 |
Zostawisz mnie, bo mam blizny po nieszczęściu? Będziesz następną blizną.
|
|
 |
to było jakoś w podstawówce . jeden chłopak przyszedł po mnie pod szkołę . podobał się niemiłosiernie większości dziewczyn w mojej klasie , a wtedy stał oparty o czerwony murek i wypatrywał mnie , kiedy wyjdę przez te ogromne , brązowe drzwi . do dzisiaj pamiętam ten strach , kiedy go zobaczyłam . byłam małą gówniarą , często się zawstydzałam i nie chciałam prowadzać się z żadnymi chłopaczyskami , tak jak inne dziewczyny . ledwo oddałam mu swój plecak , gdy zaproponował , że mi go poniesie . powiedział wtedy : - nie bój się , ja go nie zjem . - i niby to miało rozładować całą napiętą sytuację . nie pamiętam nawet o czym mówił . wiem tylko , że gdy odprowadził mnie pod klatkę i zapytał , o której kończę lekcje następnego dnia , ja w tym całym strachu podałam mu godzinę , a i tak wychodziłam 45 min wcześniej . drugiego dnia zwyczajnie uciekłam . od początku bałam się angażować w jakikolwiek sposób .
|
|
 |
marzę o szepcie, słowach na ustach.
|
|
 |
wiesz, to nie jest tak, że próbuję gdzieś uciec. a nawet jeśli, to możesz być pewny, że wrócę
|
|
 |
nie kręcą mnie sprzeczki,
sprzeczki w celu ustaleń - kto bardziej tęskni
|
|
 |
nie podnoszę poziomu wrażliwości, za to poziom wrażeń, których będziesz miał dość i to coś co Cię wzmocni skoro Cię nie zabiło jestem miłośnikiem kłótni w kłótni o miłość ;>
|
|
 |
Chcę być przy Tobie każdego dnia, opatrywać wszystkie rany jakie masz na duszy. I patrzeć Ci w oczy wlewając w nie szczęście i uśmiechać się tylko dla Ciebie. Chcę widzieć jak zasypiasz i jak się budzisz i kłaść się przy Tobie w Twojej bluzce. I dotykać Cię czule i liczyć wszystkie pieprzyki i malować palcami serduszka na Twoich plecach. Chcę razem z Tobą przyrządzać kolacje i zjadać je w blasku świec i kłócić się, które wino jest najlepsze i słuchać naszych ulubionych piosenek i kłaść głowę na Twoim ramieniu. Chcę oglądać z Tobą wszystkie filmy jakie wybierzesz i pić przy tym Twoją ulubioną whiskey. Chcę z Tobą w zimę turlać się w śniegu, a latem leżeć na plaży i chodzić na spacery w każdą pogodę i wskakiwać Ci na barana i uciekać Ci do momentu, w którym mnie dogonisz. Chcę kusić Cię spojrzeniem i sprawiać, że oszalejesz i ściągać z Ciebie ciuchy w pośpiechu i składać pocałunki na całym Twoim ciele. I być z Tobą. I kochać Cię tak do końca życia, rozumiesz? / napisana
|
|
 |
Nikt nigdy nie będzie Cię tak obejmować, jak ja. Nikt nigdy nie będzie Cię tak kochać, jak ja. Nikt nigdy nie będzie Cię tak całować, jak ja. Nikt nigdy nie zadba o Ciebie, jak ja. Nikt nigdy nie będzie myśleć o Tobie, jak ja. Nikt nigdy nie zrozumie Cię, jak ja. Nikt nigdy nie zaufa Ci, jak ja.
Tylko ja.
|
|
 |
CZ.1. - Po co to wszystko? Przecież kochasz innego, a jemu tylko robisz nadzieje. Ja widzę jak on na Ciebie patrzy, z jaką pasją dotyka Twojego ciała kiedy z nim tańczysz. Dlaczego tak to ciągniesz? Przecież to nie pierwszy raz kiedy przychodzisz tu tylko dla niego, racja? - Tak, kocham innego, ale to właśnie on pozwala mi na chwilę wytchnienia, to dzięki niemu na moment zapominam o złym. Kiedy patrzę w jego oczy widzę magię, to nie to, że czuję coś głębszego do niego, bo nie da się kochać dwóch osób na raz, ale widzę, że świetnie się rozumiemy, bo przecież oboje nie chcemy niczego więcej. On tak jak ja chce spędzić miło czas, on czuje się samotny, ja źle - dlaczego więc nie mamy sobie pomagać? Lubię jego towarzystwo, to chyba nic złego? Jesteśmy dla siebie tylko na chwilę, na tą sobotnią noc, a później znów znikamy na resztę dni. To nam odpowiada. Być może masz rację, że to złe, co robimy, ale oboje potrzebujemy bliskości chociaż na chwilę.
|
|
 |
CZ. 2. Ja już nie mam duszy, więc nie czuję żadnych wyrzutów. Ktoś mi kiedyś powiedział, że mam się dobrze bawić, więc to robię. Rozumiesz? Moje zranione serce stało się zimne i mniej czułe, dlatego chyba właśnie tego potrzebuję. Jestem z nim i przenoszę się do innego świata, ale uwierz, że nawet na moment nie zapominam, że moje serce należy do kogoś innego. Ja tylko próbuję normalnie żyć. Przecież nie mogę cały czas siedzieć w domu i płakać, prawda? Przecież wszyscy mi mówili, że to trwa zbyt długo i czas na pobudkę. Powoli więc się budzę, tylko po prostu jestem inna niż kiedyś. Polubiłam inne życie, a on? On świetnie wypełnia te samotne chwile. Może jestem zepsuta, ale nie potrafię wrócić do normalności. Nie potrafię, bo sens mojego życia tak dawno gdzieś przepadł. / napisana
|
|
 |
Wstaje, jeszcze się nie ocknęłam a oni pytają mnie po co bazgrze w dzienniku zamiast otworzyć się żeby pogadać, nie mam wyboru, nie słyszę Twojego głosu, nie czuję ciepła, nie chcę do was mówić, pokradliście mi moje cechy, kiedyś powstrzymam swój krzyk, stracę moje obłąkane sny przypominające mi o odejściach, oczy mi się wypaliły, blask znikł, gdzieś w przestrzeni zgubiliśmy swoje zmysły, zabawne szaleństwo, moje serce jest otwarte ale nie znam do niego drogi, nie widać znaków, zanim zaczniesz się martwić zaczekaj aż się poniżę w pokoju wypełnionym dymem, nie wiem czy chcę wdychać te opary, są tu drzwi ale nie mam klucza, boję się naszego początku, kiedyś i tak przenikniesz mi przez palce.
|
|
 |
Nie ma na świecie takich pieniędzy , które uszczęśliwią jak Twój uśmiech. Nie ma takiej rzeczy, która sprawi tyle radości co Twoje spojrzenie. Nikt nie jest w stanie mi dać tyle szczęścia co Twój dotyk. Nie ma na tym świecie nic słodszego, niż Twój pocałunek.
|
|
|
|