 |
Rób co chcesz, niczego nie żałuj.
Chciałeś, wybrałaś, w dupę mnie pocałuj.
|
|
 |
Wyszło na jaw, kto pała, kto kolega.
|
|
 |
kiedy będziesz już odchodził, daj znać. powiedz coś w stylu "jutro już nie przyjdę", albo "więcej się nie zobaczymy, w porządku?" będzie bolało zdecydowanie mniej, niż gdybyś miał pożegnać mnie swoim słodkim "to do jutra" i nigdy więcej nie pojawić się w moim życiu. / smacker_
|
|
 |
nie, nie wierzę w ludzi. ale wierzę w ciebie, zawsze będę. / smacker_
|
|
 |
uwielbiam cię tym uwielbieniem, na które do tej pory nikt jeszcze sobie nie zasłużył. nieskończonym. / smacker_
|
|
 |
a co gdybym wtedy cię jednak skreśliła ? dziś nie miałabym komu wypłakiwać kałuż na ramieniu, nie miałabym do kogo dzwonić, za każdym razem, gdy coś zepsuję, nie miałabym ciebie, a to byłaby najboleśniejsza strata ze wszystkich możliwych. / smacker_
|
|
 |
tak, wciąż czekam. ale już niedługo. wkrótce przestanę. przekreślę cię na zawsze. zamknę te drzwi, do których nie masz klucza. i choćbyś nie wiem jak się starał, nie wrócisz. bo jeśli się ode mnie odchodzi, nie ma się dokąd wracać. / smacker_
|
|
 |
zostawiliście mnie tak całkiem samą. próbowałam zalepić dziurę po was jakimiś przelotnymi znajomościami, fajnymi chłopcami, którzy potrafili wywołać u mnie ten zawsze choć trochę udawany uśmiech. a was nadal nie było. nigdy nie byliście moi, ale ja pewnie już zawsze będę po części wasza. mimo, że nie chcę. mimo, że bardzo chcę być tylko swoja. zawsze będę rozdarta, chociaż przecież nikt mnie nigdzie nie trzyma. / smacker_
|
|
 |
myśli zbyt szybko uciekają. wyganiasz je z mojej głowy, zajmując całą wolną przestrzeń. wynieś się. / smacker_
|
|
 |
Pójście do McDonald's żeby zjeść sałatkę to jak pójście do prostytutki żeby się poprzytulać.
|
|
|
|