 |
najgorsze było kiedy tam stała , taka zupełnie sama , taka opuszczona , taka smutna . była zdezorientowana , nie wiedziała gdzie jest , co się stało . spojrzała na siebie , ubranie miała podarte , brudne , włosy rozczochrane , na rękach miała zadrapania , spodnie we krwi . i tylko urywki tego wszystkiego co jakiś czas ukazywały się w jej głowie , niczym na wielkim kinowym ekranie . ale to nie był film , to było życie . Cierpiała , bolało ją , bili . było ich dwóch . czuła zapach alkoholu wymieszanego z dymem papierosów . szarpali ją . rzucili na ziemię i zaczęli bić . siłą zdzierali jej ubrania . zgwałcili ją . teraz pamięta . ale nie boli jej teraz , teraz nie czuje nic . to wtedy bolało , wtedy było źle . odwróciła się , żeby zobaczyć czy ma gdzie iść . zobaczyła siebie . leżącą na ziemi, nieprzytomną. stała nad nią, jakby to był ktoś inny, nie ona. stała tak całą noc i nie wierzyła. rano przybiegli ludzie. przyjechała policja, karetka lecz było już za późno. ona umarła / aneczka_xdd
|
|
 |
c.2. Podniosła Go . Zaprowadziła do pokoju . Zaczęła Go rozbierać , a potem znowu ubrała . W świeże , czyste , nie śmierdzące alkoholem ciuchy . Położyła Go do łóżka , a On nie stawiał oporu . Cieszył się , że ma kogoś , kto o Niego dba . Brudne ciuchy włożyła do kosza na pranie . Zasnął , a Ona siedziała koło Niego cały dzień , aż wstał . Zrobiła Mu kawę . Posprzątała w domu . Zdziwił się co Ona tu robi , ale nie zadawał pytań . Opróżnił szklankę z kawą , a potem poszedł pod prysznic . Przeprosił za swoje zachowanie , już świeży i czysty . Jej poleciała tylko jedna łza po policzku . Nigdy nie widziała , żeby kiedykolwiek tak cierpiał lub tak żałował . / aneczka_xdd
|
|
 |
c.1. płakała . i to nie zwykłymi łzami , przez chwileczkę , bo się uderzyła , bo mama wzięła ukochaną zabawkę . Płakała , całą noc przelewała gorzkie , słone i wielkie łzy , łzy smutku . było jej przykro z tego wszystkiego . poszła tam . zastała Jego , przy vódce , whisky , piwie . siedział tam taki przesiąknięty zapachem alkoholu i fajek . obok leżały 4 puste paczki po LM , piątą , już prawie pustą trzymał w ręce . wyciągał kolejną . ręce mu drżały tak bardzo , że nawet nie mógł jej odpalić . była zła . zła na Niego , że się tak stoczył , a przecież mówił , że Mu nie zależy , przecież sam to skończył . To jej było źle , to ona nie mogła sobie z tym poradzić . nie mogła na Niego patrzeć , tak bardzo się zmienił . to nie był On . podeszła . spojrzała Mu w oczy , zabrała fajki , wypełnioną do połowy butelkę whisky , wyrzuciła do kosza paczki po fajkach , 8 puszek po piwie , 2 flaszki już opróżnione . / aneczka_xdd
|
|
 |
O popatrz ! Zapomniałam o Tobie - tego się nie spodziewałeś . / aneczka_xdd
|
|
 |
Panie , spraw , aby ta cała sytuacja się odwróciła , żeby znów było dobrze , żeby to nie było prawdą , żeby się ułożyło , żeby było jak dawniej . / aneczka_xdd
|
|
 |
Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając, że jego od dawna już nie ma. / napisana
|
|
 |
To nie jest tak, że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać, że jest mi bardzo źle, nie. Mam dobrą rodzinę, znajomych, świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje, osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem, który powoduje, że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby, która sprawiała, że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała, że mogłam wszystko, że chciałam żyć wiecznie, aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego, co mi pozostało. / napisana
|
|
 |
byłam szczęśliwa . potem poznałam Ciebie . i byłam szczęśliwa . częściej było mi smutno , ale byłam o wiele bardziej szczęśliwa . / aneczka_xdd
|
|
 |
chcę Ci pomóc . ale boję się , że się wkręcę . boję się , że myślisz o innej , gdy tak pięknie wyznajesz miłość . przecież nie zwracasz się bezpośrednio do mnie . / aneczka_xdd
|
|
 |
Nie jestem od niego uzależniona. Nie potrzebuję mieć go obok żeby żyć i normalnie funkcjonować. Wiesz, mogłabym właściwie zakończyć ten związek bo ostatnio przynosi mi on więcej smutku niż szczęścia ale problem polega w tym, że nie chcę. Nie chcę poczuć jak to jest być wolną i nie czekać na nic. Nie chcę zasypiać bez jego słów na dobranoc, budzić się rano i nie myśleć o nim. Choć teoretycznie mogłabym opowiadać co robiłam przez cały dzień najlepszej przyjaciółce ale w praktyce, tylko on tak idealnie słucha i komentuje to cichym śmiechem trzymając mnie przez cały czas za dłonie. Kocham go ale nie potrzebuje go, żeby żyć. Potrzebuję go żeby przeżyć. / pattek
|
|
 |
wszystko się popierdoliło . tak po prostu . wzięło i się spierdoliło . życie . / aneczka_xdd
|
|
 |
marzę , by to 'kocham' które wypowiadasz mi kilkanaście razy , gdy rozmawiamy , było szczere . byś na prawdę tak czuł . byś mówiąc ' brakowałoby mi Ciebie nawet gdybym Cię nie poznał ' , na prawdę tak czuł . byś wymieniając moje cechy , gdy opisujesz swoją idealną dziewczynę , byś wtedy myślał o mnie . o tym marzę . ale mówiąc to , możesz mieć na myśli inną . to zbyt boli . chyba nie chcę znać prawdy . chyba zbytnio się jej boję . / aneczka_xdd
|
|
|
|