 |
Każdy, kto czyta, miał to przynajmniej raz w życiu. Zamykasz książkę, przesuwasz dłonią po okładce, patrzysz na nią jeszcze raz i wiesz, że nawet jeśli nigdy już do niej nie wrócisz, zostanie w Tobie to coś. To nieuchwytne i nienazwane coś, które zamieszka w sercu i wspomnieniach i sprawi, że jakiś aspekt tego świata będzie widziany już inaczej.
|
|
 |
w mej pamięci pozostanie taniec , uśmiech i do życia chęci
|
|
 |
Zostanę przy całym tym piciu, jeśli to pomoże mi przez te wszystkie dni wytrzymać twoją nieobecność.
|
|
 |
Potrzebuję Twego wsparcia jak nigdy indziej, już nie liczę na farta i nie czekam, że to samo przyjdzie. /Onar.
|
|
 |
Wszystko sie zjebalo ;ccc pomocyyy kurwa ;/////alfonsss
|
|
 |
to zachody słońca dają mi nadzieję. to własnie one pokazują mi życie z lepszej strony. radosne, pełne szczęścia. dlatego właśnie kiedy odechciewa mi się żyć, siadam do okna i wpatruję się w nie aż do momentu kiedy to na niebie nie pojawi się żadna gwiazda. widząc je wiem, że czeka mnie wiele zajebistych rzeczy.
|
|
 |
Było jakoś koło pierwszej w nocy. zadzwoniłam do Ciebie zaspanym głosem mówiąc byś wymyślił imię dla dziecka. przez chwilę nie mogłeś nic wykrztusić po czym powiedziałeś: ' czemu Ty płaczesz ? i jakiego dziecka , czy ja o czymś nie wiem ? '. zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam: ' tak , nie wiesz o tym , że jestem zaspana i gram w simsy, idioto!'. myślałam , że w tym momencie rozniesiesz mnie przez słuchawkę, drąc się i rzucając kurwami. siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc - ze śmiechu. uwielbiam dostarczać Ci takich emocji w środku noc.
|
|
 |
byłeś tam ty ... i ona. wzięliście ślub. ja stałam tuż przed wami w podartej, brudnej sukience w której biegłam przez las by tylko zdążyć krzyknąć "NIE! " kiedy weszłam całowałeś ją, tak namiętnie jak nigdy mnie. później tak po prostu zagrałeś jej "naszą" piosenkę i wyznałeś dozgonną miłość. I nie wiem dlaczego teraz tak cholernie mi Ciebie brakuje... Czasem chce byś zjawił się niespodziewanie i tak po prostu mnie pocałował i wyszedł... żebyś przebił tą monotonię.
|
|
 |
Wiedziałam od samego początku,wiedziałam, że Cię stracę i że nigdy nie ujrzysz we mnie tego, co ja ujrzałam w Tobie. Chcę, żebyś wiedział, że pokochałam Cię od pierwszego dnia i nadal Cię kocham, teraz bardziej, niż kiedykolwiek, choćby miało Ci być z tym ciężko.
|
|
 |
- Uwielbiała, gdy przepuszczał ją w drzwiach. ubóstwiała noszenie jego bluz. śmiała się z jego opowieści, jak za bardzo wczuwał się w rolę. lubiła prowadzić z nim wielogodzinne rozmowy. kochała Jego zapach.przepadała za patrzeniem w jego niebieskie oczy. chciała po prostu, żeby był.
|
|
|
|