 |
|
wróciła do domu . na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino . napij się ze mną - powiedziała , patrząc w uśpione niebo - wypijmy za moją niespełnioną miłość .
|
|
 |
|
często się zdarza , że dopiero przyszłość pokazuje nam , ile coś było warte .
|
|
 |
|
co mogło być dalej ? dalej mógł być tylko koniec .
|
|
 |
|
czasem lepiej stracić kogoś na zawsze , niż ciągle spotykać , wiedząc , że to koniec .
|
|
 |
|
i nagle zrozumiałam , jak trudno mi oddychać , gdy nie dzielimy się powietrzem .
|
|
 |
|
łopotanie zakochanego serca zapijam wódką , motylki w brzuchu krztuszę papierosowym dymem . pomaga .
|
|
 |
|
I chociaż Cię kocham to chyba nienawidzę bardziej.
|
|
 |
|
Właściwie to moje życie i chuja powinno Cię ono obchodzić.
|
|
 |
|
Jak będe miała wyjebane to pogadamy.
|
|
 |
|
i mimo wszystko - nadal są te dni w których najchętniej wyjebałabym Ci z całej siły w twarz, później wyszła z domu i już nigdy nie wróciła. zostawiła za sobą cały ten syf, całe to pieprzone bagno, które wciąga mnie i sprawia , że z dnia na dzień wypalam się coraz bardziej
|
|
 |
|
Zanim cokolwiek powiesz, musisz wiedzieć, że gówno mnie to obchodzi.
|
|
 |
|
olać realia, pieprzyć rzeczywistość. pieprzyć to że znów coś nie wyszło.
|
|
|
|