głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika siemarmolada

idziesz z kimś  wydawało by się z kimś najważniejszym  przez swoje życie  nagle stajecie na rogu dobrze znanej wam ulicy  bo przecież chodzicie tędy co dzień  jednak okazuje się  że każde z was chce iść w inną stronę i jeśli żadne z was nie poświęci swojej dumy i swojego ego  to wszystko co tworzyliście rozpieprzy się od tak . jedno małe nieporozumienie dotyczące dalszej drogi  jest w stanie skreślić tak po prostu skreślić wszystkie wasze wspólnie spędzone dni.

38sekund dodano: 29 grudnia 2011

idziesz z kimś, wydawało by się z kimś najważniejszym, przez swoje życie, nagle stajecie na rogu dobrze znanej wam ulicy, bo przecież chodzicie tędy co dzień, jednak okazuje się, że każde z was chce iść w inną stronę i jeśli żadne z was nie poświęci swojej dumy i swojego ego, to wszystko co tworzyliście rozpieprzy się od tak . jedno małe nieporozumienie dotyczące dalszej drogi, jest w stanie skreślić tak po prostu skreślić wszystkie wasze wspólnie spędzone dni.

Kiedy inni oczekują od nas  że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli  zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy.

38sekund dodano: 29 grudnia 2011

Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy.

na sam widok żyletki usta układają mi się w uśmiech a oczy szklą się  po chwili już siedzę rysując nowe dziary na ręce. pomaga mi to  nie czuję bólu  czuję szczęście i ulgę gdy mogę się okaleczyć i zobaczyć przyjaciela w drzwiach który łapiąc się za głowę próbuje mi przegadać żebym więcej tego nie robiła  ja po prostu nie potrafię przestać a on tego nie rozumie  to tak jakbym powiedziała mu żeby przestał palić szlugi..

38sekund dodano: 29 grudnia 2011

na sam widok żyletki usta układają mi się w uśmiech a oczy szklą się, po chwili już siedzę rysując nowe dziary na ręce. pomaga mi to, nie czuję bólu, czuję szczęście i ulgę gdy mogę się okaleczyć i zobaczyć przyjaciela w drzwiach który łapiąc się za głowę próbuje mi przegadać żebym więcej tego nie robiła, ja po prostu nie potrafię przestać a on tego nie rozumie, to tak jakbym powiedziała mu żeby przestał palić szlugi..

kolejny raz z rzędu  wypijając w sylwestra kieliszek szampana  obiecasz sobie  iż w tym roku wszystko naprawisz  poukładasz  posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia  że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia  padający śnieg  petardy na niebie i poczucie tego  jak wciąż zakurzona  pokaleczona  gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną  białą nitką  jest Twoja dusza.

38sekund dodano: 29 grudnia 2011

kolejny raz z rzędu, wypijając w sylwestra kieliszek szampana, obiecasz sobie, iż w tym roku wszystko naprawisz, poukładasz, posklejasz serce i zabezpieczysz je do tego stopnia, że nikt go nie naruszy. zanim się obejrzysz znów będzie ten ostatni dzień grudnia, padający śnieg, petardy na niebie i poczucie tego, jak wciąż zakurzona, pokaleczona, gdzieniegdzie niezdarnie poszywana marną, białą nitką, jest Twoja dusza.

Patrząc w pochmurne niebo  zaczeła zastanawiać się nad swoim życiem. Przecież dobrze wiedziała  że alkohol  papierosy bądź inne używki nie rozwiążą jej problemów  lecz coraz bardziej w nie brneła  zastępując je szczęściem  którego nie miała.

38sekund dodano: 29 grudnia 2011

Patrząc w pochmurne niebo, zaczeła zastanawiać się nad swoim życiem. Przecież dobrze wiedziała, że alkohol, papierosy bądź inne używki nie rozwiążą jej problemów, lecz coraz bardziej w nie brneła, zastępując je szczęściem, którego nie miała.

Całe życie podporządkowałam Tobie  dlatego proszę  nie odchodź. Nie nauczę się znowu żyć sama  bez Twojej obecności.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 29 grudnia 2011

Całe życie podporządkowałam Tobie, dlatego proszę, nie odchodź. Nie nauczę się znowu żyć sama, bez Twojej obecności. /pierdolisz.

Kolejnej nocy nie szczędziłam sobie łez  przygryzania warg  wbijania palców w łydki i kurczowego dociskania kolan  do klatki piersiowej. Bolało mnie wszystko  każda myśl która wchodziła na jego temat  zadawała mi jakby kolejny cios. Od dawna nie czułam czegoś tak potwornego  czegoś  co teraz jest codziennością. Żal do samej siebie  żal do niego  żal do własnych uczuć. To wszystko jest powodem mojej autodestrukcji.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 29 grudnia 2011

Kolejnej nocy nie szczędziłam sobie łez, przygryzania warg, wbijania palców w łydki i kurczowego dociskania kolan, do klatki piersiowej. Bolało mnie wszystko, każda myśl która wchodziła na jego temat, zadawała mi jakby kolejny cios. Od dawna nie czułam czegoś tak potwornego, czegoś, co teraz jest codziennością. Żal do samej siebie, żal do niego, żal do własnych uczuć. To wszystko jest powodem mojej autodestrukcji. /pierdolisz.

Zawsze lubiłam  jak w pośpiechu całował mnie w policzek przed odejściem. Jak podchodził do mnie  czochrał moje włosy i podnosząc mnie z ławki oznajmiał  że jest gotowy zabrać mnie na kolejny melanż. Jak biliśmy się i przepychaliśmy całą drogę  bo nie chciał przyśpieszyć. Jak obejmował mnie za każdym razem  gdy widział  że chcieli zrobić mi krzywdę. Jak siedział ze mną zamknięty w łazience prawiąc morały. Jak unikał mnie wiedząc  że nie chcę go widzieć i zjawiał się wtedy  gdy go potrzebowałam. Lubiłam w nim wiele rzeczy. Chociaż nie  wtedy ich nie doceniałam  ale teraz mi tego strasznie brakuję. Mimo wszystko  zawsze będzie moim uroczym  starszym braciszkiem.  pierdolisz.

pierdolisz dodano: 29 grudnia 2011

Zawsze lubiłam, jak w pośpiechu całował mnie w policzek przed odejściem. Jak podchodził do mnie, czochrał moje włosy i podnosząc mnie z ławki oznajmiał, że jest gotowy zabrać mnie na kolejny melanż. Jak biliśmy się i przepychaliśmy całą drogę, bo nie chciał przyśpieszyć. Jak obejmował mnie za każdym razem, gdy widział, że chcieli zrobić mi krzywdę. Jak siedział ze mną zamknięty w łazience prawiąc morały. Jak unikał mnie wiedząc, że nie chcę go widzieć i zjawiał się wtedy, gdy go potrzebowałam. Lubiłam w nim wiele rzeczy. Chociaż nie, wtedy ich nie doceniałam, ale teraz mi tego strasznie brakuję. Mimo wszystko, zawsze będzie moim uroczym, starszym braciszkiem. /pierdolisz.

Wytłumacz mi dlaczego nie wybieramy uczuć? Kochamy osoby  które na tą miłość nie zasługują. Robimy wszystko dla nich  a tak naprawdę nie powinni dostać połowy z tego. Darzymy zaufaniem  którym oni rzucą nam potem prosto w twarz z szyderczym uśmiechem. Wykorzystują  czerpią z nas pokłady energii  wyzyskują na własne potrzeby. Są toksyczni  ale wciąż kochamy  wierząc  że może po prostu się zgubili w tym popapranym życiu i kochają nas  tak mocno jak my ich.  improwizacyjna

pierdolisz dodano: 28 grudnia 2011

Wytłumacz mi dlaczego nie wybieramy uczuć? Kochamy osoby, które na tą miłość nie zasługują. Robimy wszystko dla nich, a tak naprawdę nie powinni dostać połowy z tego. Darzymy zaufaniem, którym oni rzucą nam potem prosto w twarz z szyderczym uśmiechem. Wykorzystują, czerpią z nas pokłady energii, wyzyskują na własne potrzeby. Są toksyczni, ale wciąż kochamy, wierząc, że może po prostu się zgubili w tym popapranym życiu i kochają nas, tak mocno jak my ich. /improwizacyjna

czasami tylko zastanawiam się kurwa za co ...

alfonsss dodano: 28 grudnia 2011

czasami tylko zastanawiam się kurwa za co ...

uwielbiam nosić trampki  słuchać rapu  nosić czapki new era  jeździć na deskorolce. nigdy nie miałam założonych szpilek  nie mam ani jednej różowej rzeczy  pisk opon nie robi na mnie wrażenia. no i człowieku  gdzie ty mi tu wyjeżdżasz z 'ksieżniczką' ? pomyśl troszeczkę  proszę cię

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

uwielbiam nosić trampki, słuchać rapu, nosić czapki new era, jeździć na deskorolce. nigdy nie miałam założonych szpilek, nie mam ani jednej różowej rzeczy, pisk opon nie robi na mnie wrażenia. no i człowieku, gdzie ty mi tu wyjeżdżasz z 'ksieżniczką' ? pomyśl troszeczkę, proszę cię

beztrosko patrzę na Ciebie  jak kilkuletnie dziecko zapatrzone w obrazek. napawam się Twoim widokiem  a podświadomość tylko mi cicho uświadamia  że tak naprawdę nigdy nie będziesz mój. wybacz moje irracjonalne łzy  które stają mi w oczach na Twój widok. świadomość  że jesteś tak blisko  a jednak tak daleko nie daje za wygraną.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

beztrosko patrzę na Ciebie, jak kilkuletnie dziecko zapatrzone w obrazek. napawam się Twoim widokiem, a podświadomość tylko mi cicho uświadamia, że tak naprawdę nigdy nie będziesz mój. wybacz moje irracjonalne łzy, które stają mi w oczach na Twój widok. świadomość, że jesteś tak blisko, a jednak tak daleko nie daje za wygraną.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć