głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika siemasz.kwiatuszku

wpadłam na chwilę na siłownię  by dać Damianowi klucze od mieszkania. wypatrzyłam Go na sali  po czym ruszyłam w Jego stronę  obok Niego stała jakaś blond cizia  której wzrok wskazywał  że najchętniej zjadłaby Go. ' ahhh  jakie cudowne mięśnie brzucha '   słodko powiedziała. Damian uśmiechnął się  bo widział  że stoję tuż za Nią. podeszłam  i całując Go dodałam: ' sory Maleńka  te mięśnie brzucha mają już właścicielkę  z rozumem'. typiarka spojrzała na mnie z otwartą gębą. ' no co ? nie wyglądam jak facet. nie mam chuja  nie musisz otwierać gęby'   powiedziałam  spławiając Ją. odeszła  marudząc pod nosem. Damian odłożył ciężary  usiadł i sadzając mnie na kolanach dodał: 'jesteś niesamowita. a przy tym tak niesamowicie wredna dla tych panien  na które i tak nie spojrzę'. uśmiechnęłam się  dałam mu klucze i odchodząc dodałam: ' i tak miała grubą dupę. do później Misiek'   po czym wyszłam z siłowni  śmiejąc się sama do siebie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

wpadłam na chwilę na siłownię, by dać Damianowi klucze od mieszkania. wypatrzyłam Go na sali, po czym ruszyłam w Jego stronę, obok Niego stała jakaś blond cizia, której wzrok wskazywał, że najchętniej zjadłaby Go. ' ahhh, jakie cudowne mięśnie brzucha ' - słodko powiedziała. Damian uśmiechnął się, bo widział, że stoję tuż za Nią. podeszłam, i całując Go dodałam: ' sory Maleńka, te mięśnie brzucha mają już właścicielkę, z rozumem'. typiarka spojrzała na mnie z otwartą gębą. ' no co ? nie wyglądam jak facet. nie mam chuja, nie musisz otwierać gęby' - powiedziałam, spławiając Ją. odeszła, marudząc pod nosem. Damian odłożył ciężary, usiadł i sadzając mnie na kolanach dodał: 'jesteś niesamowita. a przy tym tak niesamowicie wredna dla tych panien, na które i tak nie spojrzę'. uśmiechnęłam się, dałam mu klucze i odchodząc dodałam: ' i tak miała grubą dupę. do później Misiek' , po czym wyszłam z siłowni, śmiejąc się sama do siebie. || kissmyshoes

siedzieliśmy ekipą na boisku. nie byłam wtedy jeszcze z Damianem   w sumie tylko się kumplowaliśmy. piliśmy  a gorąc nie dał Nam nawet oddychać. było jakoś ponad 30 stopni. wzięłam piwo  i poszłam usiąść na schody do cienia  bo słońce nie dawało za wygraną. poszedł za mną Damian. zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. po skończeniu rozmowy spojrzał na mnie i marszcząc czoło powiedział: ' Ty jesteś jakaś dziwna. a ja lubię dziwne osoby  bardzo'. uśmiechnęłam się  dodając: ' to groźba?'. wstał  i odszedł kawałek  po czym odrzucił mi mój telefon  który musiał zabrać mi przez moją nieuwagę. ' groźba? jak najbardziej  numer już mam  teraz będę pisał codziennie'   dodał  cwaniacko się uśmiechając. patrzyłam jak odchodzi  bujając się w szerokich spodniach i ogromnej koszulce  a przy okazji nie mogąc zrozumieć kiedy zabrał mi telefon. i faktycznie   od tej pory pisał codziennie  i osiągnął to czego chciał.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 27 kwietnia 2012

siedzieliśmy ekipą na boisku. nie byłam wtedy jeszcze z Damianem - w sumie tylko się kumplowaliśmy. piliśmy, a gorąc nie dał Nam nawet oddychać. było jakoś ponad 30 stopni. wzięłam piwo, i poszłam usiąść na schody do cienia, bo słońce nie dawało za wygraną. poszedł za mną Damian. zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. po skończeniu rozmowy spojrzał na mnie i marszcząc czoło powiedział: ' Ty jesteś jakaś dziwna. a ja lubię dziwne osoby, bardzo'. uśmiechnęłam się, dodając: ' to groźba?'. wstał, i odszedł kawałek, po czym odrzucił mi mój telefon, który musiał zabrać mi przez moją nieuwagę. ' groźba? jak najbardziej, numer już mam, teraz będę pisał codziennie' - dodał, cwaniacko się uśmiechając. patrzyłam jak odchodzi, bujając się w szerokich spodniach i ogromnej koszulce, a przy okazji nie mogąc zrozumieć kiedy zabrał mi telefon. i faktycznie - od tej pory pisał codziennie, i osiągnął to czego chciał. || kissmyshoes

Dziwnie  kiedy zaczynasz wątpić  że cokolwiek potrafisz. Ani pisać  ani liczyć  ani myśleć  ani nawet wykuć czegoś na pamięć. Ołówki drżą zamiast lekko sunąć po papierze  słowa nie pasują do siebie  litery mieszają się. Nawet głos jakiś taki beznadziejny. Nie potrafi śpiewać  a co dopiero recytować. Mimika zniknęła. Ciało nie potrafi grać jak kiedyś. Opór. Wstyd. Lęk przed samym sobą. Mówienie do lustra  niesłyszenie echa. Muzyka nie ta. Czujesz się tak  jakbyś był piaskiem w swojej własnej ranie. Jak coś  co uniemożliwia prawidłowe gojenie się. I wtedy zaczynasz pragnąć sam zmienić się w swoje skaleczenie  w swoją krew. I ty już dobrze wiesz  co i czym wtedy robisz.

finely dodano: 26 kwietnia 2012

Dziwnie, kiedy zaczynasz wątpić, że cokolwiek potrafisz. Ani pisać, ani liczyć, ani myśleć, ani nawet wykuć czegoś na pamięć. Ołówki drżą zamiast lekko sunąć po papierze, słowa nie pasują do siebie, litery mieszają się. Nawet głos jakiś taki beznadziejny. Nie potrafi śpiewać, a co dopiero recytować. Mimika zniknęła. Ciało nie potrafi grać jak kiedyś. Opór. Wstyd. Lęk przed samym sobą. Mówienie do lustra, niesłyszenie echa. Muzyka nie ta. Czujesz się tak, jakbyś był piaskiem w swojej własnej ranie. Jak coś, co uniemożliwia prawidłowe gojenie się. I wtedy zaczynasz pragnąć sam zmienić się w swoje skaleczenie, w swoją krew. I ty już dobrze wiesz, co i czym wtedy robisz.

Wybijesz sobie zęby  jeśli pójdziesz moimi śladami.

finely dodano: 26 kwietnia 2012

Wybijesz sobie zęby, jeśli pójdziesz moimi śladami.

Mogę wam poopowiadać jak było ciężko  jakie myśli mi towarzyszyły. Mogę wam pokazać blizny. Mogę was uświadomić  jak straszny ból mi kiedyś towarzyszył  ale chyba On sam mógłby się zarumienić  że nic wtedy nie zrobił. Z resztą  moglibyście mieć potem koszmary senne  nawet gorsze od tych  które ja miałam . Mogę wam opowiedzieć o moich winach  o wszystkim  co zrobiłam. Co prawda gdyby Dekalog miał brwi  pewnie by je zmarszczył  a sprawiedliwość zmierzyłaby mnie wzrokiem...gdyby tylko nie była ślepa. Ale przecież jestem prawie anonimowa. Co to dla mnie  napisać o każdym kłamstwie i wszystkich przekrętach. Tylko  że nie szukam rozgrzeszenia i nie  nie chcę kogoś  kto mi powie  że przecież każdy błądzi czy spróbuje wcisnąć mi coś równie nieszczerego. Owszem  byłoby fajnie pozbyć się z głowy wszystkich tych słów i obrazów  ale chyba lepiej męczyć się nawet do końca życia  niż teraz jęczeć o litość i  współczucie . Ale to tylko moje zdanie.

finely dodano: 26 kwietnia 2012

Mogę wam poopowiadać jak było ciężko, jakie myśli mi towarzyszyły. Mogę wam pokazać blizny. Mogę was uświadomić, jak straszny ból mi kiedyś towarzyszył, ale chyba On sam mógłby się zarumienić, że nic wtedy nie zrobił. Z resztą, moglibyście mieć potem koszmary senne (nawet gorsze od tych, które ja miałam). Mogę wam opowiedzieć o moich winach, o wszystkim, co zrobiłam. Co prawda gdyby Dekalog miał brwi, pewnie by je zmarszczył, a sprawiedliwość zmierzyłaby mnie wzrokiem...gdyby tylko nie była ślepa. Ale przecież jestem prawie anonimowa. Co to dla mnie, napisać o każdym kłamstwie i wszystkich przekrętach. Tylko, że nie szukam rozgrzeszenia i nie, nie chcę kogoś, kto mi powie, że przecież każdy błądzi czy spróbuje wcisnąć mi coś równie nieszczerego. Owszem, byłoby fajnie pozbyć się z głowy wszystkich tych słów i obrazów, ale chyba lepiej męczyć się nawet do końca życia, niż teraz jęczeć o litość i "współczucie". Ale to tylko moje zdanie.

Ciekawe  czy jedynie się potknę  czy upadnę.

finely dodano: 26 kwietnia 2012

Ciekawe, czy jedynie się potknę, czy upadnę.

Najtrudniejsze były poranki   zaraz po przebudzeniu   czyli właściwie już popołudnia.Kiedy ledwo udawało doczołgać się jej do łazienki   gdzie odkręcając kurek z zimną wodą wracały wszystkie wspomnienia z poprzedniego wieczoru. Każdy kieliszek podniesiony do ust   każda wciągnięta kreska   każdy spalony joint   przygoda z przypadkowym kolesiem o niewiadomym imieniu czy nadmiar zerwanego filmu. Strumień wody nie pomagał   nie przynosił ukojenia i wcale nie sprawiał że czuła się lepiej   jednak trzymała pod nim twarz jak najdłużej   byle tylko nie unieść głowy i nie spotkać w lustrze swojego odbicia a przede wszystkim spojrzenia   spojrzenia całkiem odległych jej oczu   całych popuchniętych z niemal niedostrzeganymi źrenicami. Spojrzenia utraconego życia   spojrzenia przegranej dziewczyny   nacpanaaa

koosmaty dodano: 25 kwietnia 2012

Najtrudniejsze były poranki , zaraz po przebudzeniu , czyli właściwie już popołudnia.Kiedy ledwo udawało doczołgać się jej do łazienki , gdzie odkręcając kurek z zimną wodą wracały wszystkie wspomnienia z poprzedniego wieczoru. Każdy kieliszek podniesiony do ust , każda wciągnięta kreska , każdy spalony joint , przygoda z przypadkowym kolesiem o niewiadomym imieniu czy nadmiar zerwanego filmu. Strumień wody nie pomagał , nie przynosił ukojenia i wcale nie sprawiał że czuła się lepiej , jednak trzymała pod nim twarz jak najdłużej , byle tylko nie unieść głowy i nie spotkać w lustrze swojego odbicia a przede wszystkim spojrzenia , spojrzenia całkiem odległych jej oczu , całych popuchniętych z niemal niedostrzeganymi źrenicami. Spojrzenia utraconego życia , spojrzenia przegranej dziewczyny / nacpanaaa

No to jutro testy :   trzymać kciuki

finely dodano: 23 kwietnia 2012

No to jutro testy : ) trzymać kciuki

miałeś głaskać mnie po policzku  a nie przypierdalać mi w niego z całej siły. Twoje ręce miały być dla mnie osłoną  a nie katem. Twoje usta miały wypowiadać 'kocham Cię'  a nie kolejne wyzwiska. obiecałeś prowadzać za rękę  a nie ciągnąć za nią z całej siły. przyrzekałeś miłość  nie kolejne ciosy.   veriolla

koosmaty dodano: 23 kwietnia 2012

miałeś głaskać mnie po policzku, a nie przypierdalać mi w niego z całej siły. Twoje ręce miały być dla mnie osłoną, a nie katem. Twoje usta miały wypowiadać 'kocham Cię', a nie kolejne wyzwiska. obiecałeś prowadzać za rękę, a nie ciągnąć za nią z całej siły. przyrzekałeś miłość, nie kolejne ciosy. / veriolla

wpadł do mieszkania  trzaskając drzwiami. siedziała w pokoju  czytając książkę. gdy usłyszała hałas  wstała by podejść do drzwi. szybko podszedł do Niej  z całej siły łapiąc za bluzkę  i kierując w stronę ściany. ' co to kurwa było  do chuja '   wydarł się  uderzając Nią o ścianę. nie potrafiła powiedzieć ani słowa. w Jej stronę kierowane były setki przekleństw. ' zabiję Cię kurwo'   wydarł się  z całej siły szarpiąc Nią. spojrzała na Niego z nienawiścią. 'próbuj  kurwo'   wydarła się. w tym momencie uderzył Ją z całej siły z pięści w twarz. osunęła się na podłogę  tamując lecącą z nosa krew. spojrzał na Nią  po czym wyszedł z mieszkania. skuliła się na podłodze  i krzycząc za Nim 'nienawidzę Cię'  zalała się łzami.   veriolla

koosmaty dodano: 23 kwietnia 2012

wpadł do mieszkania, trzaskając drzwiami. siedziała w pokoju, czytając książkę. gdy usłyszała hałas, wstała by podejść do drzwi. szybko podszedł do Niej, z całej siły łapiąc za bluzkę, i kierując w stronę ściany. ' co to kurwa było, do chuja ' - wydarł się, uderzając Nią o ścianę. nie potrafiła powiedzieć ani słowa. w Jej stronę kierowane były setki przekleństw. ' zabiję Cię kurwo' - wydarł się, z całej siły szarpiąc Nią. spojrzała na Niego z nienawiścią. 'próbuj, kurwo' - wydarła się. w tym momencie uderzył Ją z całej siły z pięści w twarz. osunęła się na podłogę, tamując lecącą z nosa krew. spojrzał na Nią, po czym wyszedł z mieszkania. skuliła się na podłodze, i krzycząc za Nim 'nienawidzę Cię', zalała się łzami. / veriolla

ćpałam. owszem  i nie wstydzę się o tym mówić. nie spuszczam głowy w dół  i nie udaję  że nie było takiego epizodu w moim życiu  bo był. były dni  gdy latałam na piksach codziennie  upijając się na dyskotekach do nieprzytomności. były dni  gdy białe było śniadaniem  obiadem i kolacją   a motywacją do dalszego brania była coraz bardziej spadająca waga  i idealnie kształtująca się figura. był też dni  gdy nie odstępowałam na krok lufki  bo tylko tak potrafiłam znaleźć jakikolwiek powód do uśmiechu. była też heroina   jednak na szczęście był to bardzo krótki epizod  którego   pomimo dobrego odlotu   nie powtórzyłabym nigdy. i tak leciałam  na wszystkim po kolei  do czasu zapaści  szpitala  i słów : 'przestań  bo odejdę'. skończyłam  wygrałam   miłość  a przede wszystkim życie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 kwietnia 2012

ćpałam. owszem, i nie wstydzę się o tym mówić. nie spuszczam głowy w dół, i nie udaję, że nie było takiego epizodu w moim życiu, bo był. były dni, gdy latałam na piksach codziennie, upijając się na dyskotekach do nieprzytomności. były dni, gdy białe było śniadaniem, obiadem i kolacją - a motywacją do dalszego brania była coraz bardziej spadająca waga, i idealnie kształtująca się figura. był też dni, gdy nie odstępowałam na krok lufki, bo tylko tak potrafiłam znaleźć jakikolwiek powód do uśmiechu. była też heroina - jednak na szczęście był to bardzo krótki epizod, którego - pomimo dobrego odlotu - nie powtórzyłabym nigdy. i tak leciałam, na wszystkim po kolei, do czasu zapaści, szpitala, i słów : 'przestań, bo odejdę'. skończyłam, wygrałam - miłość, a przede wszystkim życie. || kissmyshoes

tamte dni  bez Niego? były szare  dziwne i bez wyrazu. wtedy jeszcze tego nie wiedziałam. myślałam  że melanżowanie całą noc jest spoko. miałam wrażenie  że budzenie się w obcym łóżku  i wychodzenie bez słowa  po wciągnięciu kreski   było czymś fajnym. łudziłam się  że to życie jest dobre  ba   nawet najlepsze. a tak bardzo się myliłam. bo dopiero teraz poznałam co to prawdziwe szczęście. ah  jak bardzo jeden prosty człowieczek potrafi zmienić Nasze życie  wpierdzielając Nam się do serca.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 22 kwietnia 2012

tamte dni, bez Niego? były szare, dziwne i bez wyrazu. wtedy jeszcze tego nie wiedziałam. myślałam, że melanżowanie całą noc jest spoko. miałam wrażenie, że budzenie się w obcym łóżku, i wychodzenie bez słowa, po wciągnięciu kreski , było czymś fajnym. łudziłam się, że to życie jest dobre, ba - nawet najlepsze. a tak bardzo się myliłam. bo dopiero teraz poznałam co to prawdziwe szczęście. ah, jak bardzo jeden prosty człowieczek potrafi zmienić Nasze życie, wpierdzielając Nam się do serca. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć