Wierzę w to, że ludzie nie spotykają się przypadkiem.
|
|
 |
|
Mijamy się, udajemy że nigdy nie mieliśmy ze sobą nic wspólnego. Tak jakbyśmy nigdy się nie znali. Nikt tak naprawdę nie wie, co nas kiedyś łączyło, kim dla siebie byliśmy. Teraz nawet ja nie wiem kim dla siebie jesteśmy.
|
|
 |
|
Nagle straciłam osobę, która była dla mniej dużą częścią życia. Przestałam tęsknić, zdałam sobie sprawę, że już nigdy nie będzie jak "kiedyś", że nie ma sensu mieć nadziei.
|
|
 |
|
Odkąd się rozstaliśmy, nienawidzę swojego telefonu. Najchętniej wypieprzyłabym go do kosza, Wyrzuciła przez okno, spłukała w kiblu,rozpieprzyła młotkiem na miliony kawałeczków. Jak długo on może milczeć? Przez cały dzień ani jednego sygnału przychodzącej wiadomości. Wcześniej nosiłam go ze sobą wszędzie -potrafiłam biegiem wrócić się po niego do domu, chociaż i tak już byłam spóźniona na autobus do szkoły. W domu wyłączałam dźwięk, bo tata dostawał spazmy od ciągłego pikania. Teraz zwyczajnie o nim zapominam. Kładę go pod poduszką z samego rana i wieczorem biorę go do ręki, żeby tylko nastawić budzik. Potrzebny mi jest tylko do sprawdzania godziny, a nie do wymieniania z Tobą grubo ponad setek wiadomości, które mnie budziły, rozśmieszały w ciągu dnia i kładły spać. Boli mnie palec od ciągłego odblokowywania klawiatury w nadziei, że pojawi się zbawienny komunikat: masz 1 nieodebraną wiadomość.
|
|
|
|