 |
zjebałam , tęsknie i żałuje . te 3 słowa w moim życiu są częściej wypowiadane niż wszystkie inne .
|
|
 |
No tak. Tą dziwkę masz za darmo, w burdelu musiałbyś płacić. Już Cię rozumiem.
|
|
 |
'Może spróbujemy ostatni raz', ' Kochanie :-*:-*:-*' - Tsa. Dwa dni potem 'To kiedy mogę wpaść na kawę?'. Szkoda tylko, że pod numer tej szmaty nie mój. Ei, chyba Ci się numery pomyliły. Bawić się możesz nią, nie mną. Uważaj na to co robisz, bo moja cierpliwość też się kończy. Jest takie coś jak granica bólu. Mimo, że tu chodzi o ból psychiczny. Jeszcze jej nie przekroczyłeś, ale zbliżasz się do niej wielkimi krokami.
|
|
 |
Jeden dzień odskoczni od monotonii. Jeden dzień bez cierpienia i płaczu. Spontaniczny, nieplanowany wypad nad rzekę w bordowym reno. Dłonie oplatające ciało w stalowym uścisku. Silne ramiona podnoszące mnie do góry. Ciągłe słowo 'nie' wypowiadane z moich ust. Zero akceptacji na sprzeciwy. Wilgotne usta błądzące po szyi w poszukiwaniu moich uciekających warg. Delikatne podążanie języka za językiem. I cichy, słodko-gorzki smak zdrady.
|
|
 |
I muszę przyznać, że jest ciężko. Że zżera mnie od środka na samą myśl, że tą szmatę dażysz większym uczuciem niż mnie.
|
|
 |
Wieczorem 'kochanie', rano 'wypierdalaj'. Ot i cały on.
|
|
 |
choć raz w życiu chce poczuć sie tak zajebiście szczęśliwie , bez zranienia innej osoby .
|
|
 |
nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. nikt nie powiedział, że kakao będzie wiecznie gorące, a ja nie mogę zamknąć Cię w mojej łazience tak samo jak mojego psa, kiedy jazgocze, tylko wtedy kiedy zaczniesz ględzić, że nie wierzysz w miłość. przynajmniej w Twoim przypadku nie narażam się na ślady zadrapań na drzwiach toalety.
|
|
 |
chce siedzieć z Tobą na mokrej jeszcze od rosy trawie i puszczając bańki mydlane patrzeć jak niebo krzyczy kolorami tęczy. w sumie obeszłoby się bez trawy, baniek i tęczy. chcę Ciebie. to Ty jesteś moją główną atrakcją.
|
|
 |
jedyne czego teraz chcę to spać. nie ważne czy po proszkach popitych tanim winem, czy ze zmęczenia po nieusilnym walczeniu ze samą sobą. chcę spać. kiedy śpię, nie jestem smutna. nie jestem wściekła. nie jestem samotna. w ogóle, nie jestem.
|
|
 |
flirtuj, rozkochaj mnie w sobie, bądź i kochaj, zdradź, przepraszaj, okłamuj, zostaw. a później nie daj o sobie zapomnieć, aż do samego końca. właśnie, wtedy naszą miłość będzie można uznać za prawdziwą, bez krzty plastiku. a ja będę mogła stwierdzić, że przeżyłam już wystarczająco wiele bo w końcu byłam zarówno kochana jak i porzucona.
|
|
|
|