![♥ Jeśli ktoś tu jeszcze jest jeśli ktoś coś czyta a może i nawet czeka to dla tych osób pragnę ogłosić że wracam mimo że nie odeszłam to wracam do częsteszego pisania. Trochę mi tego brakowało trochę się wydarzyło i trochę jest co opisywać. Dla cytatów nieswojego autorstwa założyłam osobną stronę zapraszam: https: www.facebook.com Wci C4 85 C5 BC trwam w miejscu Utkn C4 99 C5 82am 151738185172330 timeline ?ref=hl ♥](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
♥ Jeśli ktoś tu jeszcze jest, jeśli ktoś coś czyta ( a może i nawet czeka ), to dla tych osób pragnę ogłosić, że wracam, mimo że nie odeszłam, to wracam do częsteszego pisania. Trochę mi tego brakowało, trochę się wydarzyło i trochę jest co opisywać. Dla cytatów nieswojego autorstwa założyłam osobną stronę, zapraszam: https://www.facebook.com/Wci%C4%85%C5%BC-trwam-w-miejscu-Utkn%C4%99%C5%82am-151738185172330/timeline/?ref=hl ♥
|
|
![Chciałabyś z nim być ale coś Ci nie pozwala coś cię hamuje zatrzymuje. Wybierasz numer by za chwilę móc mu powiedzieć że chcesz że kochasz ale rezygnujesz rzucając nim w stertę mokrych od łez poduszek. Chciałabyś by teraz był tuż obok by przytulił i pocałował ale coś nie pozwala Ci się na to zgodzić. Przytulasz go wiedząc że to już za dużo że tak być nie powinno. Chciałabyś go mieć tylko na chwilę dosłownie na parę minut choć wiesz że nie wypada. Czasami nienawidzisz go tak bardzo że zaczyna Cię to boleć i wylewasz z siebie to uczucie prosząc by coś się zmieniło by było lepiej łatwiej żeby on był. Wyciągasz rękę i czekasz kiedy ją złapie ale on tego nie robi. Spóźniłaś się. Hamowałaś swoje uczucia przez ten cały czas a kiedy okazało się że kochasz było już za późno. Właśnie go straciłaś choć nigdy go nie miałaś. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Chciałabyś z nim być, ale coś Ci nie pozwala, coś cię hamuje, zatrzymuje. Wybierasz numer, by za chwilę móc mu powiedzieć, że chcesz, że kochasz, ale rezygnujesz, rzucając nim w stertę mokrych od łez poduszek. Chciałabyś by teraz był, tuż obok, by przytulił i pocałował, ale coś nie pozwala Ci się na to zgodzić. Przytulasz go, wiedząc, że to już za dużo, że tak być nie powinno. Chciałabyś go mieć, tylko na chwilę, dosłownie na parę minut, choć wiesz, że nie wypada. Czasami nienawidzisz go tak bardzo, że zaczyna Cię to boleć i wylewasz z siebie to uczucie, prosząc by coś się zmieniło, by było lepiej, łatwiej, żeby on był. Wyciągasz rękę i czekasz, kiedy ją złapie, ale on tego nie robi. Spóźniłaś się. Hamowałaś swoje uczucia przez ten cały czas, a kiedy okazało się, że kochasz, było już za późno. Właśnie go straciłaś, choć nigdy go nie miałaś. [ yezoo ]
|
|
![Piszę ten list jedynie dlatego że znów przypłynęła do mnie fala wielkiej tęsknoty za tobą i od kilku dni paraliżuje mnie i nie daje o niczym innym myśleć. Tu kiedyś wypadł mi talerz z rąk bo nagle zjawiłeś się w moich oczach. A wczoraj wyobraź sobie założyłam bluzkę na lewą stronę. I przecież przeglądałam się w lustrze przed wyjściem. Ale jakbym nie widziała w nim siebie. Dopiero koleżanka w szpitalu zwróciła mi uwagę. Powiedz czy to jest normalne? Tyle lat minęło a wciąż nie mogę sobie poradzić z miłością do ciebie. Wiesław Myśliwski](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Piszę ten list jedynie dlatego, że znów przypłynęła do mnie fala wielkiej tęsknoty za tobą i od kilku dni paraliżuje mnie i nie daje o niczym innym myśleć. Tu kiedyś wypadł mi talerz z rąk, bo nagle zjawiłeś się w moich oczach. A wczoraj, wyobraź sobie, założyłam bluzkę na lewą stronę. I przecież przeglądałam się w lustrze przed wyjściem. Ale jakbym nie widziała w nim siebie. Dopiero koleżanka w szpitalu zwróciła mi uwagę. Powiedz, czy to jest normalne? Tyle lat minęło, a wciąż nie mogę sobie poradzić z miłością do ciebie. | Wiesław Myśliwski
|
|
![Zupełnie jakby nastąpiło rozdarcie w materii z której byłam stworzona a on był jedyną nicią pod kolor którą mogłam się załatać. Jodi Picoult](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Zupełnie jakby nastąpiło rozdarcie w materii, z której byłam stworzona, a on był jedyną nicią pod kolor, którą mogłam się załatać. | Jodi Picoult
|
|
![Czasami stary świat musi się nam zawalić byśmy mogli zacząć budować nowy.](http://files.moblo.pl/0/2/90/av65_29062_awatar_10.jpg) |
Czasami stary świat musi się nam zawalić, byśmy mogli zacząć budować nowy.
|
|
![A najbardziej irytującym faktem jest to że najwięcej do powiedzenia na twój temat mają osoby które Cię w ogóle nie znają.](http://files.moblo.pl/0/2/90/av65_29062_awatar_10.jpg) |
A najbardziej irytującym faktem jest to, że najwięcej do powiedzenia na twój temat mają osoby, które Cię w ogóle nie znają.
|
|
![Jest coraz ciężej chociaż w sumie nic się nie dzieje.](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Jest coraz ciężej, chociaż w sumie nic się nie dzieje.
|
|
![Musiałam to zrobić nie mogłam czekać aż Ty ze mną zerwiesz. Miałam dośc zamartwiania się moja psychika nie jest już silna po tylu cierpieniach żegnaj.](http://files.moblo.pl/0/9/67/av65_96798_a-girl.jpg) |
Musiałam to zrobić, nie mogłam czekać aż Ty ze mną zerwiesz. Miałam dośc zamartwiania się, moja psychika nie jest już silna po tylu cierpieniach, żegnaj.
|
|
![Moje przepuszczenia sie sprawdziły witam nieprzespane noce zapuchnięte oczy i potworny ból..](http://files.moblo.pl/0/9/67/av65_96798_a-girl.jpg) |
Moje przepuszczenia sie sprawdziły, witam nieprzespane noce, zapuchnięte oczy, i potworny ból..
|
|
![Kiedy jesteśmy oddaleni od siebie zastanawiam się na jaką herbatę miałaby teraz ochotę. I czy chciałaby żebym zapalił w pokoju świeczki a jeśli tak to które i w jakiej ilości. Trzymałbym ją za dłoń podczas zasypiania a najlepiej to wtuliłbym się w jej włosy bo uświadomiłem sobie że prócz tych włosów niewiele mnie już trzyma przy życiu. Opowiedziałbym jej czym szumią dziś gwiazdy bo jak dobrze wiadomo każda z gwiazd ma coś do powiedzenia. I każdej nocy coś innego dlatego czasem warto się przysłuchać. Warto przysłuchać się nocy.](http://files.moblo.pl/0/9/56/av65_95673_18739910_830554737092085_5027077610756734351_n.jpg) |
Kiedy jesteśmy oddaleni od siebie, zastanawiam się, na jaką herbatę miałaby teraz ochotę. I czy chciałaby, żebym zapalił w pokoju świeczki, a jeśli tak - to które i w jakiej ilości. Trzymałbym ją za dłoń podczas zasypiania, a najlepiej to wtuliłbym się w jej włosy, bo uświadomiłem sobie, że prócz tych włosów, niewiele mnie już trzyma przy życiu. Opowiedziałbym jej, czym szumią dziś gwiazdy, bo jak dobrze wiadomo, każda z gwiazd ma coś do powiedzenia. I każdej nocy coś innego, dlatego czasem warto się przysłuchać. Warto przysłuchać się nocy.
|
|
![Na zegarku jest 04:09. Środek nocy albo też 4 nad ranem nie zastanawiam się nad tym. Na pewno za oknem wciąż jest ciemno. Na tyle ciemno by dalej spać. Na tyle ciemno by wciąż się bać. Budzi mnie sen. Budzi mnie jedno ciche słowo pomocy. Czuję jak po policzku spływają mi łzy. Lekko podnoszę się z łóżka trzymając telefon w ręku. Nerwowo rozglądam się po pokoju. Mijają sekundy które wydają się być wiecznością. Przecieram oczy ale nie widzę nic poza ciemnością. Moje łóżko nie jest już bezpieczne. Nic tutaj nie jest już bezpieczne. Jak małe dziecko przykrywam się cała kocem jakby miało to ochronić mnie przed strachem. Łzy wciąż spływają mi po policzku delikatnie mocząc przy tym pościel. Zasypiam na moment by strach przestał istnieć. Tylko po co gdy za chwile znów budzę się z tym samym niechcianym snem. erirom](http://files.moblo.pl/0/9/54/av65_95422_64808_nadiia-e70b3ef365bb44c2fdac.jpeg) |
Na zegarku jest 04:09. Środek nocy albo też 4 nad ranem, nie zastanawiam się nad tym. Na pewno za oknem wciąż jest ciemno. Na tyle ciemno, by dalej spać. Na tyle ciemno, by wciąż się bać. Budzi mnie sen. Budzi mnie jedno ciche słowo - pomocy. Czuję jak po policzku spływają mi łzy. Lekko podnoszę się z łóżka, trzymając telefon w ręku. Nerwowo rozglądam się po pokoju. Mijają sekundy, które wydają się być wiecznością. Przecieram oczy, ale nie widzę nic poza ciemnością. Moje łóżko nie jest już bezpieczne. Nic tutaj nie jest już bezpieczne. Jak małe dziecko przykrywam się cała kocem, jakby miało to ochronić mnie przed strachem. Łzy wciąż spływają mi po policzku, delikatnie mocząc przy tym pościel. Zasypiam na moment by strach przestał istnieć. Tylko po co, gdy za chwile znów budzę się z tym samym niechcianym snem. / erirom
|
|
|
|