 |
wspomnienia palą w moim sercu ostatnie strzępki nadziei.
|
|
 |
miało Nam być cudownie, a skończyło się jak zawsze. Mówisz potrzebny czas jest? uwierz z boku łatwiej patrzeć . [ SCA ]
|
|
 |
Chore ambicje przysłoniły mu najważniejsze.
|
|
 |
Oni mają to w dupie, a my za nimi kurwa płaczemy tygodniami.
|
|
 |
Mijamy się co dnia lecz już ani śladu po nas . [ SCA ]
|
|
 |
Otwierał przede mną świat, tęcze . Kurwa, przy nim to nawet jednorożce widziałam.
|
|
 |
Nie czuje nic oprócz bólu. Jedna, wielka otchłań która pochłania z każdą sekundą coraz większą część mojego wnętrza. Może już pochłonęła wszystko co niegdyś stanowiło jedyną podporę ? Albo nie zaspokoiwszy swojej egzystencji w moim sercu rozpoczęła niszczyć zdrowy rozsądek ? I kuląc się czekam na nową falę bólu jakby zwinięcie w kłębek miało temu zapobiec. Zapobiec temu co nieuniknione.
|
|
 |
Konkretna wyjebka, śmiech . Kwestia obrony .
|
|
 |
Jak ich opisywali ? On, zawsze opanowany i gotów bronić tych których kocha. Idealnie wypracowana sylwetka oraz pasje które stawiał ponad wszystko. A ona? zawsze roześmiana i roztargniona optymistka żyjąca chwilą. Codziennie wpatrzeni w siebie, coraz bardziej spragnieni uczuć. Tak ich opisywali do czasu. Do czasu w którym idylliczny obrazek pękł i już nigdy nie został złożony w całość.
|
|
 |
` Był ucieleśnieniem moich marzeń. Dzięki niemu stałam się tym, kim jestem, a bycie w jego ramionach wydawało się bardziej naturalne niż bicie serca.
|
|
|
|