 |
Przeraża mnie szybkość, z jaką osoba anonimowa staje się bliską, a osoba bliska anonimową.
|
|
 |
Podkurczone nogi, dłonie wciśnięte pod Jego bluzę i wodzące po gorącym brzuchu, głowa oparta o Jego pierś i bicie serca dobiegające uszu. Jedną ręką masuje moje plecy, drugą włosy. Szepcze o tym, co czuje. Oddychanie jest zbyt trudne.
|
|
 |
Wiesz co we mnie drzemie, wciąż podnosisz mi ciśnienie
|
|
 |
I prowadziłam pamiętnik i piłam wino i delektowałam się chwilą. Wtedy modliłam się, by ten czas nie minął, by kolejny dzień nadszedł szybciej. I było mi tak dobrze i tak wspaniale i pięknie. I kochałam Cię i byłeś przy mnie i kochałam Cię mocno. /shhhhh
|
|
 |
Pidżama party, twarz już boli mnie od śmiechu i mimowolnie pojawia się wspomnienie podobnych nocy sprzed roku czy dwóch lat. Gdzieś między atakami tej euforii była masa rozkmin, były pytania, opowieści, marzenia nieśmiało wypowiadane na głos. Wszystkim tym niepewnym wyznaniom przewodziła jeden człowiek - On. Szeptem mówiłam o wspomnieniach wcześniejszych wydarzeń. Obezwładniała mnie tęsknota. Życzenia. Miałam wtedy jedno, największe życzenie: mieć Go znowu. Dziś jest inaczej. Dziś zasypuje mnie wiadomościami. Dziś pachnę Nim i jestem szczęśliwa, najbardziej.
|
|
 |
Wymieniasz mi Jego mankamenty, tak jakbym w ogóle miała jakieś prawo mieć wyrzuty za to, co było, tym bardziej, że moje zachowanie nie odstawało na zbyt dużą skalę. Przedstawiasz mi zaciekle, o dziwo nie na piśmie, szereg Jego wad. Mówisz mi, jaki to nieidealny jest, jak wiele brakuje Mu do człowieka jaki marzy się Tobie, a ja uśmiecham się ironicznie - dobrze, kochanie, bo to dla mnie ma być najlepszy, nie dla Ciebie.
|
|
 |
Trzy miesiące temu? "I znów słyszę jego imię z Twoich ust, popierdoliło Cię", "rób co chcesz, ale wiesz jak to się skończy", "Twoja sprawa, lecz zobaczysz, będziesz cierpieć". Wszyscy, którzy wątpili w Niego, we mnie, w nas, w tą więź, w te uczucia - z wiernością wśród priorytetów, którą stawialiście pod największym znakiem zapytania, pierdolcie się.
|
|
 |
Tak, lubię kopać leżących. /shhhhh
|
|
 |
[part1]To dziwne, jak człowiek potrafi zachować się po rozstaniu. A szczególnie, gdy osoba, która jest Twoim całym światem, w jedną sekundę, zupełnie niespodziewanie, niszczy całe Twoje dotychczasowe życie. Łamie Twoje serce i Twą duszę. Każdy inaczej zachowuje się w bólu. Ja początkowo nie wiedziałam co się dzieje- zupełnie nieświadoma Jego słów, szłam ulicą i zastanawiałam się, co właściwie się wydarzyło. PUK-PUK-PUK, wchodzę, nie czekam aż ktoś mi otworzy. Dzie-dzieńdobry, ja do.. Nieważne,idę dalej. Siadam, ona też siada. Cisza. Śmiech. Śmieję się i mówię: ze-zerwał ze mną. Rozumiesz?! Zerwał ze mną! Kurwa! On ze mną! Śmiech. Podchodzi, przytula mnie. Płacz. Cisza, płacz, cisza, płacz, płacz, płacz. To frajer, nie zasługuje na Ciebie! Wstaję, podchodzę do komputera. WOLNA. Trzy sekundy, miliony komentarzy. Jebać to, wyloguj.
|
|
 |
[part2] Myśli, obwinianie się, ból, gniew i żal. Idę do domu, dzięki. Trzymaj się. Nie mogę usiedzieć w miejscu, myśli, myśli, myśli. Dwa lata zmarnowanego życia. Dwa lata życia w niepewności, w nadziejach, tych spełnionych i nie. Zaraz umrę. Włączam gadu. Wiadomość. Brak humoru momentalnie wyczuty. Co jest? Nic z czego byłbyś niezadowolony. Rzuciłaś go?! Cisza.. Moje serce pękło, a wiadomo, że najlepsza metoda na smutek po miłości to nowa miłość. Tak więc wybrałam wieczorny spacer w świetle księżyca, całkowicie bez zobowiązań. Tak, ażeby choć na chwilę nie myśleć, żeby choć na chwilę zapomnieć, choć wydawało mi się to nierealne. Wszystko mi jedno, przecież moje życie właśnie się skończyło.
|
|
 |
Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność. Nienawidzę Cię..
|
|
 |
A to, co było takie nie tak i co zmieniło się teraz, wpływając zarazem na całe moje życie, jest w pewnym stopniu dowodem na to jak kurewsko ważny dla mnie jest.
|
|
|
|