głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sialobula

dokładnie :  teksty i.miss.you.baby dodał komentarz: dokładnie :) do wpisu 21 listopada 2011
pakowałam do koszyka paczkę żelek  kiedy usłyszałam za sobą Jego głos.   wciąż uzależniona.   szepnął lekko do mojego ucha. nie drgnęłam.   wyobraź sobie jak cudnie by było  gdyby tak na tych pułkach poukładać miłość.   rzucił muskając wargą moją szyję  a serce skowyczało coraz głośniej  coraz bardziej tęskniło za przeszłością i jęczało w żalu o to  że dałam Mu odejść.   każdy by je kupował  każdy by się uzależniał  każdy chciałby więcej  ale tylko niektórzy zdobyliby się na pielęgnowanie tej miłości.   wyswobodziłam się z Jego ramion i ruszyłam z wolna do kasy. zaczęłam wyjmować produkty na taśmę  kiedy pociągnął mnie za rękę. moje 'zostaw' pomieszane z Jego 'nie' oraz nawoływanie ekspedientki z pytaniem o jakąś kartę. w końcu mój podniesiony ku Niemu wzrok i największy błąd  jaki popełniłam. w Jego oczach migotała tęsknota.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2011

pakowałam do koszyka paczkę żelek, kiedy usłyszałam za sobą Jego głos. - wciąż uzależniona. - szepnął lekko do mojego ucha. nie drgnęłam. - wyobraź sobie jak cudnie by było, gdyby tak na tych pułkach poukładać miłość. - rzucił muskając wargą moją szyję, a serce skowyczało coraz głośniej, coraz bardziej tęskniło za przeszłością i jęczało w żalu o to, że dałam Mu odejść. - każdy by je kupował, każdy by się uzależniał, każdy chciałby więcej, ale tylko niektórzy zdobyliby się na pielęgnowanie tej miłości. - wyswobodziłam się z Jego ramion i ruszyłam z wolna do kasy. zaczęłam wyjmować produkty na taśmę, kiedy pociągnął mnie za rękę. moje 'zostaw' pomieszane z Jego 'nie' oraz nawoływanie ekspedientki z pytaniem o jakąś kartę. w końcu mój podniesiony ku Niemu wzrok i największy błąd, jaki popełniłam. w Jego oczach migotała tęsknota.

Czasami są takie sytuacje  że nawet potok przekleństw tego nie ogarnie.

love.you.love dodano: 20 listopada 2011

Czasami są takie sytuacje, że nawet potok przekleństw tego nie ogarnie.

najpiękniejszy jesteś wtedy  gdy tak kochasz  że zapominasz o tym  by się podobać.

love.you.love dodano: 20 listopada 2011

najpiękniejszy jesteś wtedy, gdy tak kochasz, że zapominasz o tym, by się podobać.

siedziałam po turecku na Jego łóżku. chwilę wcześniej z trudem udało mi się namówić Go na przyjęcie prezentu 'bez okazji'. rozpakowywał  aż w końcu trzymał w dłoniach czerwony kawałek materiału uformowany na bokserki i czytał krótki napis   'dawca orgazmów'.   co to kurde jest  głupku.   powiedział śmiejąc się i zbliżając do mnie.   przymierzyć?   wymruczał wgniatając mnie swoim ciałem w materac. odnalazłam dłonią Jego kark i przyciągnęłam Go do siebie.   po... tem.   odparłam z trudem  kiedy nasze oddechy zdążyły już się za sobą pomieszać.   definicjamiloscii

love.you.love dodano: 19 listopada 2011

siedziałam po turecku na Jego łóżku. chwilę wcześniej z trudem udało mi się namówić Go na przyjęcie prezentu 'bez okazji'. rozpakowywał, aż w końcu trzymał w dłoniach czerwony kawałek materiału uformowany na bokserki i czytał krótki napis - 'dawca orgazmów'. - co to kurde jest, głupku. - powiedział śmiejąc się i zbliżając do mnie. - przymierzyć? - wymruczał wgniatając mnie swoim ciałem w materac. odnalazłam dłonią Jego kark i przyciągnęłam Go do siebie. - po... tem. - odparłam z trudem, kiedy nasze oddechy zdążyły już się za sobą pomieszać. ( definicjamiloscii )

przez te lata właściwie nauczył mnie czuć. pokazał  jak to jest czekać  od jednego spotkania do drugiego. uświadomił mi  że zdarzają się miesiące  kiedy nie zobaczymy się nawet raz. dni  kiedy zasypiając będę zagryzać dłonie z obawy o Jego osobę i właściwie do momentu  aż znów stanie w moich drzwiach  nie będę miała pojęcia  czy w ogóle żyje. dał mi wiarę w magię  którą ociekał każdy dotyk. w spazmie śmiechu  oglądając jedną z moich ulubionych komedii  niezdarnie przytknął gorące palce do mojego policzka. całując  tak abstrakcyjnie  po swojemu  pokazał mi  jak to jest kochać. przez te lata właściwie nauczył...   definicjamiloscii

love.you.love dodano: 19 listopada 2011

przez te lata właściwie nauczył mnie czuć. pokazał, jak to jest czekać, od jednego spotkania do drugiego. uświadomił mi, że zdarzają się miesiące, kiedy nie zobaczymy się nawet raz. dni, kiedy zasypiając będę zagryzać dłonie z obawy o Jego osobę i właściwie do momentu, aż znów stanie w moich drzwiach, nie będę miała pojęcia, czy w ogóle żyje. dał mi wiarę w magię, którą ociekał każdy dotyk. w spazmie śmiechu, oglądając jedną z moich ulubionych komedii, niezdarnie przytknął gorące palce do mojego policzka. całując, tak abstrakcyjnie, po swojemu, pokazał mi, jak to jest kochać. przez te lata właściwie nauczył... ( definicjamiloscii )

 Panie przodem    czyli : Daj mi przez chwilę popatrzeć na Twoją dupę.

love.you.love dodano: 19 listopada 2011

"Panie przodem" - czyli : Daj mi przez chwilę popatrzeć na Twoją dupę.

piękna bajka bez równie pięknego zakończenia.   ravennn

ravennn dodano: 19 listopada 2011

piękna bajka bez równie pięknego zakończenia. / ravennn

 2    od kiedy związek  jak to ująłeś  ma iść na rękę? wkurwia Cię to wszystko  bo nie masz pojęcia  co u mnie. kiedy ostatni raz zapytałeś  jak leci? to banał  ale pomyśl. straciłam cholernie dobrego kumpla  bo nienawidził Ciebie  a ja zdecydowałam się z Tobą związać. rodzice już nie znoszą mojego widoku  ja w sumie też sama siebie nie znoszę. mam być zawsze w nastroju? chętna na wszystko  co zaobserwujesz w jakimś dennym filmiku  czy co sobie wymarzysz?   zaśmiał się kręcąc głową.   pierdolisz. Ona była chętna  także tu problemu nie ma.   rzucił szyderczo  wciąż się śmiejąc.   bawcie się dobrze.   wykrztusiłam ostatkami sił  zbierając się stamtąd. teatralnie zniszczył naszą pseudo miłość. teatralnie wrócił po niedługim czasie  a ja otwierając Mu w luźnych ciuchach  z włosami w nieładzie  znów się poddałam. żyłam wyłącznie dla Niego.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2011

[2] - od kiedy związek, jak to ująłeś, ma iść na rękę? wkurwia Cię to wszystko, bo nie masz pojęcia, co u mnie. kiedy ostatni raz zapytałeś, jak leci? to banał, ale pomyśl. straciłam cholernie dobrego kumpla, bo nienawidził Ciebie, a ja zdecydowałam się z Tobą związać. rodzice już nie znoszą mojego widoku, ja w sumie też sama siebie nie znoszę. mam być zawsze w nastroju? chętna na wszystko, co zaobserwujesz w jakimś dennym filmiku, czy co sobie wymarzysz? - zaśmiał się kręcąc głową. - pierdolisz. Ona była chętna, także tu problemu nie ma. - rzucił szyderczo, wciąż się śmiejąc. - bawcie się dobrze. - wykrztusiłam ostatkami sił, zbierając się stamtąd. teatralnie zniszczył naszą pseudo miłość. teatralnie wrócił po niedługim czasie, a ja otwierając Mu w luźnych ciuchach, z włosami w nieładzie, znów się poddałam. żyłam wyłącznie dla Niego.

 1  zniecierpliwiony złapał mnie za ramiona i posadził na ławce.   hamuj się.   warknęłam mierząc Go wściekle. żadne buzi na przeprosiny  żadnego dennego 'wrzuć na luz'  czy chociażby ciągnięcia tego  całego absurdu i wciśnięcia mnie głębiej w zimne deski pode mną. usiadł obok  ot tak odpalił fajkę  zaciągnął się i oparł wygodnie.   pogadać musimy. o nas.   wydukał. w jednej chwili nie wiedziałam  co powiedzieć  jak spojrzeć na Niego. wstać  czy zostać. nawet uczucia pikały w sercu odwieszając awarię.   dużo się zmieniło w ostatnim czasie. i nie wiem  jak Ty  ale mi to wcale nie idzie na rękę. nasz związek.   wyjaśnił dogłębniej. odchrząknęłam  wreszcie zbierając się na spojrzenie ku Niemu.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2011

[1] zniecierpliwiony złapał mnie za ramiona i posadził na ławce. - hamuj się. - warknęłam mierząc Go wściekle. żadne buzi na przeprosiny, żadnego dennego 'wrzuć na luz', czy chociażby ciągnięcia tego, całego absurdu i wciśnięcia mnie głębiej w zimne deski pode mną. usiadł obok, ot tak odpalił fajkę, zaciągnął się i oparł wygodnie. - pogadać musimy. o nas. - wydukał. w jednej chwili nie wiedziałam, co powiedzieć, jak spojrzeć na Niego. wstać, czy zostać. nawet uczucia pikały w sercu odwieszając awarię. - dużo się zmieniło w ostatnim czasie. i nie wiem, jak Ty, ale mi to wcale nie idzie na rękę. nasz związek. - wyjaśnił dogłębniej. odchrząknęłam, wreszcie zbierając się na spojrzenie ku Niemu.

w spazmach płaczu  zdjąć z siebie uczucia  wcisnąć je do pralki  wyczyścić. zacząć na nowo  zapomnieć. a przy następnym przypadkowym spotkaniu  na nowo Cię pokochać.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2011

w spazmach płaczu, zdjąć z siebie uczucia, wcisnąć je do pralki, wyczyścić. zacząć na nowo, zapomnieć. a przy następnym przypadkowym spotkaniu, na nowo Cię pokochać.

chociaż geograficznie daleko od siebie  to każdego dnia coraz bliżej   ?

love.you.love dodano: 18 listopada 2011

chociaż geograficznie daleko od siebie, to każdego dnia coraz bliżej ( ? )

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć