głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika siebieeeeogaaaarnij

'Nie wierzę  że jest w Niebie i nie wierzę  że jest w lepszym miejscu. Jest martwa i kiedy jesteśmy martwi  to nas nie ma. Nie ma oślepiającego światła  nie ma radosnej muzyki  Anioły nie czekają  żeby nas przywitać. Święty Piotr nie stoi u bram Raju z wielką tłustą jebaną księgą  nasi przyjaciele i krewni nie przytrzymują dla nas miejsca przy jakimś bożym stole  nie ma wycieczki po Niebie. Jesteśmy martwi i tyle. Nic więcej '

shhhhh dodano: 3 lipca 2012

'Nie wierzę, że jest w Niebie i nie wierzę, że jest w lepszym miejscu. Jest martwa i kiedy jesteśmy martwi, to nas nie ma. Nie ma oślepiającego światła, nie ma radosnej muzyki, Anioły nie czekają, żeby nas przywitać. Święty Piotr nie stoi u bram Raju z wielką tłustą jebaną księgą, nasi przyjaciele i krewni nie przytrzymują dla nas miejsca przy jakimś bożym stole, nie ma wycieczki po Niebie. Jesteśmy martwi i tyle. Nic więcej '

'Nie chcę zapomnieć jak wyglądasz  ale jeśli wciąż będę pamiętał to oszaleję'

shhhhh dodano: 3 lipca 2012

'Nie chcę zapomnieć jak wyglądasz, ale jeśli wciąż będę pamiętał to oszaleję'

Chciałam mu udowodnić  że potrafię sobie dać radę bez niego  a wtedy on postanowił mi pokazać  że jest mu całkiem dobrze beze mnie. I tak się nawzajem zabijaliśmy tym naszym pozornym szczęściem.

shhhhh dodano: 3 lipca 2012

Chciałam mu udowodnić, że potrafię sobie dać radę bez niego, a wtedy on postanowił mi pokazać, że jest mu całkiem dobrze beze mnie. I tak się nawzajem zabijaliśmy tym naszym pozornym szczęściem.

Wiedziałam tylko  że muszę żyć dalej  muszę być silna i muszę się uśmiechać  bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.

shhhhh dodano: 3 lipca 2012

Wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.

Bo widzisz  najgorzej jest widzieć pustkę w oczach  w których wcześniej widziało się cały świat.

shhhhh dodano: 3 lipca 2012

Bo widzisz, najgorzej jest widzieć pustkę w oczach, w których wcześniej widziało się cały świat.

Czasem lepiej wcześniej odpuścić  niż podwójnie cierpieć. Szkoda  ze nie potrafię odpuszczać..

shhhhh dodano: 3 lipca 2012

Czasem lepiej wcześniej odpuścić, niż podwójnie cierpieć. Szkoda, ze nie potrafię odpuszczać..

  rób jak uważasz. ja dam radę  jak zawsze   będzie dobrze  zobaczysz   co masz teraz na myśli?   zgadnij   nie wiem... już się w tym gubię   kocham Cię.

definicjamiloscii dodano: 3 lipca 2012

- rób jak uważasz. ja dam radę, jak zawsze - będzie dobrze, zobaczysz - co masz teraz na myśli? - zgadnij - nie wiem... już się w tym gubię - kocham Cię.

perspektywa zakończenia całej tej farsy. kartka  ołówek  wódka i prochy. pisanie tych ostatnich liter  zapijając leki  odpływając. żegnanie się. przelanie na ten skrawek papieru tych najistotniejszych teraz słów. przeprosin do przyjaciółki za to  że nie zdążyła zrobić mi naleśników z nutellą  co planowałyśmy  że nie założyłyśmy albumu z wakacyjnymi zdjęciami  nie pojechałyśmy na obiecany basen  nie odwiedziłyśmy Mielna i Australii. zdania do Niego z podziękowaniem za tą niewielką ilość cudownych chwil  których miało być więcej i zapewnieniem  że to dla ułatwienia wyboru dalszego działania. do mamy   przeprosiny za ostatnią spinę i za to  że zostawiam bałagan w pokoju. i ostatni akapit do Niej o tym  że już nie musi krwawić  że nie musi się zabijać  bo ja zrobię to za nią.

definicjamiloscii dodano: 3 lipca 2012

perspektywa zakończenia całej tej farsy. kartka, ołówek, wódka i prochy. pisanie tych ostatnich liter, zapijając leki, odpływając. żegnanie się. przelanie na ten skrawek papieru tych najistotniejszych teraz słów. przeprosin do przyjaciółki za to, że nie zdążyła zrobić mi naleśników z nutellą, co planowałyśmy, że nie założyłyśmy albumu z wakacyjnymi zdjęciami, nie pojechałyśmy na obiecany basen, nie odwiedziłyśmy Mielna i Australii. zdania do Niego z podziękowaniem za tą niewielką ilość cudownych chwil, których miało być więcej i zapewnieniem, że to dla ułatwienia wyboru dalszego działania. do mamy - przeprosiny za ostatnią spinę i za to, że zostawiam bałagan w pokoju. i ostatni akapit do Niej o tym, że już nie musi krwawić, że nie musi się zabijać, bo ja zrobię to za nią.

martwię się. zaczynając od tego  że największą obawą napawa mnie to przywiązanie  moja odpowiedzialność za to jak je utrwalam i za niego  za jego serce  które trzymam w dłoniach  a przy upuszczeniu będzie równoznaczne z jego całkowitym upadkiem   nie tylko jednego mięśnia. przeraża mnie ożywienie i gotowość w jego oczach  gdy odbiera telefon od któregoś z kumpli z informacją o kolejnej spinie  zaciskam  z cholernego strachu o niego  wargę  a on wraca po godzinie i łapiąc mnie za dłonie  zapewnia  że nic się nie dzieje  by nieświadomy tego  że słyszę  kilka minut później opowiadał znajomemu  że w starciu na jego gołe ręce  przeciwnik wyciągał łom. mogłabym tłumaczyć to tym  że prawie się nie znaliśmy  gdy się w to pakowałam  ale nie przejdzie mi to przez gardło. wciąż wydaje mi się  że po prostu warto jest w tym tkwić.

definicjamiloscii dodano: 3 lipca 2012

martwię się. zaczynając od tego, że największą obawą napawa mnie to przywiązanie, moja odpowiedzialność za to jak je utrwalam i za niego, za jego serce, które trzymam w dłoniach, a przy upuszczeniu będzie równoznaczne z jego całkowitym upadkiem - nie tylko jednego mięśnia. przeraża mnie ożywienie i gotowość w jego oczach, gdy odbiera telefon od któregoś z kumpli z informacją o kolejnej spinie; zaciskam, z cholernego strachu o niego, wargę, a on wraca po godzinie i łapiąc mnie za dłonie, zapewnia, że nic się nie dzieje, by nieświadomy tego, że słyszę, kilka minut później opowiadał znajomemu, że w starciu na jego gołe ręce, przeciwnik wyciągał łom. mogłabym tłumaczyć to tym, że prawie się nie znaliśmy, gdy się w to pakowałam, ale nie przejdzie mi to przez gardło. wciąż wydaje mi się, że po prostu warto jest w tym tkwić.

on mnie nie ogranicza  a ja nie robię nic  by musiał się martwić. patrzy na mnie z troską w oczach i zdarza mu się pytać czy wszystko w porządku  lecz nie zakazuje mi niczego. noszę na nadgarstku opaskę jego ulubionego piłkarskiego klubu od kilku dni  podobnie jak on wcisnął sobie na nos moje okulary przeciwsłoneczne. spędzamy razem całe dnie  a pół godziny po pożegnaniu już wspomina o tym  jak tęskni. pisze mega słodkie wiadomości na dobranoc i oboje udajemy  że już się kładziemy  że zasypiamy bez problemu nie zaprzątnięci żadnymi myślami. między pocałunkami obiecał mi  iż nie będzie wymagał ode mnie wyznań i za to mu dziękuję  bo moje serce się po prostu gubi.

definicjamiloscii dodano: 1 lipca 2012

on mnie nie ogranicza, a ja nie robię nic, by musiał się martwić. patrzy na mnie z troską w oczach i zdarza mu się pytać czy wszystko w porządku, lecz nie zakazuje mi niczego. noszę na nadgarstku opaskę jego ulubionego piłkarskiego klubu od kilku dni, podobnie jak on wcisnął sobie na nos moje okulary przeciwsłoneczne. spędzamy razem całe dnie, a pół godziny po pożegnaniu już wspomina o tym, jak tęskni. pisze mega słodkie wiadomości na dobranoc i oboje udajemy, że już się kładziemy, że zasypiamy bez problemu nie zaprzątnięci żadnymi myślami. między pocałunkami obiecał mi, iż nie będzie wymagał ode mnie wyznań i za to mu dziękuję, bo moje serce się po prostu gubi.

Mam pistolet  dwa naboje i nas dwoje

shhhhh dodano: 1 lipca 2012

Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje

Przypadkowe spojrzenie w oczy. W te brązowe oczy  dla których kiedyś byłam w stanie porzucić całe dotychczasowe życie. Te oczy  które wyrządziły mi tak wielką krzywdę. W te same  które opuściły mnie  gdy najbardziej ich potrzebowałam. To dziwne  ale jest w nich coś takiego  co mówi mi  że jednak nie zmieniłeś się w ogóle. Twoje oczy mówią całkiem co innego  niż usta. Tak  tak   zdaje mi się...  shhhhh

shhhhh dodano: 1 lipca 2012

Przypadkowe spojrzenie w oczy. W te brązowe oczy, dla których kiedyś byłam w stanie porzucić całe dotychczasowe życie. Te oczy, które wyrządziły mi tak wielką krzywdę. W te same, które opuściły mnie, gdy najbardziej ich potrzebowałam. To dziwne, ale jest w nich coś takiego, co mówi mi, że jednak nie zmieniłeś się w ogóle. Twoje oczy mówią całkiem co innego, niż usta. Tak, tak - zdaje mi się... *shhhhh

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć