|
Kiedyś wydawało mi się, że wiem wszystko o miłości, że wiem co znaczy kochać, że to co czuję to miłość. Jednak patrząc wstecz, wiem, że to nie była miłość, a idealny obraz kochających się ludzi, który widzimy na filmach, czytamy w książkach. Przez to zmieniamy się i udajemy kogoś kim nie jesteśmy, żeby druga osoba nas akceptowała, odpowiednio się zachowujemy i chcemy wiele zmienić w drugiej osobie, żeby pasowałą do tego idealnego obrazka. Mówimy o miłości często, wyrażamy się o niej niczym znawcy po kilkudziesięciu latach stażu w związku. Chcemy, żeby wszyscy nam zazdrościli tego uczucia, tego idealnego dopasowania. Później dorastamy, nie chcemy udawać, chcemy być tylko sobą. Poznajemy odpowiednią osobę i ją akceptujemy całkowicie oczekując tego samego. Już wiemy, że w miłosci bywa różnie, ale wiemy też, że lepiej kłócić się z tą osobą niż być z kimkolwiek innym. Przestajemy tak często mówić o idealnej miłości, wolimy innym mówić o wadach związku, żeby nie zazdrościli / aneczka_xdd
|
|
|
I wtedy zjawia się On. Bierze mnie w ramiona, przesuwa palcem po mojej dłoni, a ja tylko próbuję się nie rozpłakać, choć nie potrafię kontrolować łez szczęścia, które napływają mi do oczu, gdy jesteś blisko. / aneczka_xdd
|
|
|
Boję się Go stracić. A najbardziej w świecie nie chcę go stracić, ale boję się, że jeśli Go nie stracę to nigdy Go nie odzyskam, bo nigdy nie dowiem się czy zależy mu wystarczająco, by mnie odzyskać. / aneczka_xdd
|
|
|
Ja tylko chciałabym być najlepsza w Jego oczach. Zdanie reszty świata mnie nie obchodzi. / aneczka_xdd
|
|
|
W miłości chyba chodzi o to, że dostrzegając wady drugiej osoby wciąż uważasz ją za najlepszą ze wszystkich. Widzisz w tej osobie kogoś, komu nikt nigdy nie dorówna i Ci to nie przeszkadza. Nie chcesz widzieć ukochanej osoby w złym świetle ani nie chcesz by ona widziała tak siebie. W idealnej miłości działa to w obie strony, od każdego z kochanków osobno. / aneczka_xdd
|
|
|
Tak naprawdę nie wiem po co mi to było. Życie za wszelką cenę tym co było, albo w sumie tym co nigdy nie przyszło, przecież większość siedziała wyłącznie w mojej głowie. Wmawiałam sobie szczęście, a tak naprawdę każdego dnia spadałam w dół, aż z impetem uderzyłam o ziemię. Zabawne prawda? To co miało mnie uskrzydlać prawie mnie zabiło, a ja przez dłuższy czas niczego nie zauważyłam. Miłość oślepia i otępia. Przekonałam się o tym na własnej skórze tak bardzo, że nie wiem czy nadal chciałabym jeszcze się zakochać. / napisana
|
|
|
"Zjawisko, które opisuje, jest jednym z najtrudniejszych do pojęcia – to, jaki chcesz być, zmienia się w zależności od tego, kto jest obok ciebie, ale mimo wszystko nadal cały czas jesteś przecież sobą."
|
|
|
Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać? / definicjamiloscii
|
|
|
Zauroczamy się sobą. Poznajemy się bardziej, bliżej. Zauważamy wady. Akceptujemy je i nawet jak nam przeszkadzają mówimy o nich z uśmiechem i czułością . To już początek miłości. Lub. Odchodzimy , bo to nie to . Tylko zauroczenie. / aneczka_xdd
|
|
|
Miłość jest skomplikowana i prosta jednocześnie. Czujemy ją , za każdym razem objawia się nie co inaczej, ale czujemy ją poprzez chęć bycia z drugą osobą najbardziej na świecie, myślimy o tej osobie bezustannie, chcemy żyć dla kogoś, uszczęśliwiać drugą połówkę nawet kosztem własnego szczęścia. Miłość nie jest wygodna, jest trudna, zmusza nas do podejmowania decyzji wbrew sobie , nie można się jej nauczyć . Po prostu ją czujemy. W każdym etapie związku jest inna. Dojrzewa razem z nami. Pogłębia się . Z czasem może się nam wydawać , że dopiero teraz naprawdę kochamy, a wcześniej to było zauroczenie, ale w miłości chodzi o to by czuć tak każdego dnia. Każdego dnia kochać coraz mocniej , aby każdy poprzedni dzień wydawał się tylko zauroczeniem w porównaniu do tego co jest obecnie. / aneczka_xdd
|
|
|
Jestem nikim. Nie jestem przyjaciółką. Nie jestem miłością. Jestem tylko dziewczyną w związku. Jestem nikim. / aneczka_xdd
|
|
|
|