głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sialobula

w oczach tkwi siła duszyy

love.you.love dodano: 18 listopada 2011

w oczach tkwi siła duszyy ; *

Miałem świadomość  że przeżywam coś niezapomnianego   jedną z tych magicznych chwil  które jesteśmy w stanie zrozumieć dopiero wtedy  gdy już miną.   Paulo Coelho

love.you.love dodano: 18 listopada 2011

Miałem świadomość, że przeżywam coś niezapomnianego - jedną z tych magicznych chwil, które jesteśmy w stanie zrozumieć dopiero wtedy, gdy już miną. ( Paulo Coelho )

  Narkotyki ? Alkohol ? Choroba ?   miłość .   o kurwa..

love.you.love dodano: 18 listopada 2011

- Narkotyki ? Alkohol ? Choroba ? - miłość . - o kurwa..

Jeśli chcesz osiągnąć sukces wykreśl ze swojego słownika pojecie niemożliwe

love.you.love dodano: 18 listopada 2011

Jeśli chcesz osiągnąć sukces wykreśl ze swojego słownika pojecie niemożliwe

i wyobraź sobie  że co drugie bicie mojego serca  należy do Ciebie. ♥

love.you.love dodano: 18 listopada 2011

i wyobraź sobie, że co drugie bicie mojego serca, należy do Ciebie. ♥

nie biegam z jednej domówki na drugą  rzadko kiedy biorę do ust jakiś alkohol  nie palę  od czasu do czasu zrobię kolację  zapytam  czy ktoś się czegoś napije. pozornie mam wszystko ułożone  nigdy nie bierze mnie na rozkminy  nie łapię doła. a szczerze? mam bałagan w życiu. rozdarło mi się serce i ostatnio pogubiłam gdzieś jego niektóre części.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2011

nie biegam z jednej domówki na drugą, rzadko kiedy biorę do ust jakiś alkohol, nie palę, od czasu do czasu zrobię kolację, zapytam, czy ktoś się czegoś napije. pozornie mam wszystko ułożone, nigdy nie bierze mnie na rozkminy, nie łapię doła. a szczerze? mam bałagan w życiu. rozdarło mi się serce i ostatnio pogubiłam gdzieś jego niektóre części.

na pytanie co robię odparłam krótko  że szukam sensu życia  następnie przeszukując szafę  otwierając kolejne szuflady  zaglądając pod pokrywki garnków  stół  za łóżko  do śmieci  plecaka  notatek z historii. w końcu zagryzając wargę  zmieszany wziął mnie w ramiona i głaszcząc po włosach szepnął:   wiesz  chyba jest u mnie.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2011

na pytanie co robię odparłam krótko, że szukam sensu życia, następnie przeszukując szafę, otwierając kolejne szuflady, zaglądając pod pokrywki garnków, stół, za łóżko, do śmieci, plecaka, notatek z historii. w końcu zagryzając wargę, zmieszany wziął mnie w ramiona i głaszcząc po włosach szepnął: - wiesz, chyba jest u mnie.

przez te lata właściwie nauczył mnie czuć. pokazał  jak to jest czekać  od jednego spotkania do drugiego. uświadomił mi  że zdarzają się miesiące  kiedy nie zobaczymy się nawet raz. dni  kiedy zasypiając będę zagryzać dłonie z obawy o Jego osobę i właściwie do momentu  aż znów stanie w moich drzwiach  nie będę miała pojęcia  czy w ogóle żyje. dał mi wiarę w magię  którą ociekał każdy dotyk. w spazmie śmiechu  oglądając jedną z moich ulubionych komedii  niezdarnie przytknął gorące palce do mojego policzka. całując  tak abstrakcyjnie  po swojemu  pokazał mi  jak to jest kochać.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2011

przez te lata właściwie nauczył mnie czuć. pokazał, jak to jest czekać, od jednego spotkania do drugiego. uświadomił mi, że zdarzają się miesiące, kiedy nie zobaczymy się nawet raz. dni, kiedy zasypiając będę zagryzać dłonie z obawy o Jego osobę i właściwie do momentu, aż znów stanie w moich drzwiach, nie będę miała pojęcia, czy w ogóle żyje. dał mi wiarę w magię, którą ociekał każdy dotyk. w spazmie śmiechu, oglądając jedną z moich ulubionych komedii, niezdarnie przytknął gorące palce do mojego policzka. całując, tak abstrakcyjnie, po swojemu, pokazał mi, jak to jest kochać.

patrzę na Twoją dziewczynę   Jej ułożone włosy  lekki makijaż  obcisłą bluzeczkę  boski push up  słodki uśmiech i nachodzi mnie taka rozkmina  co Ty właściwie robiłeś przy mnie  koleś? przy mnie  która chodzi w ogromnych bluzach  z niesfornymi lokami na głowie przykrytymi kapturem  ciągle pyskuje i zasypia przy wersach Chady?

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

patrzę na Twoją dziewczynę - Jej ułożone włosy, lekki makijaż, obcisłą bluzeczkę, boski push-up, słodki uśmiech i nachodzi mnie taka rozkmina, co Ty właściwie robiłeś przy mnie, koleś? przy mnie, która chodzi w ogromnych bluzach, z niesfornymi lokami na głowie przykrytymi kapturem, ciągle pyskuje i zasypia przy wersach Chady?

trochę tęsknię za odnajdywaniem Jego nóg zaplątanych gdzieś w pościeli. trochę brakuje mi Jego oddechu  który otulał moją twarz podczas mroźnych nocy  i ciepła Jego dłoni w trakcie jesiennych spacerów. trochę cierpię na niedobór miłości.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

trochę tęsknię za odnajdywaniem Jego nóg zaplątanych gdzieś w pościeli. trochę brakuje mi Jego oddechu, który otulał moją twarz podczas mroźnych nocy, i ciepła Jego dłoni w trakcie jesiennych spacerów. trochę cierpię na niedobór miłości.

wyszłam zostawiając Go samego  już bezsilna  postawiwszy Mu jedynie przed nosem butelkę czystej i dwie paczki papierosów. krótkie 'powodzenia'. opuściłam ostatecznie ten dom po tym  jak kilkakrotnie przychodząc tam  czułam jedynie rozdzierającą pustkę. przy priorytetach  które postawił na tą chwilę  nie miałam do czego wracać.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

wyszłam zostawiając Go samego, już bezsilna, postawiwszy Mu jedynie przed nosem butelkę czystej i dwie paczki papierosów. krótkie 'powodzenia'. opuściłam ostatecznie ten dom po tym, jak kilkakrotnie przychodząc tam, czułam jedynie rozdzierającą pustkę. przy priorytetach, które postawił na tą chwilę, nie miałam do czego wracać.

ile tylko wydobyłam sił w nogach  ruszyłam biegiem. bez konkretnego celu  obranego kierunku. po prostu  chcąc znaleźć się  jak najdalej od Niego. nie ustępował. słyszałam Jego kroki za mną  co chwila wykrzykiwał delikatnie moje imię przedzierając odgłosy ulewy. niewątpliwie  nie zdziwiłam się  kiedy w końcu mnie dogonił i ciągnąc za rękę  obrócił ku sobie  po czym zamknął w ramionach.   jeśli będziesz uciekać  będę Cię gonił. zawsze. Twój wybór.   scałował krople deszczu z moich ust. łapiąc swoimi dłońmi moje  przykląkł na chodniku.   o pani mego serca  litości! czym zasłużyłem sobie na te katusze?   wyrwałam się z uścisku.   a więc tak to określasz? katusze?   zagadnęłam zaczepnie  na co momentalnie wziął mnie na ręce.   kocham Cię  kocham Cię ponad wszystko! a katusze? zawsze  gdy tylko odstępujesz mnie na krok.   skubany  uzależnia.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

ile tylko wydobyłam sił w nogach, ruszyłam biegiem. bez konkretnego celu, obranego kierunku. po prostu, chcąc znaleźć się, jak najdalej od Niego. nie ustępował. słyszałam Jego kroki za mną, co chwila wykrzykiwał delikatnie moje imię przedzierając odgłosy ulewy. niewątpliwie, nie zdziwiłam się, kiedy w końcu mnie dogonił i ciągnąc za rękę, obrócił ku sobie, po czym zamknął w ramionach. - jeśli będziesz uciekać, będę Cię gonił. zawsze. Twój wybór. - scałował krople deszczu z moich ust. łapiąc swoimi dłońmi moje, przykląkł na chodniku. - o pani mego serca, litości! czym zasłużyłem sobie na te katusze? - wyrwałam się z uścisku. - a więc tak to określasz? katusze? - zagadnęłam zaczepnie, na co momentalnie wziął mnie na ręce. - kocham Cię, kocham Cię ponad wszystko! a katusze? zawsze, gdy tylko odstępujesz mnie na krok. - skubany, uzależnia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć