głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sialobula

wszystko jest dobrze  wszystko się układa. aż nagle słyszysz tę piosenkę  czujesz ten zapach  smak  widzisz twarz choć trochę podobną do tej właściwej  jeden ruch. jedno słowo  tysiąc myśli  miliony skojarzeń dookoła. tylko się czają  żeby zaatakować i zburzyć ścianę którą budujesz wokół siebie  jedyną bezpieczną przystań. nierzadko dostajesz jedną z tych spadających cegiełek prosto w łeb.   ravennn

ravennn dodano: 3 grudnia 2011

wszystko jest dobrze, wszystko się układa. aż nagle słyszysz tę piosenkę, czujesz ten zapach, smak, widzisz twarz choć trochę podobną do tej właściwej, jeden ruch. jedno słowo, tysiąc myśli, miliony skojarzeń dookoła. tylko się czają, żeby zaatakować i zburzyć ścianę którą budujesz wokół siebie, jedyną bezpieczną przystań. nierzadko dostajesz jedną z tych spadających cegiełek prosto w łeb. / ravennn

perfumy są jak wiadomości   którą chce się przekazać . nie potrzeba do tego żadnego języka . można być głuchoniemym   można być z innej cywilizacji   a i tak zrozumie się tę wiadomość . w perfumach jest jakiś irracjonalny   tajemniczy element .

love.you.love dodano: 3 grudnia 2011

perfumy są jak wiadomości , którą chce się przekazać . nie potrzeba do tego żadnego języka . można być głuchoniemym , można być z innej cywilizacji , a i tak zrozumie się tę wiadomość . w perfumach jest jakiś irracjonalny , tajemniczy element .

najlepsze prezenty ukryte są w serach . .

love.you.love dodano: 3 grudnia 2011

najlepsze prezenty ukryte są w serach . .

http:  www.youtube.com watch?v=guyBuc3ZHYI feature=player embedded rozpierdol ♥

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wielbię te telefony  kiedy widzę na wyświetlaczu imię przyjaciółki. odbierając przez około pięć minut słyszę jedynie Jej niepohamowany śmiech. gdy w końcu przerywam  pytając co jest  dociera mnie jedno zdanie: 'BOOŻE  SŁUCHAJ  UTKNĘŁAM W ŁAZIENCE!'.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wielbię te telefony, kiedy widzę na wyświetlaczu imię przyjaciółki. odbierając przez około pięć minut słyszę jedynie Jej niepohamowany śmiech. gdy w końcu przerywam, pytając co jest, dociera mnie jedno zdanie: 'BOOŻE, SŁUCHAJ, UTKNĘŁAM W ŁAZIENCE!'.

zagryzałam wargi  żeby tylko nie zapalić. droga w nasze miejsce  zmrok zapadający na około  park  On czekający na mnie i wiadomość  którą miałam Mu przekazać   że wyjeżdżam na jakiś czas. szloch  łamiący się głos oraz wszelkie obawy przerodziły się jedynie w stan  kiedy wieczorem pakując do walizki ubrania w końcu walnęłam się na łóżko  a zamykając powieki śmiałam się do sufitu. jeżeli tak wyglądają pożegnania   to mogłabym wyjeżdżać co dzień. i wracać  bo nawiasem mówiąc kocham  kiedy mnie wita.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

zagryzałam wargi, żeby tylko nie zapalić. droga w nasze miejsce, zmrok zapadający na około, park, On czekający na mnie i wiadomość, którą miałam Mu przekazać - że wyjeżdżam na jakiś czas. szloch, łamiący się głos oraz wszelkie obawy przerodziły się jedynie w stan, kiedy wieczorem pakując do walizki ubrania w końcu walnęłam się na łóżko, a zamykając powieki śmiałam się do sufitu. jeżeli tak wyglądają pożegnania - to mogłabym wyjeżdżać co dzień. i wracać, bo nawiasem mówiąc kocham, kiedy mnie wita.

wracając wieczorem do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk i kłucie w piersi. zasypiałam nie przebierając się w luźną koszulkę  robiącą wtenczas za piżamę. ze snu wyrywały mnie koszmary  a może rzeczywistość   bo przecież nie było Go już. na zmianę kochałam i nienawidziłam. wyolbrzymiałam Jego cudowność  a minutę później przypisywałam Mu najgorsze przymiotniki. zwyczajnie moje serce w chaotyczny  pełen bólu sposób zaczynało rozumieć  że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło  definitywnie się pożegnał.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wracając wieczorem do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk i kłucie w piersi. zasypiałam nie przebierając się w luźną koszulkę, robiącą wtenczas za piżamę. ze snu wyrywały mnie koszmary, a może rzeczywistość - bo przecież nie było Go już. na zmianę kochałam i nienawidziłam. wyolbrzymiałam Jego cudowność, a minutę później przypisywałam Mu najgorsze przymiotniki. zwyczajnie moje serce w chaotyczny, pełen bólu sposób zaczynało rozumieć, że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło, definitywnie się pożegnał.

Miłość jest namiętnością. Wytrąca z równowagi. Gubi rytm. Zaburza spokój. Zmienia wszystko. Przewraca świat do góry nogami. Wywraca wszystko na lewą stronę  zachód zmienia w południe  a północ we wschód  to  co złe  w dobre  każe otwierać serce bez warunków. W takim obłąkaniu cierpienie i lęk są niezauważalne. Paradoksalnie  bez nich miłość nie ma sensu.

love.you.love dodano: 2 grudnia 2011

Miłość jest namiętnością. Wytrąca z równowagi. Gubi rytm. Zaburza spokój. Zmienia wszystko. Przewraca świat do góry nogami. Wywraca wszystko na lewą stronę, zachód zmienia w południe, a północ we wschód, to, co złe, w dobre, każe otwierać serce bez warunków. W takim obłąkaniu cierpienie i lęk są niezauważalne. Paradoksalnie, bez nich miłość nie ma sensu.

W ogóle tak zastanawiam się  czy ja w ogóle kiedykolwiek potrafiłam Cię pocieszyć? Czy potrafiłam kiedykolwiek dać Ci coś więcej poza plecami wygiętymi w łuk  szeptami w myśli  chwilami zwątpienia  pretensjami  zakazami  ograniczeniem  czymkolwiek  lecz nie tym co powinnam Ci dać. Czasami myślę sobie  by od Ciebie odejść  wiesz? By w pewnej chwili oddać Ci się do utraty tchu  później pocałować Cię w czoło   wyjść i nigdy nie wrócić  jednak jestem tchórzem. Nie chcę zrobić tego dla siebie  lecz dla Ciebie  zwrócić Ci w ten sposób własne ja  ale nie umiem  za bardzo bym tęskniła.

love.you.love dodano: 2 grudnia 2011

W ogóle tak zastanawiam się, czy ja w ogóle kiedykolwiek potrafiłam Cię pocieszyć? Czy potrafiłam kiedykolwiek dać Ci coś więcej poza plecami wygiętymi w łuk, szeptami w myśli, chwilami zwątpienia, pretensjami, zakazami, ograniczeniem, czymkolwiek, lecz nie tym co powinnam Ci dać. Czasami myślę sobie, by od Ciebie odejść, wiesz? By w pewnej chwili oddać Ci się do utraty tchu, później pocałować Cię w czoło , wyjść i nigdy nie wrócić, jednak jestem tchórzem. Nie chcę zrobić tego dla siebie, lecz dla Ciebie, zwrócić Ci w ten sposób własne ja, ale nie umiem, za bardzo bym tęskniła.

Uwielbiam chłodne dni. Uwielbiam jesień. Wichury  mgły  burze i ulewy. I mój ciepły grzejnik. Kurtkę i szalik  które na najbliższe miesiące stają się moimi przyjaciółmi. Uwielbiam zmarznięte dłonie  ciepłe skarpety i zimne nosy. Gorącą herbatę z miodem i cytryną  która sprawia  że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Chłodne noce i poranki. powietrze pachnie wtedy nieco inaczej. To niezwykle inspirująca pora roku. To czas kiedy moje zmysły  percepcja  umysł i ciało pracują najwydatniej. Ogarnia mnie wtedy spokój  zaduma i cisza. Zupełne przeciwieństwo szalonego i energetycznego lata. Owijam się swoim puszystym kocem i siedzę tak godzinami.   ohyouaresonaive

love.you.love dodano: 2 grudnia 2011

Uwielbiam chłodne dni. Uwielbiam jesień. Wichury, mgły, burze i ulewy. I mój ciepły grzejnik. Kurtkę i szalik, które na najbliższe miesiące stają się moimi przyjaciółmi. Uwielbiam zmarznięte dłonie, ciepłe skarpety i zimne nosy. Gorącą herbatę z miodem i cytryną, która sprawia, że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Chłodne noce i poranki. powietrze pachnie wtedy nieco inaczej. To niezwykle inspirująca pora roku. To czas kiedy moje zmysły, percepcja, umysł i ciało pracują najwydatniej. Ogarnia mnie wtedy spokój, zaduma i cisza. Zupełne przeciwieństwo szalonego i energetycznego lata. Owijam się swoim puszystym kocem i siedzę tak godzinami. ( ohyouaresonaive )

bo tak w życiu bywa   że ludzie przychodzą i odchodzą . mydląc oczy   że ważni jesteśmy   że nasze zdanie ma znaczenie   że to  że tamto   że sramto . a potem pyk i ich nie ma .

love.you.love dodano: 2 grudnia 2011

bo tak w życiu bywa , że ludzie przychodzą i odchodzą . mydląc oczy , że ważni jesteśmy , że nasze zdanie ma znaczenie , że to, że tamto , że sramto . a potem pyk i ich nie ma .

Głośno zaprzeczam  a przecież w głębi duszy już dawno przytaknęłam.   ravennn

ravennn dodano: 1 grudnia 2011

Głośno zaprzeczam, a przecież w głębi duszy już dawno przytaknęłam. / ravennn

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć